Urząd milczy w sprawie małej architektury w Bartoszycach. Projekt zagospodarowania terenu otrzymaliśmy z... Nadzoru Budowlanego [GALERIA]
2022-11-02 16:30:14(ost. akt: 2022-11-03 08:36:49)
Od 10 października próbujemy dowiedzieć się o budowę trwającą na ul. Nowowiejskiego. W urzędzie odsyłano nas do burmistrza Piotra Petrykowskiego, który podczas bezpośredniego spotkania odmówił odpowiedzi. Właśnie zyskaliśmy projekt zagospodarowania terenu.
Tam, gdzie są tajemnice, rodzą się domysły i plotki. Niestety wokół „tajemniczej budowy” związanej z tzw. małą architekturą Urząd Miasta w Bartoszycach i burmistrz Piotr Petrykowski nabrali wody w usta.
Od blisko miesiąca próbujemy otrzymać z Urzędu Miasta w Bartoszycach informację na temat budowy na ulicy Nowowiejskiego. W sprawie urząd nabrał jednak przysłowiowej wody w usta. Odpowiedzi odmówili nam pracownicy Urzędu Miasta w Bartoszycach oraz osobiście burmistrz Piotr Petrykowski który zaznaczył, że mieszkańcy z prac będą zadowoleni.
Przypomnijmy, że radni w sprawie wybudowania małej fontanny na wzgórzu zamkowym głosowali podczas LVII sesji Rady Miasta Bartoszyce, która odbyła się 29.09.2022 roku. Radni nie zgodzili się na przesunięcie kwoty 22 tys. złotych z wydatków bieżących na inwestycyjne w związku z zamiarem wybudowania małej fontanny na wzgórzu zamkowym.
Ponownie sprawa małej architektury powróciła na obrady 27 października, kiedy Elżbieta Zabłocka zapytała zastępcę burmistrza Krzysztofa Hećmana o zakres prac, a radny Jarosław Puszko zadał wprost pytanie o to, czy na trawniku przy ul. Nowowiejskiego powstanie fontanna. Krzysztof Hećman poinformował, że nie wie, ponieważ inwestycję nadzoruje burmistrz Piotr Petrykowski.
Jak się okazało, zgodnie z prawem budowlanym budowa obiektu małej architektury w miejscu publicznym wymaga zgłoszenia do Wydziału Architektury i Budownictwa. Następnie informacja wpłynęła do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Starostwie Powiatowym w Bartoszycach. Do zgłoszenia dołącza się projekt zagospodarowania terenu, a także – w zależności od innych uwarunkowań prawnych – odpowiednie szkice lub rysunki.
Przypomnijmy, że radni w sprawie wybudowania małej fontanny na wzgórzu zamkowym głosowali podczas LVII sesji Rady Miasta Bartoszyce, która odbyła się 29.09.2022 roku. Radni nie zgodzili się na przesunięcie kwoty 22 tys. złotych z wydatków bieżących na inwestycyjne w związku z zamiarem wybudowania małej fontanny na wzgórzu zamkowym.
Ponownie sprawa małej architektury powróciła na obrady 27 października, kiedy Elżbieta Zabłocka zapytała zastępcę burmistrza Krzysztofa Hećmana o zakres prac, a radny Jarosław Puszko zadał wprost pytanie o to, czy na trawniku przy ul. Nowowiejskiego powstanie fontanna. Krzysztof Hećman poinformował, że nie wie, ponieważ inwestycję nadzoruje burmistrz Piotr Petrykowski.
Jak się okazało, zgodnie z prawem budowlanym budowa obiektu małej architektury w miejscu publicznym wymaga zgłoszenia do Wydziału Architektury i Budownictwa. Następnie informacja wpłynęła do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Starostwie Powiatowym w Bartoszycach. Do zgłoszenia dołącza się projekt zagospodarowania terenu, a także – w zależności od innych uwarunkowań prawnych – odpowiednie szkice lub rysunki.
2 listopada wystąpiliśmy z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Starostwie Powiatowym w Bartoszycach. Wniosek wysłaliśmy pocztą elektroniczną, a następnie zadzwoniliśmy do inspektora. Odpowiedź ustną otrzymaliśmy „od ręki”, a kilka godzin później otrzymaliśmy projekt zagospodarowania terenu przy ul. Nowowiejskiego w Bartoszycach. Milczenie Urzędu Miasta w Bartoszycach oraz burmistrza w tej sprawie dziwi. Jak się okazuje, informacji w innej jednostce można otrzymać ustnie, od ręki, tego samego dnia. W Urzędzie Miasta nie można otrzymać odpowiedzi ustnej, a na pisemną zwykle oczekuje się urzędowe 14 dni.
