Al-Kos wygrał siatkarską ligę kobiet w Bartoszycach. Złoty set nie był potrzebny

Pierwszy mecz finałowy gładko rozstrzygnął się po myśli Al-Kosu, który wygrał bez straty seta. Drugie spotkanie rozegrano w piątek po południu 15 marca w hali przy SP nr 7. Wygrana Al-Kosu dawała tej drużynie mistrzostwo, zwycięstwo "Odzieżówki" spowodowałoby konieczność rozegrania tzw. złotego seta.

I na początku wszystko wskazywało, że właśnie dodatkowy set rozstrzygnie losy mistrzostwa, bo dwie pierwsze partie padły łupem ZSP nr 2. Trzeci zakończył się po myśli Al-Kosu, ale w czwartym prowadzona przez Tomasza Tatola "Odzieżówka" prowadziła już 13:5. Przewagi jednak nie dowiozła do końca.

Konieczny był zatem tie break. W nim wynik bardzo długo układał się po myśli Al-Kosu. Prowadził on już 11:4 i wyglądało na to, że piaty set zakończy się lada moment.

Nic bardziej mylnego! ZSP nr 2 zaczął odrabiać straty, przewaga rywalek stopniała do trzech punktów (11:8), a potem dwukrotnie do jednego (13:12, 14:13). Al-Kos nie dał jednak wydrzeć sobie zwycięstwa. Wygrywając tie break, po raz drugi pokonał "Odzieżówkę", zapewniając sobie mistrzostwo ligi.

Zaraz po finale obie drużyny odebrały medale oraz pamiątkowe statuetki. Wyróżniono również po jednej zawodniczce z każdego zespołu. Nagrody rzeczowe otrzymały Marlena Szczurko (Al-Kos) i Maja Bator (ZSP nr 2).

W piątek rozegrano również pierwszy mecz o 3. miejsce. W nim spotkały się dwie najlepsze drużyny rundy zasadniczej, czyli Bartoszki oraz Team Cresovia Górowo Iławeckie. Przed spotkaniem rewanżowym w lepszej sytuacji są górowianki, które wygrały 3:2 (-17, -23, 12, 19, 7).

Drugi mecz zostanie rozegrany w piątek 22 marca w hali przy SP nr 7 (g. 18).

kwk