Mistrzowskie granie! Powiat obsypany medalami i powodami do dumy

Prawo do udziału w juniorskim Finale Zimowych Rozgrywek Halowych, organizowanych pod sztandarem Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, otrzymało łącznie 5 drużyn. Poprzeczka zawisła wysoko, jednak piszanie uporali się z nią w pięknym stylu. W całym turnieju ani razu nie zaznali goryczy porażki.

Jedyną bramkę stracili w pierwszym meczu z Salosem Ełk, który zakończył się remisem (1:1). Później Mazur wrzucił wyższy bieg i był nie do zatrzymania. Przekonali się o tym gospodarze z Olimpii Olsztynek, Jezioraka Iława oraz Sokoła Ostróda. Każdą z wymienionych drużyn nasi pokonali wynikiem 2:0.

Jednym z kluczowych atutów zespołu ze stolicy powiatu piskiego okazała się obrona. Skuteczna gra defensywy to w znacznej mierze zasługa golkipera, Jakuba Obuchowskiego, którego interwencje były nie tylko efektowne, ale i efektywne.

Gdy kategoria junior młodszy rządziła w Olsztynku, w Białej Piskiej trwały finałowe rozgrywki W-MZPN kategorii młodzik. Piłkarskiego honoru powiatu piskiego strzegli tam zawodnicy miejscowego Znicza.

Brygada dowodzona przez trenera Janusza Strongowskiego sprawiła kibicom wiele miłych niespodzianek w fazie eliminacji, więc apetyt na podium był naprawdę duży.

Gospodarze rozpoczęli od bezbramkowego remisu z Roną 03 Ełk, a następnie podzielili się punktami (1:1) z Akademią Piłkarską Czereś Sport z Olsztyna. Po wyrównanym, pełnym dramaturgii spotkaniu czerwono-zieloni uporali się następnie z Jeziorakiem Iława (1:0), a następnie zremisowali z Akademią Piłkarską Goalmania z Działdowa (1:1). W ostatnim starciu turnieju Znicz zmierzył się z Akademią Piłkarską Żuri Football z Olsztyna. I, niestety, odnotował jedyną tego dnia porażkę (0:1). Ostatecznie piłkarze z Białej Piskiej uplasowali się na 3. miejscu w tabeli.

– Jestem dumny ze swojej drużyny – mówi Janusz Strongowski. – Może nie jesteśmy wirtuozami na boisku, ale jesteśmy drużyną. Trzecie miejsce zdobyliśmy swoją zaciętością i zaangażowaniem. Wszystkim dzieciakom należą się brawa. Chciałem też podziękować rodzicom za przygotowanie poczęstunku, Adamowi Ożarowskiemu, który bardzo pomógł w organizacji i mojemu tacie, który zawsze jest z nami – podsumowuje szkoleniowiec.

Na brak emocji nie mogli narzekać także kibice grup młodzieżowych dwóch innych klubów powiatu – Śniardw Orzysz oraz MKS Ruciane-Nida. W ich przypadku w szranki stanęli jeszcze młodsi piłkarze. Co za tym idzie, zgodnie z wytycznymi płynącymi z W-MZPN, nie była prowadzona tradycyjna klasyfikacja punktowa. Zwycięzcą był każdy.

Pierwszy z wymienionych klubów stawił się rocznikiem 2014 na Halowym Turnieju Piłki Nożnej w Olecku.

– Zespół wypadł bardzo solidnie. Tym, co wszystkich cieszyło najbardziej, była naprawdę duża ilość gry. Rozegraliśmy 7 meczów, każdy po 14 minut. Przełożyło się to na wiele bramek i niezłych akcji – wspomina Artur Kropiewnicki, trener Śniardw.

Uwaga miłośników piłki nożnej z Rucianego-Nidy skupiła się natomiast na Mrągowie. W VI Halowym Turnieju Orlika biało-niebiescy zmierzyli się z dwiema ekipami gospodarzy, dwiema drużynami "powiatowych sąsiadów” z Białej Piskiej, a także starymi znajomymi z Mikołajek.

– Po trudnym, dającym mnóstwo doświadczenia i radości z gry turnieju, wróciliśmy z dodatnim bilansem bramkowym (16 zdobytych goli i 3 stracone). Brawo dla chłopców za zaangażowanie, walkę i ambicję w każdym meczu. Wszystko to, co widzimy na boisku, to wynik ich systematycznej pracy na treningach – podsumowuje trener Sebastian Sęk z MKS Ruciane-Nida