Projekt zabudowy złożony w urzędzie może ulec zmianie i nie musi być ona zgłaszana ponownie. Dlatego nie wiemy, czy samorząd miasta realizować będzie całość inwestycji. Z dat, zamieszczonych w projekcie wynika, że prawdopodobnie projekt został zlecony jeszcze przed wrześniową sesją Rady Miasta. Dokumentacja wpłynęła do Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Bartoszycach już po tym, jak radni nie zgodzili się na przesunięcie środków w budżecie na wykonanie fontanny. Od głosowania radnych do złożenia zawiadomienia o budowie małej architektury minęło 12 dni. Jednak fontanna z projektu zagospodarowania terenu nie została usunięta.
Projekt zabudowy złożony w urzędzie może ulec zmianie i nie musi być ona zgłaszana ponownie. Dlatego nie wiemy, czy samorząd miasta realizować będzie całość inwestycji. Z dat, zamieszczonych w projekcie wynika, że prawdopodobnie projekt został zlecony jeszcze przed wrześniową sesją Rady Miasta. Dokumentacja wpłynęła do Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Bartoszycach już po tym, jak radni nie zgodzili się na przesunięcie środków w budżecie na wykonanie fontanny. Od głosowania radnych do złożenia zawiadomienia o budowie małej architektury minęło 12 dni. Jednak fontanna z projektu zagospodarowania terenu nie została usunięta.
W ramach małej architektury – zgodnie z projektem – zamontowane zostaną: fontanna, kwietnik / donica 180x156x40; kwietnik / donica 200x173x40; kwietnik z napisem; stojak na rowery, cztery ławki i kosz na odpady. Fontanna będzie miała wymiary 95 x 20 cm (średnica i szerokość), ze zbiornikiem o wymiarach 85 / 65 cm / 40 cm (średnica górna, dolna i wysokość). Dwie podwyższone donice gabinowe będą mieć zewnętrzne wymiary 200x173x40 cm.
Jakie są szacunkowe koszty małej architektury? Zapytaliśmy o to jednego z przedsiębiorców budowlanych z terenu powiatu bartoszyckiego, który chce zachować anonimowość.
— Wykonano około 49 metrów ścieżki pieszo-rowerowej o szerokości 1 metra. Jakie mogą być koszty?
— Ceny podaję netto, do czego trzeba liczyć 23% VAT-u. Na budowę kwietnika z napisem przeznaczono 3 palety, na każdej z nich 48 sztuk prostokątnego gazonu, co daje kwotę około 3,7 tys. złotych. Obrzeża kupuję w cenie 8,30 zł za sztukę, a na tyle metrów potrzeba ich 98 sztuk. W projekcie nie ujęto ścieżki pieszo-rowerowej dlatego przyjąłem, że piasek na taką jej powierzchnię to min. 540 złotych netto. Doliczyć do tego trzeba koszt ław pod obrzeża, co daje kolejne 215 złotych. Kruszywo z transportem 1.170 złotych. Kamień 8-16, lub 16-32, jednak koszt jest ten sam: 24 złote na metr kwadratowy. Kwietniki, czyli podwyższona donica gabinowa wykonana zgodnie z projektem to koszt minimum 350 złotych za sztukę. Najtańsza ławka to koszt 300 złotych. Stojak na 4 rowery kosztuje 250 złotych.
Jakie są szacunkowe koszty małej architektury? Zapytaliśmy o to jednego z przedsiębiorców budowlanych z terenu powiatu bartoszyckiego, który chce zachować anonimowość.
— Wykonano około 49 metrów ścieżki pieszo-rowerowej o szerokości 1 metra. Jakie mogą być koszty?
— Ceny podaję netto, do czego trzeba liczyć 23% VAT-u. Na budowę kwietnika z napisem przeznaczono 3 palety, na każdej z nich 48 sztuk prostokątnego gazonu, co daje kwotę około 3,7 tys. złotych. Obrzeża kupuję w cenie 8,30 zł za sztukę, a na tyle metrów potrzeba ich 98 sztuk. W projekcie nie ujęto ścieżki pieszo-rowerowej dlatego przyjąłem, że piasek na taką jej powierzchnię to min. 540 złotych netto. Doliczyć do tego trzeba koszt ław pod obrzeża, co daje kolejne 215 złotych. Kruszywo z transportem 1.170 złotych. Kamień 8-16, lub 16-32, jednak koszt jest ten sam: 24 złote na metr kwadratowy. Kwietniki, czyli podwyższona donica gabinowa wykonana zgodnie z projektem to koszt minimum 350 złotych za sztukę. Najtańsza ławka to koszt 300 złotych. Stojak na 4 rowery kosztuje 250 złotych.
