Z jednej strony radość, z drugiej niedosyt
2015-07-19 22:32:00(ost. akt: 2015-07-19 22:50:23)
Warmińskie Szutry były 4. rundą Szutrowego Pucharu Polski. Olsztyńsko-bartoszycka załoga Sebastian Chrzanowski/Adam Binięda tym razem zajęła 3. miejsce, choć niewiele brakowało, by wypadli z rywalizacji na przedostatnim odcinku specjalnym.
Adam Binięda:"Oczywiście, mieliśmy walczyć o zwycięstwo i chcieliśmy wygrać, ale biorąc pod uwagę jak potoczył się ten rajd, sukcesem jest nasze trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. W pewnym momencie sukcesem miało być nawet dojechanie do mety.
Organizator przygotował trzy odcinki, ale bardzo różne. OS Łabudy w otwartym terenie, techniczny na twardym szutrze, OS na torze motocrossowym oraz OS Wipsowo, odcinek jak za dawnych lat Rajdu Kormoran, gdzie większość oesu idzie w lesie, a koleina jest ogromna.
Pierwszy przejazd tego oesu sprawiał już trudności załogom, bo po przejeździe kilku załóg zrobiło się bardzo grząsko. Ale puszczenie go w drugiej pętli jeszcze dwa razy to było nieporozumienie. Ostatni przejazd tego oesu to była walka o przetrwanie, a nie jazda na czas. Tu już była loteria, by nie uszkodzić samochodu.
Niestety, problemy nas nie ominęły. Zaraz po starcie dobiliśmy w koleinie w jakąś dziurę i... tylny amortyzator nie wytrzymał, wystrzelił i wyszedł przez kielich znajdując się w środku auta.
Mimo wszystko kontynuowaliśmy jazdę, tracąc jednak ponad pół minuty i spadając na trzecie miejsce. Następnie czekało nas ponad 40 km dojazdówki i ostatni, na szczęście krótki, oes na torze. Walczyliśmy oczywiście do końca i takim autem utrzymaliśmy 3. miejsce. I to uznajemy za sukces.
Na pewno jednak szkoda, że walka o zwycięstwo w rajdzie nie trwała do ostatniego oesu i w klasyfikacji rocznej spadliśmy na drugie miejsce. No, ale rywalizacja zrobi się teraz tylko bardziej zacięta.
Cieszy na pewno nasze tempo oraz jazda na opis. Na zapoznaniu z trasą zrobiliśmy tylko dwa, a nie trzy przejazdy oesów, a mimo to opis funkcjonował bardzo dobrze. No i czwarty rajd i czwarte podium. Niedosyt, że tym razem nie na najwyższym miejscu".
Sebastian Chrzanowski: "Rajd Warmińskie Szutry ukończony, lecz z mieszanymi uczyciami. Cały dzień walki na oesach przekreślił ostatni przejazd OS Wipsowo, po zdemolowanej drodze. Niestety, amortyzator nie wytrzymał i skończylismy na 3. miejscu w kl. generalnej.
Teraz rywalizacja jeszcze bardziej się zacieśniła i musimy dać z siebie wszystko na Rajdzie Kormoran. Popełniliśmy parę błędów i wyciągniemy z tego wnioski. Odcinek Łabuchy dał nam najwięcej frajdy i na tym odcinku mielismy prawdziwy fun z jazdy. Walka o tytuł trwa.
Materiały prasowe załogi
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez