To był bardzo udany piłkarski weekend

2025-04-11 13:00:00(ost. akt: 2025-04-11 13:42:55)
Victoria - Korsze 3:2

Victoria - Korsze 3:2

Autor zdjęcia: facebook/Victoria

PIŁKA NOŻNA\\\ W 20. kolejce okręgówki oba zespoły z powiatu bartoszyckiego po raz pierwszy w tym sezonie zgodnie cieszyły się ze zwycięstw. Victoria ograła Korsze, zmazując plamę po niedawnym blamażu z Kłobukiem, a Cresovia pokonała Śniardwy.
3 listopada Cresovia na swoim stadionie przegrała 0:1 z Perkunem Orżyny. Potem na zakończenie jesieni podopieczni trenera Mateusza Wierzbowskiego zaliczyli jeszcze dwa remisy (3:3 w Janowcu Kościelnym i 2:2 u siebie z Gwardią). I chociaż po 20 kolejkach ekipa z Górowa Iławeckiego zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy 1 okręgówki, to od 3 listopada już nie przegrała. Od tego momentu rozegrano siedem kolejek i w tym czasie goryczy porażki nie poznała jedynie... Cresovia! Ostatni zespół tabeli!
Problem polega jednak na tym, że aż sześć razy z rzędu zaliczyła remisy, a to za mało, by iść w górę. - Passa bez porażki cieszy, ale szczerze mówiąc, wolałbym nawet coś od czasu do czasu przegrać, byleby jednocześnie mieć więcej zwycięstw zamiast remisów, które nie dają nam awansu w tabeli - wyjaśnia trener Cresovii Mateusz Wierzbowski. - Cóż, odbija nam się czkawką nieudana jesień, która była spowodowana odejściem kilku ważnych zawodników.
Oto tabela uwzględniająca ostatnie siedem kolejek:

OD 14. DO 20. KOLEJKI
1. Czarni 5-1-1 16 26:9
2. Vęgoria 5-0-2 15 27:25
3. Stawiguda 4-2-1 14 17:12
4. Naki 4-1-2 13 20:11
5. Orlęta 4-0-3 12 10:8
6. Błękitni 4-0-3 12 18:18
7. Śniardwy 4-0-3 12 9:12
8. Polonia 3-1-3 10 11:13
9. Cresovia 1-6-0 9 14:12
Kłobuk 2-3-2 9 14:12
11. Orzeł 2-3-2 9 12:11
12. Victoria 2-3-2 9 9:14
13. Iskra 1-2-4 5 9:23
14. Korsze 1-1-5 4 6:11
15. Perkun 1-1-5 4 11:25
16. Gwardia 0-2-5 2 6:14

* Cresovia Górowo Ił. - Śniardwy Orzysz 2:0 (1:0)
1:0 - D. Wierzbowski (33), 2:0 - Biedulski (54)

- Mecz był pod naszą kontrolą od pierwszej do ostatniej minuty - ocenia trener Wierzbowski. - Zwycięstwo mogło być nawet okazalsze, bo na początku obu połów zmarnowaliśmy dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem.
W efekcie w 54. min gospodarze prowadzili tylko 2:0, co - według Czesława Michniewicza, byłego selekcjonera reprezentacji Polski - jest wynikiem bardzo niebezpiecznym. Częściowo zgadza się z nim szkoleniowiec Cresovii, który jednak idzie jeszcze dalej: - Nie wiem, czy dla mojej drużyny w tym sezonie jest jakiś bezpieczny wynik, bo już się przekonaliśmy, że nawet 3:0 było niebezpieczne. Ba, 1:0 i gra w przewadze dwóch zawodników też okazała się niebezpieczna. I tym razem historia w pewnym stopniu się powtórzyła, bowiem po zdobyciu drugiego gola nagle zaczęliśmy grać brzydko. Podejrzewam, że jest to efekt tych przegranych lub zremisowanych meczów, które tak naprawdę powinniśmy wygrać.
W sobotę Cresovia jedzie do Węgorzewa i łatwo mieć nie będzie, bo zagra osłabiona brakiem Biedulskiego i Staszewskiego, czyli dwóch kluczowych graczy w układance trenera Wierzbowskiego.
- A mogło być jeszcze gorzej, gdyby mecz miał się rozpocząć o godzinie 16, jak był wstępnie zaplanowany. Całe szczęście Vęgoria, za co bardzo jej dziękujemy, zgodziła się na godzinę 13 - wyjaśnia Mateusz Wierzbowski. - Gdyby się sprzeciwiła, wtedy pojechalibyśmy prawdopodobnie gołą jedenastką. Oczywiście jedziemy powalczyć o pełną pulę, bo chociażby niedawny wyjazd do Stawigudy pokazał, że jesteśmy w stanie powalczyć z każdym rywalem (mecz w Stawigudzie zakończył się remisem 3:3, chociaż Cresovia prowadziła już 3:0 - red.).

* Victoria Bartoszyce - MKS Korsze 3:2 (2:0)
1:0 - Szablak (17), 2:0, 3:0 - Kaplewski (42, 56), 3:1 - Jędrzejewski (58), 3:2 - Trafarski (64)

Tydzień wcześniej Victoria u siebie została wprost rozbita przez beniaminka z Mikołajek (1:6), co bez wątpienia mocno rozbiło psychicznie bartoszycki zespół. - W meczu z Kłobukiem nikt nie podjął walki - stawia sprawę jasno Rafał Solecki, bartoszycki szkoleniowiec. - Dużo wiedzieliśmy o rywalu, każdy wiedział, co ma robić na boisku. Informacje, które przekazałem piłkarzom, dały chyba im taką pewność siebie, że pomyśleli, że przed nimi spacerek. A tymczasem rzeczywistość okazała się całkowicie inna. Dlatego w pojedynku z Korszami chcieliśmy zmazać tę plamę, tym bardziej że kolejna porażka szeroko otworzyłaby przed nami drzwi do klasy A. Dlatego szczerze powiedziałem chłopakom, że jeśli nie będę widział na boisku walki o każdy metr, to zacznę wpuszczać młodych graczy, by w ten sposób przygotowywać się do przyszłego sezonu w klasie A.
Ostrzeżenie szkoleniowca najwidoczniej podziałało, bo po niespełna godzinie Victoria prowadziła 3:0. Pewne zwycięstwo? Nic z tych rzeczy, ponieważ grające z wiatrem Korsze w ciągu zaledwie ośmiu minut zdobyły dwa gole (m.in. piękny strzał Jędrzejewskiego w okienko) i zaczęła się nerwówka. - W końcówce postawiliśmy na obronę korzystnego wyniku - dodaje trener Solecki. - Przed polem karnym ustawiliśmy mur i udało się dowieźć zwycięstwo do końca.
W sobotę Victoria zagra na wyjeździe z liderem. - Będzie trudno, ale dla nas każdy mecz jest trudny - nie ma wątpliwości Rafał Solecki. - Bo każdy zespół, bez względu na miejsce w tabeli, ma jakąś dobrą i groźną cechę.
* Inne wyniki: GKS Stawiguda - Polonia Iłowo 2:0, Błękitni Pasym - Gwardia Szczytno 1:0, Vęgoria Węgorzewo - Perkun Orżyny 9:5, Iskra Narzym - Orzeł Janowiec Kościelny 2:2, Orlęta Reszel - Naki Olsztyn 2:1, Czarni Olecko - Kłobuk Mikołajki 5:2.

GRUPA 1
1. Stawiguda 48 60:26
2. Czarni 46 61:31
3. Orzeł 42 55:24
4. Błękitni 38 49:38
5. Polonia 34 45:31
6. Śniardwy 29 24:39
7. Naki 29 51:39
8. Vęgoria 28 54:61
9. Kłobuk 25 43:49
10. Iskra 23 39:55
11. Orlęta 21 30:31
12. Korsze 21 21:39
13. Victoria 19 27:45
14. Perkun 16 30:48
15. Gwardia 16 22:42
16. Cresovia 16 28:41

* 21. kolejka, piątek: Naki - Błękitni (19.45); sobota: Vęgoria - Cresovia (13), Stawiguda - Victoria (16), Polonia - Śniardwy (16), Orlęta - Kłobuk (14), Korsze - Czarni (16), Gwardia - Iskra (15); niedziela: Orzeł - Perkun (14).

ARTUR DRYHYNYCZ


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B