— To wszystkie koszty?
— Do tego trzeba doliczyć pracę koparki, która zużywa paliwo za około 60 zł za każdą godzinę pracy, koszt pracowników, czyli 150 złotych za dzień pracy jednej osoby. Takie są ceny w przetargach z tym, że jeśli wykonuje to spółka miejsca ZGO, to jest to praca w pewnym sensie dla urzędu bezkosztowa. Jednak z szacunkowych wyliczeń wynika, że bez fontanny mała architektura będzie kosztowała około 14 tysięcy złotych. Oczywiście są to kwoty szacunkowe, ponieważ zawsze można poszczególne elementy kupić drożej, lub w niższej cenie.
Trzeba dodać, że burmistrz bez zgody Rady Miasta może dysponować kwotą do 10 tys. złotych. Może też zrezygnować z części ujętych w projekcie prac lub elementów, co szacowane koszty obniży.
Nikt w tej sytuacji nikomu nie zarzuca łamania prawa. Jest natomiast faktem, że przesuniecie pieniędzy z wydatków inwestycyjnych na małą architekturę na ul. Nowowiejskiego nie spotkało się z przychylnością radnych. Nie wiadomo, z jakiego powodu Urząd Miasta i burmistrz Piotr Petrykowski milczeli w tej sprawie. Czy chodzi o to, by - mimo braku zgody rady - inwestycję wykonać? Dlaczego podczas gdy w Urzędzie Miasta redakcja „Gońca Bartoszyckiego” wciąż nie otrzymuje informacji ustnie, a pisemną zazwyczaj w terminie 14 dni, w innym urzędzie informacja udzielana jest jeszcze tego samego dnia?
Na te pytania prawdopodobnie odpowiedzi nie otrzymamy. Pomimo wyroków Wojewódzkich Sądów Administracyjnych wskazujących na to, że również samorządy mają obowiązek odpowiedzieć na krytykę prasową, Urząd Miasta w Bartoszycach ma inne zdanie i stycznia 2021 r. odpowiedzi takiej nie udziela.
— Do tego trzeba doliczyć pracę koparki, która zużywa paliwo za około 60 zł za każdą godzinę pracy, koszt pracowników, czyli 150 złotych za dzień pracy jednej osoby. Takie są ceny w przetargach z tym, że jeśli wykonuje to spółka miejsca ZGO, to jest to praca w pewnym sensie dla urzędu bezkosztowa. Jednak z szacunkowych wyliczeń wynika, że bez fontanny mała architektura będzie kosztowała około 14 tysięcy złotych. Oczywiście są to kwoty szacunkowe, ponieważ zawsze można poszczególne elementy kupić drożej, lub w niższej cenie.
Trzeba dodać, że burmistrz bez zgody Rady Miasta może dysponować kwotą do 10 tys. złotych. Może też zrezygnować z części ujętych w projekcie prac lub elementów, co szacowane koszty obniży.
Nikt w tej sytuacji nikomu nie zarzuca łamania prawa. Jest natomiast faktem, że przesuniecie pieniędzy z wydatków inwestycyjnych na małą architekturę na ul. Nowowiejskiego nie spotkało się z przychylnością radnych. Nie wiadomo, z jakiego powodu Urząd Miasta i burmistrz Piotr Petrykowski milczeli w tej sprawie. Czy chodzi o to, by - mimo braku zgody rady - inwestycję wykonać? Dlaczego podczas gdy w Urzędzie Miasta redakcja „Gońca Bartoszyckiego” wciąż nie otrzymuje informacji ustnie, a pisemną zazwyczaj w terminie 14 dni, w innym urzędzie informacja udzielana jest jeszcze tego samego dnia?
Na te pytania prawdopodobnie odpowiedzi nie otrzymamy. Pomimo wyroków Wojewódzkich Sądów Administracyjnych wskazujących na to, że również samorządy mają obowiązek odpowiedzieć na krytykę prasową, Urząd Miasta w Bartoszycach ma inne zdanie i stycznia 2021 r. odpowiedzi takiej nie udziela.
"Pismo OA.1431.76.2022 z dn. 08.09.2022: W związku z pana zapytaniem o stosowanie Art. 6 pkt. 2 prawo prasowe [obowiązek odpowiedzi na przekazaną krytykę prasową przez organy państwowe, przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki organizacyjne] informacyjnie podaję, że punkt ten wyklucza naszą jednostkę. (...) Sekretarz Miasta Robert Pająk".
dar
dar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez