Staram się codziennie rozwiązywać krzyżówki

2021-10-13 12:11:39(ost. akt: 2021-10-19 08:48:46)

Autor zdjęcia: archiwum Dawida Tuptońskiego

Niebywała wiedza Dawida Tuptońskiego z pewnością imponuje. W ostatnim czasie mieliśmy okazję zobaczyć go w teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Okazuje się, że to nie był jego telewizyjny debiut, ten twardy zawodnik jeszcze nie raz nas zaskoczy.
"Jeden z dziesięciu" to program, dzięki któremu można sprawdzić i jednocześnie wzbogacić wiedzę w zakresie aż stu dziedzin. Teleturniej składa się z trzech etapów. W pierwszym zawodnicy otrzymują po dwa pytania. Odpowiedź przynajmniej na jedno z nich umożliwia udział w drugim etapie. W kolejnej rundzie zawodnicy wyznaczają, który z przeciwników ma odpowiadać na kolejne pytanie. Gra toczy się do momentu, gdy na polu walki pozostanie trzech zawodników. Biorą oni udział w rozgrywce finałowej, zakończonej wyłonieniem zwycięzcy. Nie jest to show, nie zobaczymy tam powalającej scenografii, ale możemy poznać osoby, które mają ogromną wiedzę.

W gronie tych niezwykłych osób znalazł się Dawid Tuptoński, mieszkaniec miejscowości Słup, w powiecie działdowskim, pracownik Urzędu Miasta i Gminy w Lidzbarku.

Młody człowiek z wiedzą do pozazdroszczenia, zaprezentował się fantastycznie. Sama obecność w gronie uczestników świadczy o jego niezwykłym talencie. Bo tak trzeba nazwać umiejętność nabywania wiedzy, zapamiętywania i przetwarzania z tak wielu dziedzin.
— Nie czuję się wyjątkowo, mam wiedzę, którą gromadzę czytając informacje, książki, rozwiązując krzyżówki — opowiada Dawid — Podobno mam dobrą pamięć, zawsze byłem dobry z historii, dobrze zapamiętywałem daty. Udział w programie "Jeden z dziesięciu" to było jedno z moich marzeń. Od dziecka oglądałem ten program, lubiłem i chciałem w nim wystąpić. Udało się za pierwszym razem.
Pan Dawid wysłał swoje zgłoszenie do programu ponad pół roku temu. Pewnego dnia, wieczorem w zupełnym zaskoczeniu odebrał telefon z telewizji, podczas rozmowy miała się odbyć pierwsza eliminacja.
— Była godzina 20, prosto z marszu musiałem odpowiedzieć na pytania. Szybki test, 20 pytań zadanych, odpowiedziałem na 18. Po jakimś czasie przyszedł e-mail z datą nagrania. — opowiada Dawid Tuptoński. I tym sposobem mogliśmy zobaczyć go w 4 odcinku 126 serii programu "Jeden z dziesięciu". Nagranie jest dostępne w Internecie.

Samo nagranie pan Dawid wspomina bardzo dobrze, na planie panowała miła atmosfera.


— Lekki stres był przed pierwszym pytaniem, potem już było spokojnie. To nie był mój pierwszy występ w teleturnieju, jakieś doświadczenie już mam – opowiada Dawid Tuptoński — W 2019 roku wystąpiłem w teleturnieju "Koło fortuny", doszedłem do finału i go wygrałem. W lutym tego roku była emisja programu "Gra słów. Krzyżówka" z moim udziałem, doszedłem wtedy do finału.
Występy pana Dawida w telewizji to także promocja miasta i gminy Lidzbark. Niebywała wiedza pana Dawida rozsławia Lidzbark bez wątpienia, a otuchy dodaje maskotka, lidzbarski "Weluś", który także podczas teleturnieju "Jeden z dziesieciu", był obecny.
— Staram się swoimi występami także promować naszą małą Ojczyznę, miejsce w którym pracuję i mieszkam. Chcę, aby ludzie usłyszeli o nas — opowiada pan Dawid — Rodzinie i znajomym o swoich występach mówię krótko przed emisją. Potem dostaję wiadomości i zdjęcia od osób oglądających. To bardzo miłe.

