Chrzanowski i Binięda po Rajdzie Barbórki: zdobyte kolejne doświadczenie
2018-12-03 10:23:17(ost. akt: 2018-12-03 10:32:00)
Rajd Barbórka Warszawska jak co roku kończy sezon sportów motorowych w Polsce. Na starcie imprezy stanęło wielu zawodników, w tym czołówka najlepszych kierowców nie tylko z rajdów, ale także innych dyscyplin motorowych m.in. wyścigów i rallycrossu.
Wśród załóg można było także zobaczyć olsztyńsko-bartoszycką załogę rajdową Sebastiana Chrzanowskiego i Adama Binięde. Obaj w tym roku zdobyli Mistrzostwo Szutrowego Pucharu SzuterCup w klasie Gość RWD, czyli byli najszybszą załogą wśród aut przednionapędowych w cyklu rajdów po szutrze.
Rajd Barbórki składał się z 5 oesów, zlokalizowanych na warszawskim Bemowie oraz torze Modlin. Mocna konkurencja, ponieważ na liście startowej znalazło się blisko sto załóg oraz krótkie odcinki specjalne sprawiły, że każdy najmniejszy błąd eliminował z szansy na dobry wynik.
Sebastian i Adam uniknęli przygód i od początku próbowali jechać szybkim tempem, a na mecie zameldowali się z 9. wynikiem w swojej klasie.
Sebastian Chrzanowski: — Choć na Karową w tym roku nie udało się wjechać, bardzo się cieszę, że mogłem być częścią Rajdu Barbórka i ścigać się po Torze Modlin oraz po widowiskowej próbie Bemowo, gdzie tak wielu kibiców przyszło obserwować zmagania.
W tym roku nie trafiliśmy z doborem opon i niestety nasze super softy "popłynęły" już po drugim odcinku, a niestety na Barbórce liczy się każda sekunda. Końcowy wynik to 9. miejsce i choć to krótka impreza, także tu trzeba doświadczenia, którego znów nabraliśmy. Może za rok wrócimy tu mocniejsi.
Adam Binięda: — Rajd Barbórki jest specyficznym rajdem: krótkim, z nietypowymi odcinkami. Wielu zawodników podkreśla, że jedzie dla "funu", podziękować za sezon, dać frajdę kibicom swoją jazdą. Ale co roku lista startowa jest pełna i każdy stara się o jak najlepszy wynik i zakwalifikowanie się do oesu Karowa. Od początku więc trzeba jechać szybko i bezbłędnie.
Tak też zamierzaliśmy zrobić, jednak mocna konkurencja i zły dobór opon stanął nam na przeszkodzie walki o czołowe miejsca. Liczyliśmy na bardziej mokrą nawierzchnię. W aucie mieliśmy jednak frajdę z jazdy i fajnie, że na Barbórce, wśród tylu kibiców, mogliśmy zakończyć tegoroczny sezon.
red.
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
a8ucewicz #2636239 | 212.51.*.* 3 gru 2018 11:24
Bienięda to ten co rozdupcył skodę taty?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz