Po dziadku pozostała mu maciejówka

2020-08-15 07:00:00(ost. akt: 2020-08-15 07:44:29)
Grób Antoniego Kosewskiego. jego żony i syna

Grób Antoniego Kosewskiego. jego żony i syna

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

HISTORIA|| Niewiele osób chyba wie, że na cmentarzu w Bisztynku spoczywa żołnierz Legionów Polskich i wojny polsko-bolszewickiej Antoni Kosewski. Na jego nagrobku nie ma o tym wzmianki, ale historię swojego dziadka opowiedział nam jego wnuk.

Poinformował, że na cmentarzu w Bisztynku, w rodzinnym grobie, spoczywa żołnierz tych samych legionów oraz uczestnik Bitwy Warszawskiej w 1920 roku, dziadek pana Stanisława — Antoni Kosewski.

Odnaleźliśmy wspomniany grób. Nie ma na nim żadnej wzmianki, że Antoni Kosewski był żołnierzem Legionów. To wspólny grób, w którym spoczywa on ze swoją żoną i synem Janem.

Jaka jest zatem historia pana Antoniego? Urodził się 11 czerwca 1897 roku we wsi Budy-Grudzie koło Ostrowi Mazowieckiej. Do dziś stoi tam dom, który mężczyzna zbudował w latach 20. XX wieku,kiedy założył rodzinę.


— To drewniany, skromny dom, w którym teraz nikt nie mieszka — mówi Stanisław Kosewski. On sam mieszka we wspomnianej Ostrowi Mazowieckiej i stara się często odwiedzać dom dziadka. Opiekuje się nim i poszukuje rodzinnych pamiątek.

— Jako młody mężczyzna mój dziadek poznał Franciszkę i zaręczył się z nią. Nie wziął ślubu, bo poszedł na wojnę. W 1916 lub 1917 roku wstąpił do Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego — opowiada pan Stanisław, któremu część historii dziadka i rodziny udało się odtworzyć.

— Nie wiem jednak, gdzie walczył wraz z Legionami. Wiem natomiast z całą pewnością, że brał udział w bitwie pod Ossowem — mówi pan Stanisław.

Do bitwy pod wsią Ossów doszło w dniach 13-14 sierpnia 1920 roku. Dziś to starcie uznawane jest za część Bitwy Warszawskiej. Bitwa pod Ossowem przeszła do historii jako pierwsza, która przyniosła porażkę Armii Czerwonej w walce o Warszawę. Przed bitwą ks. Ignacy Skorupka odprawił mszę świętą, która okazała się jego ostatnią mszą.

— Dziadek Antoni najprawdopodobniej brał w niej udział, co pamiętam z opowieści mojego ojca — mówi Stanisław Kosewski. Ks. Ignacy Skorupka zginął pod Ossowem w czasie, gdy jednemu z rannych żołnierzy udzielał ostatniego namaszczenia.

Nasz rozmówca nie wie, kiedy jego dziadek został zdemobilizowany. Może tylko przypuszczać, że było to w roku 1921, bo wtedy urodził się jego drugi syn, Stefan, zamordowany później w 1942 roku przez hitlerowców.

Pierwszy syn, Kazimierz Wacław, urodził się 17 maja 1917 roku, o czym legionista Antoni nawet nie wiedział. Jak pisaliśmy, poszedł do Legionów Polskich, opuszczając narzeczoną. Już po jego wstąpieniu do tej formacji okazało się, że Franciszka jest w ciąży i jako panna urodziła ojca pana Stanisława, czyli wspomnianego Kazimierza Wacława.

Antoni i Franciszka wzięli ślub dopiero 18 listopada 1919 roku. — Przypuszczam, że dziadek na tę okoliczność dostał z wojska urlop. Uznał dziecko, czyli mojego ojca. Zachował się dokument, w którym oboje stwierdzają, że "spłodzili dziecko" — opowiada pan Stanisław.

