Starosta i dyrektor szpitala omawiali sytuację epidemiologiczną w powiecie bartoszyckim

2020-08-24 13:32:09(ost. akt: 2020-08-24 14:10:20)
Starosta powiatu bartoszyckiego Zbigniew Nadolny i dyrektor szpitala Sławomir Wójcik podczas konferencji prasowej 24 sierpnia

Starosta powiatu bartoszyckiego Zbigniew Nadolny i dyrektor szpitala Sławomir Wójcik podczas konferencji prasowej 24 sierpnia

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Podczas konferencji prasowej, którą w poniedziałek 24 sierpnia zorganizowano w Starostwie Powiatowym w Bartoszycach, starosta Zbigniew Nadolny oraz dyrektor bartoszyckiego szpitala Sławomir Wójcik omówili aktualną sytuację epidemiczną w powiecie.
Starosta przedstawił aktualne statystyki dotyczące liczby zakażeń w powiecie bartoszyckim. Koronawirusa stwierdzono do tej pory u 48 mieszkańców (jedna osoba zdążyła już wyzdrowieć). Według danych przedstawianych przez Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie, podczas ostatniej dobry nie przybyło w naszym powiecie osób zakażonych, ale w niedzielę było ich pięć (dwóch młodych mężczyzn, mężczyzna w średnim wieku, starsza kobieta, starszy mężczyzna).

Zbigniew Nadolny poinformował, że urzędnicy starostwa pracują normalnie, ale bez bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami. Ci swoje sprawy mogą załatwiać np. poprzez skrzynkę podawczą. Jest ona umieszczona przy głównym wejściu do budynku starostwa.

— Dokumenty wybierane są raz dziennie i przekazywane odpowiednim wydziałom. Urząd następnie odsyła je pocztą — mówił Zbigniew Nadolny. — W budynku wydziału komunikacji jest też wydzielone specjalne pomieszczenie, w którym urzędnicy mogą spotkać się z interesantami, jeśli sprawa rzeczywiście tego wymaga. Inne formy kontaktu to mail, telefon lub platforma ePUAP — dodał Nadolny.

Starosta prosił również, by petenci, którzy przychodzą załatwić sprawę, przestrzegali zaleceń, czyli nosili maseczki i dezynfekowali dłonie, oraz wykazali się cierpliwością.

— Jeśli ktokolwiek z urzędników zostanie zakażony, wówczas cały urząd zostanie zamknięty. Lepiej więc poczekać w kolejce na załatwienie swojej sprawy, niż przez zamknięcie zostałaby ona załatwiona dużo później — powiedział Nadolny.

Dyrektor szpitala powiatowego w Bartoszycach Sławomir Wójcik omówił funkcjonowanie placówki, którą kieruje. Tam już kilka tygodni temu przywrócono obostrzenia z początku pandemii: teren szpitala jest ogrodzony i pilnowany przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, a przed wejściem do budynku należy wypełnić ankietę epidemiologiczną. Obowiązkowe jest też mierzenie temperatury, którego dokonuje personel, a osoby przebywające w szpitalu muszą zdezynfekować dłonie i nałożyć maseczkę ochronną.

— Żaden z naszych oddziałów nie ogranicza przyjęć, nie wymagamy też od zgłaszających się pacjentów badań pod względem koronawirusa. Apelujemy jednak, żeby nie ukrywać przed personelem objawów. Wciąż obowiązuje zakaz odwiedzin, który teraz jest rygorystycznie przestrzegany — powiedział Sławomir Wójcik.

Dyrektor szpitala przyznał, że boi się sytuacji, w której koronawirus pojawi się w bartoszyckiej placówce.

— Tak jak w przypadku urzędu będzie to groziło jego zamknięciem, tak w naszym będzie groziło zamknięciem oddziału, kilku oddziałów, SOR-u lub izby przyjęć. Czasowe zamknięcie działalności będzie ogromnym utrudnieniem. Dlatego przestrzeganie wszystkich wymogów bezpieczeństwa jest bardzo istotne — podkreślał Wójcik.

