Dawid Franczak z OSP Sątopy- Samulewo: Pomoc jest odruchem bezwarunkowym

2021-06-18 09:00:00(ost. akt: 2021-07-16 07:47:43)
Dawid Franczak- drugi od lewej w ostatnim rzędzie

Dawid Franczak- drugi od lewej w ostatnim rzędzie

Autor zdjęcia: arch. OSP Sątopy-Samulewo

W czwartek 17 czerwca doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego na trasie Reszel – Bisztynek. Kierujący pojazdem marki Hyundai uderzył w drzewo. Pierwszy na miejscy był Dawid Franczak z OSP Sątopy- Samulewo.
Do zdarzenia doszło w pobliżu miejscowości Czarnowca (gm. Reszel). Kierowca "skasował" auto na drzewie twierdząc, że wypił dopiero po zdarzeniu.

— Około godziny 5:30 — opowiada Dawid Franczak — dojeżdżałem do miejscowości Reszel. Zauważyłem w rowie samochód i po prostu przystąpiłem do działania. Przód samochodu był zmasakrowany, odłączyłem akumulator, co jest w takich sytuacjach standardem. Jestem pewien, że gdyby kierowca jechał z pasażerem, nie miałby on żadnych szans.

Kierujący pojazdem marki Hyundai był pijany.
— Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jednak mężczyzna poinformował, że wódkę wypił zaraz po zdarzeniu — poinformowała „Gazetę w Kętrzynie” asp. Ewelina Piaścik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.

— W ilu akcjach Pan uczestniczył?
— Rocznie mamy 30-40 wyjazdów, biorę udziału w mniej więcej 20 do 30 wyjazdach rocznie. Staram się, aby być na każde wezwanie. W naszym rejonie jest mało wypadków, natomiast zdecydowanie częściej jeździmy na akcje do pożarów. Taka sytuacja poza akcjami, w których biorę udział zdarzyła się po raz pierwszy. Wykorzystałem podczas niej swoje doświadczenia i umiejętności.

— Jak zaczęła się pana przygoda z ochotniczą strażą pożarną?
— Zaczęło się od tzw. "młodzieżówki", pierwszych zawodów, a potem przeszło to w fascynację, która została ze mną do dzisiaj. Obecnie mam ukończone szkolenie podstawowe, które trzeba odbyć, żeby dołączyć do OSP. Czekam na pozostałe szkolenia, w tym na kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy. Z powodu pandemii szkolenia były zawieszone.

— Jaka jest średnia wieku w OSP Sątopy- Samulewo?
— Większość jest w wieku 20 do 25 lat, więc jesteśmy stosunkowo młodym zastępem Ochotniczej Straży Pożarnej.

— Po akcji wracają do pana emocje?
— Jeżeli chodzi o wypadki to tak, szczególnie jeżeli biorą w nich udział dzieci, lub znajomi. Po tygodniu emocje słabną. Natomiast po moim pierwszym śmiertelnym wypadku przeżywałem akcję około miesiąca. Im więcej zdarzeń doświadczam, tym łatwiej mi sobie potem z nimi poradzić. Empatii nauczyłem się w domu i chcę pomagać. Jestem po prostu wrażliwy na krzywdę ludzką i pomoc jest moim odruchem bezwarunkowym.

Dariusz Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5