Objawienie w Malinowskim lesie?

2020-05-06 12:00:00(ost. akt: 2020-05-06 12:08:43)

Autor zdjęcia: Witold Ostrowski

Spacerując po lasach w Malinowie natknęliśmy się na dąb, na którym widniały obrazki przedstawiające m.in Matkę Boską. Zaciekawieni spytaliśmy internautów o historię tego miejsca. Oto, czego udało nam się dowiedzieć
Wielu internautów zainteresowało się owym dębem. Krążyły plotki, jakoby było to miejsce objawienia Matki Boskiej. Jak się okazało, w 2015 roku w lesie były porozwieszane tabliczki, które wskazywały drogę do miejsca rzekomego objawienia. Powieszona była również tablica, na której kobieta opisała historię objawienia. Napisała na niej m.in. to, że ukazała jej się Maka Boska, która namawiała do modlitwy w tym miejscu. Kobieta była wtedy z mężem, który nic nie widział i nie słyszał. Rzekomo Matka Boska powiedziała kobiecie, że w tym miejscu ludzie modlili się do 1939 roku. Czy ta historia mogła się rzeczywiście wydarzyć?

— Malinowo zmienia się w miejsce kultu religijnego. Zastanawiam się kto i po co to robi. Z tego co wiem, to miejsce nigdy nie było miejscem objawień, jak ktoś to sugeruje. Dąb, który ma być miejscem objawień znam od 45 lat czyli od 1975r i nigdy tam nie było żadnej kapliczki ani miejsca objawień. Jakieś 10 lat temu ktoś przywiesił parę obrazków z Matką Boską i się zaczęło. Apeluje do osób lub osoby, które to robią, przestańcie, a do osób które napotykają dziwne tablicę informujące o tym miejscu ignorujcie to — pisał na facebooku Witold Ostrowski - radny powiatu działdowskiego.

Zapytaliśmy księży z pobliskich parafii, czy słyszeli o historii, którą opisała na tablicy kobieta. Żaden z nich o tym nie słyszał. Otrzymaliśmy również informację, że na rajdzie organizowanym przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Działdowskiej, wspominana była historia objawienia. Skontaktowaliśmy się z prezesem TMZD. Powiedział on, że na temat nadprzyrodzonego zjawiska niewiele wie. Na etapie wędrówek w tamtejszych rejonach zauważył tzw. kapliczkę dębową. Zaczęło się to 15-20 lat temu, ale kto to wieszał, po co, dlaczego - nie wiadomo.

Kościół do objawień podchodzi z ostrożnością. Cała procedura uznania objawienia prywatnego, jeśli się je zgłosi, jest skomplikowanym procesem. Do takich historii powinniśmy podchodzić z dystansem. Należy pamiętać, że przybijanie tablic, obrazków do drzew szkodzi przyrodzie! ;)


Katarzyna Wiśniewska

Obrazek w tresci

"Ołtarzyk dębowy" autor: KW

Obrazek w tresci

Tablica z 2015r autor: Witold Ostrowski

Obrazek w tresci



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pielgrzymki do Malinowa #2923896 | 5.173.*.* 21 maj 2020 16:29

    Wkrótce ciemny lud będzie na kolanach wędrował do Malinowa A na plebaniach pojawią się obrazki z Matką Boską Malinowską. Ktoś chyba za dużo świeżego powietrza się nawdychał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Buncyk #2918275 | 31.0.*.* 9 maj 2020 13:50

    Parę lat temu poszła tam wycieczka dzieci szkolnych z dwiema paniami opiekunkami. Panie i dzieci były w szoku, na drzewie znalazły powieszonego mężczyznę na pasku. Wisielec był ubrany w długi szary płaszcz. Wisiał długi, oczy miał już wydziobane przez ptaki. W kieszeni miał dokumenty na nazwisko obywatela Rosji. Żadna rodzina po niego się nie zgłaszała, został pochowany na starym cmentarzu pod płotem

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Kalina #2918102 | 94.254.*.* 8 maj 2020 22:48

      Ja myślę, że to Witold O. przywiesza te tabliczki, tylko się przyznać nie chce.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5