Na Warmii i Mazurach są trzy szpitale wyznaczone do leczenia pacjentów z zakażeniem. Są to placówki w Ostródzie, Elblągu i szpital dziecięcy w Olsztynie.

— Szpitale te przyjmują pacjentów bez schorzeń, które należałoby leczyć w szpitalach specjalistycznych. Prawdopodobnie niedługo wejdzie w życie rozporządzenie ministra zdrowia, że każdy szpital, nawet powiatowy, będzie zobligowany posiadać miejsca do leczenia osób z podejrzeniem zakażenia lub rozwiniętym zakażeniem. My takie miejsce mamy już od kilku tygodni. Będzie do tego przeznaczony cały oddział — powiedział Wójcik.

kwk

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. biesiada #2964995 | 10.10.*.* 27 sie 2020 12:13

    Na dziś w pow. bartoszyckim 75 zachorowań , 5 wyzdrowień i 1 zgon. Innymi łowy na dziś mamy 69 chorych i jesteśmy LIDEREM województwa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Marta #2964402 | 83.12.*.* 26 sie 2020 09:46

      Panie Nadolny banki, sklepy, szkoła, przedszkola muszą pracować a urzędy nie? Proszę mi wytłumaczyć dlaczego,? urzędnik jest lepszy, bardziej się liczy w tym kraju.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. XYZ #2964188 | 88.156.*.* 25 sie 2020 17:50

      Paranoja jakaś. Niech ktoś mi wytłumaczy, bo nie ogarniam. Wirus zagraża w urzędach, więc izoluje się urzędników. A ile czasu petent spędza z urzędnikiem? I w jakiej odległości są od siebie? Przecież nie siedzą krzesło w krzesło...Może warto ustawić w każdym pokoju osłonę z pleksi na biurku i pracować normalnie - w sklepach przecież taka ochrona plus maseczki/przyłbice wystarczają. Wirus też zagraża w przychodniach w ciągu dnia. U lekarzy w prywatnych gabinetach jakoś jest mniej groźny i maseczki/przyłbice, odkażanie powierzchni oraz mniej pacjentów na godzinę są wystarczającymi środkami ochronnymi. A szkoły? Często ponad 30 uczniów w sali, po 2, czasem 3 osoby w ławce. Serio ktoś wierzy, że młodzi ludzie wytrzymają 7 lekcji w maseczkach???? Albo że nauczyciel będzie prowadził lekcje w masce??? Okulary mu po chwili zaparują i nikt go nie zrozumie. Poza tym, dzieci dojeżdżają jednym autobusem do wielu szkół w mieście. I kaszlą/kichają od połowy września do kwietnia. To jak to jest, że w urzędach i przychodniach zagrożenie jest tak duże, a w szkole już nie? Może po prostu nauczyciele mają super moce i wirus się ich boi. W końcu mając 7 lekcji, nauczyciel będzie miał kontakt z ponad 200 uczniami w pomieszczeniu zamkniętym. Bez "szyb pleksi", może w mokrej maseczce, bo przyłbic pewnie nie będzie. No nie ogarniam. Ktoś wie, o co chodzi???????

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. kasia #2964095 | 83.14.*.* 25 sie 2020 14:48

        dlaczego dokumenty ze skrzynki podawczej w Starostwie wyjmowane są tylko raz dziennie??? wydział komunikacji jest zamknięty dla petentów- nie załatwia spraw bezpośrednio, tylko przez skrzynkę

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Qwert #2963938 | 10.10.*.* 24 sie 2020 22:00

        Panie Starosto jak to jest z rownym traktowaniem ludzi, ktorym płaci pan pensję? Jednych - urzędników - izoluje się w gabinetach, bez dostępu patentów, a drugich - nauczycieli - posyłacie do jednej sali z ponad 30 uczniami, jezeli nauczyciel ma 7 godzin lekcyjnych, to w ciągu jednego dnia będzie miał kontakt z ponad 200 osobami. Co w tej sprawie zamierza zrobic Starostwo, aby zadbać o bezpieczeństwo społeczeństwa. Czy znowu odpowiedzialność zostanie zrzucona na Dyrektorów podległych panu szkół?

        Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (7)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5