Pożar w Gałajnach. Dwie rodziny pozostały bez środków do życia (video, galeria)

2021-12-08 12:55:00(ost. akt: 2021-12-08 14:34:31)

Autor zdjęcia: ogn. Dawid Kozłowski

W nocy doszło do pożaru w miejscowości Gałajny, gmina Górowo Iławeckie. Spaleniu uległ budynek w którym mieszkały w dwie rodziny. Straty są znaczne, a budynek nie nadaje się do zamieszkania. Pogorzelcy nie pozostaną bez pomocy.
Informacja o pożarze wpłynęła do Państwowej Straży Pożarnej o godzinie 4:41. W akcji uczestniczyło dziewięć zastępów straży pożarnej. Na szczęście nikt nie został ranny.

Cały budynek ma troje właścicieli. Jedna z rodzin mieszka na piętrze, druga na parterze, obok gminnej świetlicy. Straty są ogromne.

Swoją pomoc pogorzelcom deklaruje dyrektor Centrum Usług Społecznych w Górowie Iławeckim Elżbieta Cybulska oraz wójt gminy Bożena Olszewska-Świtaj. Pracownik socjalny jest na miejscu, gmina rozpoczęła zbiórka rzeczową, zbierane są również informacji w jaki sposób można pomóc. Rodziny są zabezpieczone, mają gdzie mieszkać.

— Poszkodowane są dwie rodziny — opowiada dyrektor CUS w Górowie Iławeckim Elżbieta Cybulska. — Jedna czteroosobowa z dwójką dzieci w wieku szkolnym, druga rodzina trzyosobowa, dwóch emerytów i dorosła córka. Ogień pochłonął wszystko, nie ma najpotrzebniejszych rzeczy do życia. Zapewnimy rodzinom pomoc finansową zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, która zapewni zaspokojenie najważniejszych potrzeb, w tym odzież, żywność i obuwie. CUS w Górowo Iławeckie zaangażowało się w pomoc pogorzelcom poprzez uruchomienie zbiórki na portalu zrzutka.pl. Jesteśmy w stałym kontakcie z rodzinami.

Fot. ogn. Dawid Kozłowski

Fot. arch. rodziny

Swoją pomoc deklaruje również wójt gminy Górowo Iławeckie Bożena Olszewska-Świtaj. — Zapewnimy rodziną pełną pomoc socjalną, za pośrednictwem Centrum Usług Społecznych. Jeśli będzie wola odbudowy, a obecnie już wiadomo, że budynek jest w bardzo złym stanie technicznym, oczywiście pomożemy w tym organizacyjnie. Z tego co informuje nadzór budowlany, sufit nad świetlicą jest dosłownie "wciągnięty do środka".

Fot. ogn. Dawid Kozłowski


Pan Józef, który jest jednym z poszkodowanych, przez wiele lat pracował w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Górowie Iławeckim. Dlatego w pomoc włączyli się również jego znajomi i przyjaciele.

Fot. ogn. Dawid Kozłowski

Fot. arch. rodziny

— Właściwie budynek i jego wyposażenie są nie do uratowania — mówi Anna Kuzyk, organizatorka zbiórki na rzecz pogorzelców. — Potrzebna jest duża pomoc finansowa, aby m.in. odbudować dach.

Jak duże są straty?


— Pozostała nam tylko część ubrań —opowiada córka p. Józefa, — najpotrzebniejsze dokumenty i kilka talerzy. Udało nam się to wynieść dzięki strażakom z Toprzyn, ponieważ z powodu zagrożenia nie mogliśmy tam wejść. Niestety mieszkaliśmy na piętrze i pożar, który szedł od dołu, ogarnął całe piętro i dach.

Fot. arch. rodziny

Jak doszło do pożaru?


— Prawdopodobnie w mieszkaniu na parterze zapaliła się instalacja elektryczna. Mama poczuła dym, a chwilę później włączyły się czujniki czadu. Czujnik stoi w środku pokoju, więc zanim dym go uruchomił, trochę trwało. Szybko powiadomiłam rodzinę na dole, gdzie wszyscy jeszcze spali. Dopiero wtedy poczuli dym i zaczęli uciekać.
Podajmy link do zbiórki na rzecz pogorzelców


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5