Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anatol #2958990 | 88.156.*.* 12 sie 2020 10:05

    chyba sam pod garnkiem obcinałeś włosy

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. A pamiętacie pogrzeby i czarny karawan i czar #2958472 | 88.156.*.* 11 sie 2020 09:33

    z czarnymi pióropuszami na łbach !!!!! i kondukty żałobne, co szły dostojnie przez cale miasto, na cmentarz przy kościele św. Józefa .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. A kto pamieta kużnię na ul. Limanowskiego #2958471 | 88.156.*.* 11 sie 2020 09:28

    idąc z mostu, po lewej stronie, w połowie drogi do "Eleganta" , w cieniu kasztanów stała duża kuźnia. Tam sie działo. Wracając ze szkoły, nie sposób było nie zajrzeć do kuźni , popatrzeć na pracujący miech kowalski i tryskające iskry, jak kowal wykuwał podkowy, czyśclił kopyto konia, a potem rozgrzaną podkowę przykładał do tegoż kopyta aż leciał dym o charakterystycznym zapachu. No i te męskie rozmowy. Wtedy wulgaryzmów nikt nie używał ! Największym przekleństwem to było "psia krew"

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Joanna #2958283 | 195.136.*.* 10 sie 2020 21:10

    A kto jeździl na łyżwach na sztucznym lodowisku pod Browarem na Aleji Wojska Polskiego? Paliły się lampki kolorowe wieczorem i grała muzyka. Można oczywiście było też chodzić na staw w parku koło WDK-u ale to ten Browar miał swój romantyczny klimat wieczorem... Dzwoneczki mi w uszach dzwonią i gwiazdki lśnią w oczach jak myślę o tym miejscu... Już pisać nie będę, ze deweloper zmienił to miejsce...

    Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Pamietm zapach i urok rynku końskiego. #2958270 | 88.156.*.* 10 sie 2020 20:14

      na ul. Sienkiewicza/Okrzei. Mieszkałam na ul. Żeromskiego w domu z czerwonej cegły. Za domami był chlewiki. Wszyscy coś hodowali. Krowy, kozy, świnie kury, króliki. Potrzebne było zboże, śruta, otręby, siano, sieczka i słoma. To wszystko było na rynku do kupienia. Woźnice najczęściej Warmiacy ubrani byli zimą w ogromne kożuchy i przjeżdżali saniami z dzwoneczkami, a my czepialiśmy się tych sanek i jechaliśmy po jezdni na butach. Na rynku roznosił sie zapach kup końskich i siana. Konie miały na głowach worki z obrokiem. Ten rynek to moje dzieciństwo i mój swoisty " Uniwersytet". Tam zdobywało się wiedzę - jak sprawdzić czy jako jest świeże, a śmietana nie jest podrobiona mąką ...... Nasze dzieciństwo było bardzo ciekawe i przepiękne !!! I ten biały śnieg przez całą zimęi te wiosenne długie roztopy i te sople, które lizaliśmy jak lody , z brudnej wody ściekającej z dachów tych chlewików. Czuć je było papą smołą ale ..nikt nie umarł z tego powodu ........ Na rogu ul. romskiego i Limanowskiego był ogromne gruzy,chdzilśmy tam szukac skarbów po pienicach

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    2. spoko #2958067 | 80.50.*.* 10 sie 2020 07:45

      bar zatorze pamiętam nieraz tam zachodziłem słodunie też !!!i wielle innych i stadion gwardii gdzie wieżdzał wyścig pokoju i wiele innych to były czasy !!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. ;) #2958061 | 82.161.*.* 10 sie 2020 05:36

      Fryz kopernik ala Niemen

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Zachariasz #2958056 | 31.0.*.* 10 sie 2020 04:27

        Jak widzisz fryzura ta sama tylko włosy siwe.Miłego dnia

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

      2. Nie #2957825 | 88.156.*.* 9 sie 2020 10:34

        Na Żeromskiego to była piekarnia Wacław Pokojski i syn.przez całą podstawówkę biegaliśmy po słodkie bułki które przez kilka lat kosztowaly tyle samo!

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

        1. Aniua #2957803 | 83.28.*.* 9 sie 2020 09:39

          szkoda,że teksty Pana nie są opatrzone zdjęciami tych naszych "zabytków" z dzieciństwa.

          Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

        2. urodzona w Kolejowym #2957783 | 195.136.*.* 9 sie 2020 09:09

          A pamietacie te sklepy na Aleji Wojska Polskiego? Na rogu z Jagiellonska byl fryzjer damsko-meski. A potem sklepik cukierniczy, sklep miesny, sklep z materialami, sklep z zabawkami, sklep wojskowy z charakterystycznym zapachem skor i koszul ...potem wejscie w podworko i chyba pasmanteria.... To byla moja Galeria Handlowa ta ulica

          Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          1. Były ministrant 1964-71 w Olsztynie #2957773 | 5.172.*.* 9 sie 2020 08:57

            Nie ma już piekarni na przeciwko kościoła ostatni właściciel Jarek Stołypko zmarł w młodym wieku.Najbardziej ciekawi mnie że autor miał do monopolu 20 metrów i nie opisuje sklepu Soplica.Pamięta o porwanych portkach nie pamięta baru Uniwersalnego Jagiellońska 12.Józek Uszacki z " krzykaczem" w grobach się przewracają.

            Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

            1. kononowicz #2957739 | 85.191.*.* 9 sie 2020 05:14

              i nie bedzie niczego

              Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

            2. EWA #2957738 | 83.9.*.* 9 sie 2020 05:13

              Nie ma tego i tamtego, za to są korki, ciężarówki na Alei WP, powalone i nieusuwane drzewa przy bajorach w "zrewaloryzowanym" parku Jakubowo, bezmyślne (złośliwe?) wydawanie zezwoleń na zagęszczenie zabudowy (żeby powiększyć korki?), wyboiste jezdnie i połamane chodniki. Z dzieciństwa pamiętam park z wieżą spadochronową, kawiarnię, gdzie w niedzielę chodziło się na kawę i smaczne ciastka, a dzielnica wydawała się spokojniejsza i jakby jaśniejsza. Pamiętam ul. Limanowskiego z drzewami, wyciętymi przy poszerzaniu w celu skierowania tamtędy ruchu ciężarówek... Teraz Zatorze jest wyłączone z inwestycji miejskich, zaniedbane, jakby przeznaczone na zagładę.

              Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

              1. och #2957722 | 188.147.*.* 8 sie 2020 23:20

                Niema też: domku Popa, Hotelu "Łyna", "Jasia i Małgosi", "Słonecznej" itd.

                Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                1. abc #2957706 | 195.136.*.* 8 sie 2020 22:39

                  A mi najbardziej żal końskiego rynku.. dla mnie to byl centralny punkt Zatorza. Wszystko zaczynało się od tego rynku ... i zakłady usługowe i rzemieślnicze... Miasta powstaja wokół rynków i moje dzieciństwo tam się zaczęło ... i mojej Mamy reka, którą mocno trzymałam by tam na tym rynku się nie zagubić.

                  Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

                  1. Paweł #2957700 | 5.184.*.* 8 sie 2020 22:28

                    Cóż każde pokolenie Ma inne wspomnienia,inne obiekty,inne miejsca dzisiejsza młodzież za powiedzmy 25 lat będzie z rozrzewnieniem wspominać Galerie,kilka klubów,Multikina cóż każde pokolenia ma swój czas i miejsca,szkoda Mi tylko że to Miasto wymrze bo młodzi nie Mają perspektyw i emigrują do Warszawy,Gdańska,Wrocławia lub dalej.Szkoda żal i dramat.

                    Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz

                  2. były zatorzak #2957689 | 83.9.*.* 8 sie 2020 22:09

                    Nie ma też zajezdni tramwajowej co budziła o 4.00 okolicznych mieszkanców zgrzytem kół wyjeżdzających z zajezdni tramwajów.Nie ma też zielonych kiosków z piwem obleganych przez" smakoszy"tego trunku.

                    Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                    1. Miko #2957685 | 89.228.*.* 8 sie 2020 22:00

                      Przyjechałem do Olsztyna w 1982 roku. Raptem, jak z bicza strzelił minęło jakieś 38 lat. Niby nic a prawie dwa pokolenia. Jako młody 18-latek zainteresowany byłem bardziej życiem towarzyskim, niźli zmianami architektonicznymi w Olsztynie. Z czasem to się zmieniało. Z perspektywy czasu zacząłem zauważać zmiany. Zniknęła gdzieś Słodowa, Nad Jarem, Frykas, Samowar, Kogut, zdarzyło mi się być pod Żaglami i dzisiaj nie tego mi żal. Żal mi tych stosunków towarzyskich, bez podziałów, z podobnymi problemami i wzajemnej, bezinteresownej pomocy, no chyba że za flaszkę ;) Kiedyś było inaczej, tak fajnie :)

                      Ocena komentarza: warty uwagi (39) odpowiedz na ten komentarz