Udane sępopolskie spotkania z karate
2022-11-24 12:00:00(ost. akt: 2022-11-24 09:47:52)
SPORTY WALKI\\\ 19 listopada w Sępopolu odbyła się VII edycja "Spotkań z karate", w których rywalizowało 84 zawodników z podległych BKKK pięciu filii (Sępopol, Reszel, Korsze, Bisztynek, Górowo Iławeckie) oraz z Lidzbarka Warmińskiego.
W turnieju wzięli udział młodzi zawodnicy, z których wybierzemy kadrę do kolejnych, już ważniejszych, startów - wyjaśnia trener Andrzej Litwin. - Zawody cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców, którzy gorąco dopingowali swoich faworytów. Natomiast wśród zaproszonych gości byli m.in. z-ca burmistrza Piotr Łazar, radny wojewódzki Marcin Kazimierczuk oraz radny powiatu bartoszyckiego Krzysztof Łuszczyk.
NASI ZWYCIĘZCY
* Chłopcy, rocznik 2007-08 (kat. wagowa średnia): Grzegorz Pakuła (Sępopol); 2010 (lekka): Michał Milczak (Bisztynek); 2009-10 (lekka): Dawid Klimek (Bisztynek); 2011-12 (lekka): Błażej Kołowrocki (Sępopol); 2011-12 (średnia): Leon Szczepański (Bartoszyce); 2011-12 (super ciężka): Antoni Godlewski (Bisztynek); 2014-15 (średnia): Hubert Szulc (Górowo); 2013-15 (ciężka): Natan Chszczanowicz (Sępopol); 2013-15 (super lekka): Antoni Popiel (Górowo)
* Dziewczęta, rocznik 2009-10 (kategoria wagowa lekka): Aleksandra Baranowska (Bartoszyce); 2009-10 (średnia): Karolina Popinigo (Sępopol); 2011-12 (lekka): Joanna Nowik (Bisztynek); 2013-14 (lekka): Bianka Wysocka (Bisztynek); 2013-14 (średnia): Justyna Romańczyk (Bartoszyce)
* Chłopcy, rocznik 2007-08 (kat. wagowa średnia): Grzegorz Pakuła (Sępopol); 2010 (lekka): Michał Milczak (Bisztynek); 2009-10 (lekka): Dawid Klimek (Bisztynek); 2011-12 (lekka): Błażej Kołowrocki (Sępopol); 2011-12 (średnia): Leon Szczepański (Bartoszyce); 2011-12 (super ciężka): Antoni Godlewski (Bisztynek); 2014-15 (średnia): Hubert Szulc (Górowo); 2013-15 (ciężka): Natan Chszczanowicz (Sępopol); 2013-15 (super lekka): Antoni Popiel (Górowo)
* Dziewczęta, rocznik 2009-10 (kategoria wagowa lekka): Aleksandra Baranowska (Bartoszyce); 2009-10 (średnia): Karolina Popinigo (Sępopol); 2011-12 (lekka): Joanna Nowik (Bisztynek); 2013-14 (lekka): Bianka Wysocka (Bisztynek); 2013-14 (średnia): Justyna Romańczyk (Bartoszyce)
W sobotę w Katowicach odbędą się natomiast mistrzostwa Polski juniorów i młodzieżowców. Weźmie w nich udział Amelia Wojciechowicz z Bartoszyc, która niedawno w Sofii zajęła piąte miejsce w mistrzostwach Europy. - W Bułgarii Amelii niewiele zabrakło do wejścia do strefy medalowej, bo w decydującym pojedynku przegrała jedynie 2:3 - opowiada trener Litwin. - Wcześniej była już wicemistrzynią Polski juniorów młodszych, a teraz powalczy wśród juniorów. Jest to otrzaskana zawodniczka, więc liczymy na dobry wynik. Poza tym wezmę jeszcze trzech zawodników z Lidzbarka Warmińskiego.
Na tym tegoroczne starty starty bartoszyczan się nie zakończą, bo 10 grudnia pojadą do Giżycka na ogólnopolski Puchar Wielkich Jeziora Mazurskich, a tydzień później odbędzie się jeszcze Puchar Polski w Płotach (województwo zachodniopomorskie).
Każdy taki wyjazd związany jest ze sporymi wydatkami, jak więc radzą sobie bartoszyccy karatecy? - Przede wszystkim wydatki pokrywamy ze składek członkowskich oraz wpłat rodziców, poza tym trochę dokłada nam miasto - wylicza trener Litwin. - Na przykład wyjazd pięciu osób na mistrzostwa Europy kosztował 20 tysięcy złotych, no i musiałem je jakoś znaleźć. Generalnie wszystko idzie w złym kierunku. Pamiętam, jak 47 lat temu zaczynałem prowadzić treningi, to przyszli ludzie z komitetu partii, którzy otworzyli nam salę, ciesząc się, że coś się będzie działo, że dzięki sportowi dzieci nie będą jedynie dłubać słonecznika pod blokami. A dzisiaj każdy dyrektor musi oszczędzać na ogrzewaniu i oświetleniu, więc sale i baseny są zamykane. A ja uważam, że na dzieciach i młodzieży nie można oszczędzać, tym bardziej że niedawno przeżyły pandemię i ograniczenia z nią związane. Niestety, od dłuższego czasu nie mamy szczęścia ani do ministra sportu, ani do ministra edukacji - kończy bartoszycki szkoleniowiec.
ARTUR DRYHYNYCZ
Na tym tegoroczne starty starty bartoszyczan się nie zakończą, bo 10 grudnia pojadą do Giżycka na ogólnopolski Puchar Wielkich Jeziora Mazurskich, a tydzień później odbędzie się jeszcze Puchar Polski w Płotach (województwo zachodniopomorskie).
Każdy taki wyjazd związany jest ze sporymi wydatkami, jak więc radzą sobie bartoszyccy karatecy? - Przede wszystkim wydatki pokrywamy ze składek członkowskich oraz wpłat rodziców, poza tym trochę dokłada nam miasto - wylicza trener Litwin. - Na przykład wyjazd pięciu osób na mistrzostwa Europy kosztował 20 tysięcy złotych, no i musiałem je jakoś znaleźć. Generalnie wszystko idzie w złym kierunku. Pamiętam, jak 47 lat temu zaczynałem prowadzić treningi, to przyszli ludzie z komitetu partii, którzy otworzyli nam salę, ciesząc się, że coś się będzie działo, że dzięki sportowi dzieci nie będą jedynie dłubać słonecznika pod blokami. A dzisiaj każdy dyrektor musi oszczędzać na ogrzewaniu i oświetleniu, więc sale i baseny są zamykane. A ja uważam, że na dzieciach i młodzieży nie można oszczędzać, tym bardziej że niedawno przeżyły pandemię i ograniczenia z nią związane. Niestety, od dłuższego czasu nie mamy szczęścia ani do ministra sportu, ani do ministra edukacji - kończy bartoszycki szkoleniowiec.
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez