W sobotę na pewno nikt nogi nie odstawi

* Śniardwy Orzysz - Victoria Bartoszyce 0:1 (0:0)
0:1 - Ernest Tucholski (51); czerwona kartka: Hamernik (33 Śniardwy)

Zgodnie z przewidywaniami lider nie miał łatwego życia w meczu ze Śniardwami, ale w 32. minucie gospodarze wyciągnęli pomocną dłoń, bowiem Dawid Hamernik został ukarany czerwoną kartką za faul na Radosławie Pryszczepce, który w efekcie musiał opuścić boisko. Zmienił go Ernest Tucholski, no i ten właśnie zawodnik w 51. minucie przesądził o zwycięstwie ekipy z Bartoszyc.
- Był to nasz najsłabszy występ w tym sezonie - ocenia trener Paweł Miłoszewski. - W pierwszej połowie graliśmy chaotycznie, nie bardzo potrafiąc stworzyć sobie jakieś sytuacje bramkowe. A kontuzja Pryszczepki zmusiła nas do pewnych przetasowań w ustawieniu, co doprowadziło do zmniejszenia naszej siły ataku. Ostatecznie wygraliśmy po golu Tucholskiego, który zasłużył na to ciężką pracą na treningach.
Od 33. minuty Śniardwy grały w osłabieniu, więc można przypuszczać, że od tego momentu bartoszyczanie osiągnęli przewagę. - Nic z tego - zaprzecza szkoleniowiec Victorii. - Paradoksalnie gospodarze w dziesięciu grali lepiej niż w jedenastu. Widać było, że Orzyszowi bardzo zależało na zwycięstwie z nami, z kolei my zaprezentowaliśmy się bardzo słabo. Momentami wyglądało to tak, jakby to Victoria grała w osłabieniu. A co do Pryszczepki to ma potężnego siniaka, bo rywal kopnął go w łokieć, i jego występ przeciwko Mazurowi Ełk stoi pod dużym znakiem zapytania. Jego nieobecność byłaby dla nas poważnym osłabieniem - nie ma wątpliwości trener Miłoszewski, którego podopieczni ostatniego gola stracili 3 września w Jezioranach, gdzie wygrali 3:1. Od tego czasu Victoria kolejno pokonała 1:0 Warmię Olsztyn (wyjazd), 2:0 Mazura Pisz (dom), 3:0 Łynę Sępopol (w), 2:0 Czarnych Olecko (d), 6:0 Żagla Piecki (w) i 1:0 Śniardwy (w). 18 punktów, bilans bramkowy 15:0!
Jeśli w sobotę bartoszyczanie utrzymają poziom w meczu z Mazurem Ełk, wtedy prezes Victorii będzie się musiał poważnie zastanowić nad znalezieniem sposobu na finansowanie czwartoligowego zespołu. - Mazur to spadkowicz z IV ligi, więc przed tym sezonem raczej nikt się nie spodziewał, że od razu włączy się do walki o awans - przyznaje Paweł Miłoszewski. - Na pewno jest to bardzo groźny zespół, który gra z rozmachem, o czym świadczy chociażby ostatnie 9:0 z Żaglem. My na ten mecz czekamy już od trzech tygodni, bo on pokaże, w jakim jesteśmy momencie: ile nam brakuje, bądź jaką mamy przewagę nad najgroźniejszymi rywalami. Jedno jest pewne - nikt w tym meczu nogi nie będzie odstawiał - kończy trener Victorii.
W ostatnich sześciu kolejkach Mazur zdobył 15 punktów (5 zwycięstw i porażka 1:2 z Orlętami) przy bilansie bramkowym 28:5.

* Vęgoria Węgorzewo - Łyna Sępopol 3:3 (1:2)
0:1 - Marcin Polkowski (25), 1:1 - Goliniewski (34), 1:2 - Łukasz Pawłowski (45), 2:2 - Krupa (55), 3:2 - Goliniewski (63), 3:3 - Piotr Gigielewicz (86)

Łyna dwukrotnie obejmowała prowadzenie, a mimo to była bliska porażki, bo dopiero w 86. minucie udało się jej uratować remis. Sytuacja w tabeli wciąż jest niewesoła, dlatego w sobotę w Sępopolu gospodarze koniecznie muszą wygrać, tym bardziej że ich rywalem będzie słaby Mazur Pisz, który do tej pory zdobył tylko 3 punkty.
* Inne wyniki 10. kolejki: Mazur Ełk - Żagiel Piecki 9:0, MKS Korsze - Czarni Olecko 6:1, Rona 03 Ełk - MKS Jeziorany 1:1, LKS Różnowo - Wilczek Wilkowo 2:3, Błękitni Jurand Pasym - Warmia Olsztyn 4:0, Orlęta Reszel - Mazur Pisz 3:0.

* 11. kolejka, sobota: Victoria - Mazur E. (15), Łyna - Mazur P. (15), Warmia - Śniardwy (13), Wilczek - Błękitni (15), Jeziorany - Różnowo (15), Czarni - Vęgoria (12), Żagiel - Korsze (15); niedziela: Orlęta - Rona (14).

PO 10 KOLEJKACH
1. Victoria 27 29:3
2. Mazur E. 25 38:6
3. Błękitni 23 24:11
4. Vęgoria 23 24:11
5. Wilczek 19 22:22
6. Korsze 19 35:19
7. Orlęta 17 19:21
8. Śniardwy 14 21:21
9. Jeziorany 14 15:18
10. Rona 11 18:22
11. Warmia 9 24:27
12. Różnowo 8 13:22
13. Czarni 7 15:29
14. Łyna 7 13:24
15. Mazur P. 3 8:32
16. Żagiel 1 12:42