Miał zdziczeć, ale woli cywilizację. Bociek z wizytą w Dywitach
2017-09-15 08:56:16(ost. akt: 2017-09-15 11:17:35)
Jako maluch wypadł z gniazda. Ludzie pospieszyli mu z pomocą, więc odwdzięczył się przywiązaniem. Zbyt dużym, by było dla niego korzystne. Bociek trafił do Bukwałdu, gdzie miał znów zaprzyjaźnić się z naturą. Ciągnie go jednak do cywilizacji, więc poleciał do Dywit.
Niecodziennego towarzysza mieli od wczoraj (14.09) mieszkańcy Dywit. Spacerujący w pobliżu sklepów bocian wzbudzał zainteresowanie. Nikt nie wie, czy ptak miał ochotę na wypieki z pobliskiej piekarni, czy znudziło mu się latanie i szukał jednośladu. Niektórzy mówili, że chyba wybrał się do weterynarza, bo pokazywał się także obok jego gabinetu. Ci, którzy mieli okazję przyjrzeć mu się z bliska, mówią jednak, że nie wyglądał na chorego. Może więc bocian lubi ludzi?
Historia ptaka dowodzi, że bardziej ciągnie go do cywilizacji niż do natury. Przedstawiciele Gminy Dywity napisali na jednym z portali społecznościowych, że opiekunowie bociana z fundacji Albatros podjęli już raz próbę wypuszczenia go do Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Bocian zamiast cieszyć się pięknem przyrody, poleciał do jednej z miejscowości na Mazurach. Tamtejsi mieszkańcy zapamiętali go jako gorliwego katolika, bo uczestniczył nawet we mszy świętej.
Ponowny pobyt w Bukwałdzie w Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Dzikich znudził już chyba bociana, więc znów wybrał się do ludzi. Pracownicy Albatrosa kolejny raz złapali boćka i odwieźli do ośrodka.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Lili #2330019 | 83.6.*.* 17 wrz 2017 21:28
Widziałam tego bociana 11.09 na polu na przeciwko szrotu
odpowiedz na ten komentarz