Ełk już próbował poszerzyć granice miasta. Teraz próbuje Olsztyn

2025-01-16 23:32:51(ost. akt: 2025-01-17 00:23:22)
Władze Olsztyna chcą przejąć część terenów gminy Purda

Władze Olsztyna chcą przejąć część terenów gminy Purda

Autor zdjęcia: UM Olsztyn

Co łączy Ełk i Olsztyn? Nie tylko to, że leżą w województwie warmińsko-mazurskim. Kiedyś próbował Ełk, a teraz próbuje Olsztyn. Chodzi mianowicie o poszerzenie granic miasta.

Olsztyn chce pozyskać 235-hektarowy teren, stanowiący zaledwie 0,8 proc. powierzchni sąsiedniej gminy Purda. W przeważającej części jest on zarządzany przez skarb państwa. 176 ha to obecnie grunty rolne należące do KOWR.

Na terenie, który chce przejąć Olsztyn, znajduje się jedna wieś - Stary Olsztyn. Mieszka tam 180 osób.

Gmina Purda stanowczo przeciwstawia się planom Olsztyna. Czy uda się obronić granice gminy? A może zwyciężą argumenty miasta?

Mówiąc o tej sytuacji od razu na myśl wraca historia z "naszego podwórka". Pikieta, protest, a nawet głodówka - tak wyglądała obrona granic gminy Ełk, kiedy to miasto Ełk chciało poszerzyć swoje granice. W tej historii zwyciężyły argumenty gminy. Czy temat poszerzenia granic Ełku wróci? A może raczej, kiedy wróci?

Bo fakt, że terenów w mieście powoli zaczyna brakować, jest raczej bezsporny.

Niedawno urzędnicy gminy Ełk przygotowali zestawienie składanych do urzędu wniosków o warunki zabudowy. W 2015 roku złożono ich 294, w 2020 - 600, a w 2024 - 1 064.

Co to oznacza w praktyce? Wzrost liczby wniosków to nie tylko sygnał rosnącego zainteresowania budową nowych domów, ale także potwierdzenie, że Gmina Ełk staje się coraz bardziej atrakcyjna do życia. Więcej osób dostrzega tu potencjał do osiedlenia się, a Gmina Ełk zyskuje na znaczeniu jako miejsce do zamieszkania — czytamy na stronie gminy Ełk.

Z pewnością osoby, które zdecydowały się na zamieszkanie w gminie Ełk są zadowolone z wybranej przez siebie lokalizacji. I tak jak jeden powie, że szklanka jest do połowy pełna, drugi odpowie, że jest do połowy pusta. Tak i w tym przypadku - czy zadecydował fakt, że "Gmina Ełk staje się coraz bardziej atrakcyjna do życia", czy fakt, że w mieście nie ma praktycznie działek pod zabudowę jednorodzinną? Bo obiektywnie trzeba przyznać, że w gminie Ełk jest ich bardzo dużo. Wystarczy trochę poszperać w internetowych ofertach biur nieruchomości żeby się przekonać, który samorząd "wygrywa".

A gdy wyruszymy trochę poza miasto, od razu widać, że nowi mieszkańcy gminy osiedlają się głównie we wsiach położonych blisko Ełku, gdzie na co dzień pracują, robią zakupy, a ich dzieci uczą się. Mieszkają w gminie, a żyją w mieście...

Samorządy starając się o poszerzenie granic walczą nie tylko o tereny. Trzeba też pamiętać, że za każdym mieszkańcem i jego nieruchomością idą też podatki. Stąd w okresie rozliczeń podatkowych apele wielu miast i gmin o to, aby rozliczać się tam, gdzie mieszkamy. Pieniądze z naszych podatków idą bowiem m.in. na nowe inwestycje, edukację czy infrastrukturę.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B