Derby dla Cresovii

W sobotę (17.04.) Łyna Sępopol na własnym boisku uległa Cresovii Górowo Iławeckie 2-3. Mecz ważny dla obu drużyn nie tylko ze względu na to, że był pojedynkiem derbowym. Oba zespoły walczą też o utrzymanie w lidze. Sępopol z dorobkiem 19 punktów zajmuje 14 miejsce w tabeli, wyprzedzając ostatnią Cresovię (16 lokata) różnicą 3 punktów.

O komentarz poprosiliśmy grającego trenera zwycięskiej drużyny z Górowa Iławeckiego Mateusza Wierzbowskiego.

– Był to mecz walki, w którym prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie.
– Jeśli chodzi o przebieg meczu to można powiedzieć, że był to mały rollercoaster. Strzeliliśmy bramkę na 0:1,  mieliśmy kolejne sytuacje aby podwyższyć, a to Łyna po błędzie naszego bramkarza otrzymała karnego. Druga połowa meczu rozpoczęta od kolejnego naszego indywidualnego błędu w środku pola. Zawodnik Łyny będąc w sytuacji sam na sam podwyższył na 2:1.

– Od tego momentu było już tylko lepiej.
– Późniejszy okres gry to nasza lekka przewaga, gdzie doprowadziliśmy do remisu. Przy wyniku 2:2 zarówno Sępopol jak i my mieliśmy okazje aby wyjść na prowadzenie. Na nasze szczęście wykorzystaliśmy swoje i możemy cieszyć się ze zwycięstwa, które daje nam jeszcze nadzieję w walce o utrzymanie.

– Założenia na końcówkę sezonu?
– Nasze założenia się nie zmieniają. Utrzymanie w lidze. Postaramy się w każdym meczu grać o pełną pulę, ponieważ tylko to może uchronić nas od spadku.



pg