Po zdemobilizowaniu Antoni Kosewski wraz z żoną zamieszkali we wsi Budy-Grudzie i tam na świat przychodziły kolejne ich dzieci. Małżonkowie doczekali się pięciu synów i trzech córek.

— Do wybuchu drugiej wojny światowej i prawdopodobnie także w czasie jej trwania dziadek pracował w zakładzie nasycającym drewniane podkłady kolejowe środkiem chemicznym. Mieścił się on w Ostrowi Mazowieckiej. Zresztą do dziś w tym mieście jest ekologiczny problem z pozostałościami tych środków, które występują w glebie. Praca ze środkami chemicznymi nie pozostała bez wpływu na zdrowie dziadka i z pewnością przyczyniła się do dość wczesnej jego śmierci. Zmarł w Bisztynku w 1959 roku, mając 62 lata — opowiada Stanisław Kosewski.

Jak jego dziadek w ogóle trafił do Bisztynka?
— W 1946 roku dostał tak zwaną "propozycję nie do odrzucenia". Weterani wojny polsko-bolszewickiej nie byli lubiani przez komunistyczne władze. Jako miejsce, gdzie miał odtąd żyć i pracować wskazano mu Bisztynek. Trafił do niego z częścią rodziny. Mój ojciec Kazimierz Wacław oraz jego siostra Anna założyli już własne rodziny i pozostali pod Ostrowią. Do Bisztynka trafił też sąsiad dziadka, pan Jan Kuczyński z rodziną. Było im więc tam, na "ziemiach odzyskanych", nieco raźniej — opowiada Stanisław Kosewski.

Pan Stanisław nie wie, gdzie w Bisztynku pracował jego dziadek. Nadal nie ustaje w poszukiwaniu historii rodzinnych, w tym informacji o szlaku bojowym w Legionach Polskich. Niestety, nigdy nie poznał dziadka, bo ten zmarł, gdy pan Stanisław miał zaledwie dwa lata. Część wiadomości przekazał mu jego ojciec, część ustalił budując drzewo genealogiczne rodziny.



Jedyne zachowane zdjęcie Antoniego Kosewskiego.
Fot. archiwum prywatne Stanisława Kosewskiego
Jedyne zachowane zdjęcie Antoniego Kosewskiego.
Inną relikwią jest jedyne zdjęcie Antoniego Kosewskiego, jakie pan Stanisław posiada i które nam udostępnił do publikacji.

O tym, że na cmentarzu w Bisztynku spoczywa żołnierz wojny polsko-bolszewickiej poinformowaliśmy burmistrza Marka Dominiaka.

— To dla mnie całkowicie nowa informacja. Chętnie spotkam się z panem Stanisławem i porozmawiamy o godnym sposobie upamiętnienia legionisty. Jutro (15 sierpnia, w rocznicę Bitwy Warszawskiej — red.) w należyty sposób uczcimy pamięć o panu Antonim z udziałem harcerzy. Grób z pewnością otoczymy opieką, bo taka jest nasza powinność — mówi Marek Dominiak.

Harcerze z Bisztynka, gdy tylko dostali od nas informację o legioniście pochowanym na miejscowym cmentarzu, zobowiązali się do uporządkowani otoczenia grobu. Stanisław Kosewski również zamierza przybyć do Bisztynka 15 sierpnia i na nagrobku położyć dodatkową tablicę zawierającą informacje o patriotycznej przeszłości swego dziadka.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Krystyna #2960226 | 83.28.*.* 16 sie 2020 11:30

    Panie Stanisławie, jezeli by Pana interesował akt urodzenia Pana Antoniego i Pana Wacława to proszę wejść na https://geneszukacz.genealodzy.pl/

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Agnieszka 40 #2959998 | 5.173.*.* 15 sie 2020 08:41

      Ciekawy artykuł. Historia rodziny z wojną w tle.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5