Wszystkie trzy teleturnieje w których pan Dawid brał udział, mają inny charakter. "Koło fortuny" we wspomnieniach pana Dawida było najbardziej zbliżone do show. My jako widzowie wiemy, jak to wygląda i faktycznie mowa tu o typowym programie rozrywkowym. Uczestnicy kręcą kołem, a następnie odgadują hasła, typując spółgłoski, które być może znajdują się w haśle, a także kupując samogłoski. Zawodnik, który jako pierwszy ułoży hasło w rundzie, zatrzymuje wygraną i z najwyższą kwotą na koncie wchodzi do finału."Gra słów. Krzyżówka" to teleturniej sprawdzający wiedzę, oparty na formule krzyżówki, wykorzystujący niesłabnącą popularność tego typu gry umysłowej oraz chęć rywalizacji. W codziennej rozgrywce czworo uczestników zmierzy się ze sobą, by zdobyć tytuł finalisty dnia i uzyskać możliwość wzięcia udziału w finale tygodnia. Zasady rozwiązywania zadań umożliwiają widzom szybkie i intuicyjne przyswojenie reguł gry bez względu na wiek i możliwości percepcyjne, a program ma lekką, przystępną formułę opartą na dowcipnym, przewrotnym konstruowaniu haseł. I właśnie nagrania do tego teleturnieju pan Dawid wspomina najmilej.
— Wszyscy byli wyluzowani, panowała wesoła atmosfera, wszyscy się świetnie bawiliśmy — opowiada pan Dawid – Natomiast "Jeden z dziesięciu" to już inna ranga. Tu obowiązuje konkretny strój, liczy się tylko i wyłącznie wiedza, czuć powagę i ważność chwili.


Wystarczy obejrzeć odcinek "Jeden z dziesięciu", aby zobaczyć jak wysoki poziom prezentują uczestnicy.

Wiedza ogólna na tak wysokim poziomie to talent, ale także predyspozycje. Nie każdy jest w stanie wyłapać, przyswoić i zapamiętać tak wielu informacji. Zdobywanie tej umiejętności odbywa się po części mimochodem.
— Dużą rolę odgrywa komunikacja mózg — język, żeby to co się myśli, można było w odpowiednim czasie wyrazić słowami. Przecież czasami coś jest na tzw. "końcu języka" i słowa zabraknie, mimo iż to się wie. — tłumaczy pan Dawid.
Jak każdy talent, także ten trzeba pielęgnować. Szare komórki nie lubią nudy, dlatego nasz bohater często i chętnie sięga po krzyżówki, dużo czyta, słucha, docieka i analizuje. Dawid Tuptoński to człowiek niezwykle otwarty, ciekawy świata, lubi gotować, uprawia sport, spełnia się w roli taty i męża. Całą rodziną uwielbiają swój ogród, który jest z pewnością ich prywatnym rajem i azylem.
— Nic tak nie dodaje skrzydeł jak rodzina. Mam małego synka, z którym uwielbiam spędzać czas, żona zawsze mnie wspiera i trzyma kciuki. Za to wsparcie chcę mocno podziękować. Przy okazji pozdrawiam moją żonę, która zawsze mnie wspiera w kolejnych wyzwaniach, synka Jasia, który dzielnie mi kibicuje przed TV, rodziców oraz koleżanki i kolegów z pracy — podsumowuje Dawid Tuptoński.
Nagrania z udziałem naszego bohatera są dostępne w Internecie, nam pozostaje trzymać kciuki w oczekiwaniu na dawkę porządnej wiedzy podczas kolejnych telewizyjnych zmagań. O tym czy i kiedy one nastąpią, pan Dawid obiecał nas poinformować. My obiecujemy, że kciuki zawsze mocno będziemy trzymać życząc powodzenia.

Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B