Jak odnaleziono grób Mikołaja Kopernika? Tajemnica wyjaśniona po latach
2023-11-10 17:39:47(ost. akt: 2023-11-10 13:00:06)
Mikołaj Kopernik został pochowany w nieoznakowanym grobowcu pod podłogą fromborskiej bazyliki. Z czasem zapomniano o dokładnej lokalizacji miejsca jego spoczynku. Od tego czasu wiele osób – w tym nawet Napoleon i naziści – próbowało odnaleźć jego grób, ale bezskutecznie. Dopiero w 2004 r. zespół polskich naukowców rozpoczął szeroko zakrojone badania, które ostatecznie rozwiązały zagadkę grobu Kopernika.
ROK KOPERNIKA
Mikołaj Kopernik zyskał największą sławę dopiero po swojej śmierci. Wielu współczesnych mu ludzi uważało go za heretyka. Głównym przyczynkiem do jego sławy była głoszona przez niego teoria heliocentryczna mówiąca, że Ziemia i inne planety krążą wokół Słońca. Dominującym dotąd przekonaniem, na którego straży stał także Kościół rzymskokatolicki, była teoria geocentryczna mówiąca, że wszystkie ciała niebieskie krążyły wokół stacjonarnej Ziemi. Zdając sobie sprawę, że jego idee są sprzeczne z popularnymi poglądami epoki, Kopernik zachowywał daleko idącą ostrożność. Dopiero tuż przed śmiercią opublikował swoje dzieło życia – „De revolutionibus orbium coelestium” (O obrotach sfer niebieskich).
Ponieważ teorie Kopernika były tak radykalne, dzieło zostało początkowo odebrana jako… żart i kościelni urzędnicy nie zwracali wówczas uwagi na jej treść. Jednak – wraz z upływem lat – i inni naukowcy zaczęli głosić poparcie dla teorii kopernikańskiej. Impuls wzbudzony przez polskiego uczonego stanowił zagrożenie dla teologicznej wiary w teorię geocentryczną.
Ponad 70 lat po publikacji dzieła, kościelne władze publicznie nazywały Kopernika heretykiem, a jego teorie bluźnierstwem. I tak 4 marca 1616 roku dzieło „O obrotach sfer niebieskich” znalazło się na liście Ksiąg Zakazanych Kościoła katolickiego, a samo dzieło oczekiwało na „poprawki”. Pozostało ono tam do 1748 roku, kiedy papież Benedykt XIV usunął je z owej haniebnej listy.
Tymczasem grób Kopernika znajdował się gdzieś pod katedrą we Fromborku, wśród ponad stu innych grobowców. Szwedzcy najeźdźcy splądrowali krypty pod katedrą w XVII wieku, a podczas II wojny światowej doszło do dodatkowych zniszczeń. Tak więc to, co pozostało pod świątynią do czasu, gdy polscy naukowcy rozpoczęli wykopaliska w 2004 r., było mnóstwem rozproszonych szczątków. Badacze uznali, że skoro Kopernik był odpowiedzialny za ołtarz św. Krzyża podczas jego pracy w kościele, być może pochowano go w jego pobliżu.
W 2005 roku w pobliżu tego ołtarza polscy uczeni odkryli czaszkę. Chociaż brakowało jej żuchwy, charakteryzowała się złamanym nosem i należała do mężczyzny w wieku 60-70 lat. Kopernik miał 70 lat w chwili swojej śmierci. Eksperci z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie wykonali komputerową rekonstrukcję twarzy i porównali wyniki z kopiami portretu Kopernika. Powstała rekonstrukcja ujawniła wizerunek człowieka, który wyglądał jak Kopernik – czaszka miała nawet takie same jak uczony blizny na czole.
Poddano także analizie DNA zęby trzonowe czaszki, które „dopasowano” do dwóch kości udowych znalezionych w pobliżu. Jednak naukowcy nie byli w stanie zlokalizować żadnych pozostałości krewnych Kopernika. Niestety oznaczało to, że nie mieli żadnego odniesienia, aby ostatecznie zidentyfikować szczątki.
Przy pomocy odrobiny geniuszu i być może odrobiny szczęścia badacze znaleźli to, czego potrzebowali. Najpierw jednak trzeba wrócić do historii Polski. Podczas drugiej wojny północnej, toczącej się w połowie XVII wieku, najazd szwedzkich wojsk zniszczył Polskę, w tym pałace, zamki, całe miasta i kościoły. Wojska zabrały do Szwecji wszystko, co miało dla najeźdźców jakąkolwiek wartość.
W katedrze we Fromborku, gdzie Kopernik pracował i dokonywał swoich obserwacji, także dokonano dzieła zniszczenia. W bibliotekach splądrowanych przez Szwedów znajdował się manuskrypt, który Kopernik posiadał przez całe życie. Było to „Calendarium Romanum Magnum” stworzone przez Johannesa Stöfflera w 1518 roku. Ta nowa „niebiańska” mapa stała się podstawą kalendarza gregoriańskiego, którego wciąż używamy dzisiaj. Kopernik wykorzystał tę tabelę w swoich badaniach jako odniesienie astronomiczne i istniała możliwość, że zawierała ona część jego DNA. Gdyby eksperci mogli znaleźć materiał genetyczny dopasowany do DNA pobranego z czaszki i zębów, być może mogliby uzyskać pozytywną identyfikację.
Przez wieki „Calendarium…” spoczywało w bibliotece uniwersyteckiej w Uppsali w Szwecji. Göran Henriksson, astronom z tego miasta, dokładnie sprawdził strony Kalendarium, na których Kopernik pozostawił własne notatki. Odkrył następnie dziewięć próbek włosów, które trafiły do laboratoryjnej analizy.
Cztery z włosów posiadały materiał DNA. Dwa z czterech włosów zawierały DNA pasujące do DNA zębów trzonowych pobranych z czaszki, którą uważano za czaszkę Kopernika. To był ostateczny dowód, że naukowcy znaleźli grób Kopernika… W 2008 roku ogłosili swoje odkrycie światu.
W maju 2010 roku, 467 lat po śmierci, szczątki słynnego astronoma zostały ponownie złożone w katedrze we Fromborku. Nad miejscem jego pochówku znajduje się nagrobek z czarnego granitu z modelem Układu Słonecznego i dużym złotym Słońcem w centrum. Napis nagrobkowy przedstawia Mikołaja Kopernika jako twórcę teorii heliocentrycznej. U podstawy nagrobka znajduje się okno widokowe, pozwalające zajrzeć turystom do grobu znajdującego się poniżej.
Dzisiaj odwiedzający piękną katedrę we Fromborku mogą stanąć w miejscu, gdzie spoczywa prawdziwy człowiek renesansu.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Codzienność Mikołaja Kopernika. Kuchnia nie była jego domeną
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Mikołaj Kopernik: 70 lat wielkiego astronoma
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez