Zatoka lepsza w meczu z GKS Stoczniowiec

2022-03-01 13:18:37(ost. akt: 2022-03-01 13:27:27)
zdjęcie ilustracyjne – archiwum

zdjęcie ilustracyjne – archiwum

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W szóstym spotkaniu sparingowym w ramach przygotowań do rundy wiosennej Zatoka Braniewo pokonała w Gdańsku miejscowego lidera A klasy grupy drugiej – GKS Stoczniowiec. Było to drugie zwycięstwo zespołu braniewskiego w okresie przygotowawczym.
• GKS Stoczniowiec Gdańsk — Zatoka Braniewo 1:3 (1:1)
0:1 — Jastrzębski (34), 1:1 — ...(42), 1:2 — Szpakowski (60), 1:3 — Levenko (81 karny)

ZATOKA: Roszkowski — Redesiuk (65 Kogut), Graczyk, Jakimczuk, Gołębiewski, Szpakowski, B. Wieliczko (43 Hebda), Grzyb, Muwczyn, Levenko, Jastrzębski.

Mecz ten rozegrany został na sztucznej nawierzchni na obiekcie Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Tym razem przeciwnikiem Zatoki był lider klasy A grupy drugiej (gdańskiej) GKS Stoczniowiec.

Gospodarze jak do tej pory nie mają sobie równych w tych rozgrywkach. Odnieśli komplet trzynastu zwycięstw oraz, mając stosunek bramek 91:11, pewnie zmierzają do klasy okręgowej.

Goście do Gdańska przyjechali tylko w 12-osobowym składzie, mając w tym dwóch testowanych piłkarzy, IV-ligowca Mateusza Gołębiowskiego (Jaguar Gdańsk) oraz Radosława Muwczyna (Mady Ostaszewo).

Kiedy w 43 min z powodu urazu plac gry musiał opuścić Bogdan Wieliczko, a w jego miejsce wszedł Kamil Hebda, wówczas na ławce rezerwowych zrobiło się "pustkowie" .

Jakby tego było mało, w 65 min boisko musiał opuścić kolejny piłkarz gości Filip Redesiuk. Przyjezdni nie chcieli kończyć pojedynku w dziesiątkę, więc szybko w sprzęt sportowy wskoczył trener Daniel Kogut i w ten sposób braniewianie kończyli spotkanie w pełnym składzie. Dodać należy, że w tak eksperymentalnym składzie braniewianie zagrali już nie pierwszy raz.

Zabrakło: Oskara Rynkowskiego, Łukasza Wolaka, Jakuba Szymanowskiego, Marcina Chomki, Marcina Sawickiego, Piotra Lewandowskiego.

– Jeśli chodzi o mecz, to pierwsza połowa toczona była pod dyktando piłkarzy IV-ligowca, którzy szybciej rozgrywali piłkę i szukali różnych sposobów na sforsowanie obrony przeciwnika — mówi trener Kogut.

Do przerwy gol ze strony Zatoki padł tylko jeden, gdy po indywidualnej akcji Daniel Jastrzębski uderzył zza pola karnego i piłka swoje miejsce znalazła w siatce.

Gospodarze odgryzali się jak mogli i mieli też swoją szansę na zdobycie gola. Niestety nie wykorzystali rzutu karnego, którego obronną ręką wyszedł Dawid Roszkowski.

Jednak tuż przed przerwą podopieczni trenera Adama Kozłowskiego doprowadzili do remisu. W zamieszaniu podbramkowym na strzał z dziewięciu metrów zdecydował się jeden z zawodników Stoczniowca i bramkarzowi Roszkowskiemu nie pozostało nic innego, jak wyjąć piłkę z siatki.

Po przerwie więcej inicjatywy posiadali gdańszczanie, którzy zmusili do gry w defensywie drużynę gości. Zatoce gra z kontry bardzo odpowiadała. To właśnie po jednej z takich akcji Jakub Szpakowski sfinalizował podanie Jastrzębskiego i strzałem z pola karnego ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Wynik spotkania ustalony został w 81 min gry. W polu karnym sfaulowany został Hebda, a "jedenastkę" na gola zamienił Nikita Levenko.

* Inne wyniki drużyn IV-ligowych: Powiśle Dzierzgoń — Huragan Morąg 3:5, Wda Świecie — Jeziorak Iława 1:2, Lechia II Gdańsk — Concordia Elbląg 2:3, Mrągowia Mrągowo — Tęcza Biskupiec 4:3, Granica Kętrzyn — Orlęta Reszel 7:1, Polonia Lidzbark Warmiński — Pisa Barczewo 2:2, DKS Dobre Miasto — Mławianka Mława 0:6, Polonia Iłowo — Olimpia Olsztynek 4:2, Błękitni Pasym — Żagiel Piecki 10:2

Jerzy Kuczyński

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5