Nie tylko trzynastka jest pechowa

2024-05-10 12:00:00(ost. akt: 2024-05-10 17:22:34)
Victoria - Błękitni 1:1

Victoria - Błękitni 1:1

Autor zdjęcia: facebook/Victoria

PIŁKA NOŻNA\\\ W październikowej 13. kolejce okręgówki trzy zespoły z powiatu bartoszyckiego zdobyły tylko punkt (0:0 Cresovii z Warmią). Niestety, 24. kolejka była równie pechowa, bo tym razem o jedno oczko wzbogaciła się jedynie Victoria.
* Victoria Bartoszyce - Błękitni Pasym 1:1 (0:0)
1:0 - Kaplewski (77), 1:1 - P. Malanowski (83)

- Patryk Malanowski to człowiek, który nie powinien grać w okręgówce, tylko gdzieś wyżej - twierdzi Rafał Solecki, szkoleniowiec bartoszyckiego zespołu. - Ale mecz mógł potoczyć się w dwie strony, bo szalę zwycięstwa na stronę gości mógł przechylić Malanowski, a my też mieliśmy kilka dogodnych sytuacji. Całe szczęście mamy w zespole indywidualności, które mimo młodego wieku potrafią udźwignąć ciężar meczu. Jednym z nich jest Dawid Kaplewski, których - chociaż jest jeszcze młodzieżowcem - ciągnie naszą grę. W pojedynku z Błękitnymi najpierw wywalczył rzut karny, po czym go wykorzystał. Młodzi gracze zasłużyli na pochwały, jednak był to drugi mecz, w którym w końcówce straciliśmy ważne gole (tydzień wcześniej Victoria prowadziła 2:1 w Olecku, by ostatecznie przegrać 2:3 - red.). Chłopcy doskonale zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, dlatego po remisie z Błękitnymi na kilku twarzach pojawiły się nawet łzy. Wiemy, że przed nami nerwowa końcówka sezonu, bo nie możemy dopuścić do spadku Victorii do klasy A. Każda degradacja niesie za sobą zmiany w kadrze i problemy finansowe, w efekcie powrót na wyższy poziom staje się bardzo trudny. Poza tym Victoria najzwyczajniej nie zasługuje na taki los, tym bardziej że w następnym sezonie, jeśli się utrzymamy, będziemy już solidnym średniakiem ze mną lub innym trenerem, oraz z nowym stadionem, który się właśnie buduje - kończy Rafał Solecki.

* Łyna Sępopol - Warmia Olsztyn 0:2 (0:0)
0:1, 0:2 - Kapusta (65, 90+3)

Przed meczem trener Mariusz Zieliński podał skład zespołu z Sępopola, po czym z powodów osobistych niespodziewanie podziękował za pracę. Mimo to Łyna przez ponad godzinę dzielnie walczyła z Warmią. Inna sprawa, że olsztynianie trochę dostosowali się do poziomu gospodarzy, który - nie zdradzimy chyba żadnej tajemnicy - trochę odbiegał chociażby od poziomu środowego półfinału ligi Mistrzów.
Mimo beznadziejnej sytuacji Łyna mogła zdobyć minimum jeden punkt, ale przegrała z powodu dwóch fatalnych interwencji swoich obrońców, którzy - zamiast wybić piłkę - podawali ją rywalom.
- Z trenerem Zielińskim rozstaliśmy się po dżentelmeńsku - twierdzi Paweł Dobrzyński, prezes Łyny. - Do końca sezonu zespół poprowadzi Robert Naruszewicz, dotychczasowy asystent Zielińskiego.
W Sępopolu mają wreszcie jakieś powody do radości, bowiem rozpoczął się remont stadionu. Koniec inwestycji przewidziano na maj przyszłego roku - może akurat wtedy Łyna będzie świętować powrót do okręgówki?


* Cresovia Górowo Iławeckie - Orlęta Reszel 0:2 (0:1)
0:1 - Romańczuk (8 k), 0:2 - Janowski (55)
- Reszel szybo sobie ustawił mecz, niestety, z wielce problematycznego rzutu karnego - przyznaje Mateusz Wierzbowski, trener Cresovii. - Na dodatek potem sędzia nie podyktował dla nas ewidentnej jedenastki, mimo to goście odnieśli zasłużone zwycięstwo. Inna sprawa, że my nie jesteśmy drużyną, która potrafi gonić wynik. Mieliśmy kilka sytuacji, lecz to Orlęta zasłużyły na komplet punktów. Życzę im powodzenia w dalszej części sezonu, chociaż nadal uważam, że pierwsze miejsce zajmie Pisa, a ekipa z Reszla o awans będzie musiała grać w barażach.
Inne zdanie na temat karnego, co jakoś specjalnie nie dziwi, ma Paweł Miłoszewski, trener Orląt. - Faul był bezsporny, bo było widać i nawet słychać uderzenie w nogi naszego zawodnika. Jednak i tak mecz przebiegał pod nasze dyktando, ale Cresovia - mimo porażki to naprawdę ciekawy zespół, który prezentuje dobrą piłkę. Tyle że z nami wyglądali na przestraszonych - kończy Miłoszewski.
W niedzielę Cresovia zagra w Olecku z Czarnymi. - Ostatnio ciężko nam zebrać skład, bo w zespole mamy mały szpital, w którym niedawno otworzyliśmy kilka nowych oddziałów - mówi ze śmiechem szkoleniowiec beniaminka z Górowa Iławeckiego. - Mamy sporo urazów, podkręceń i zerwań. Strasznie to wygląda, ale młodzież jakoś sobie daje radę, chociaż muszę przyznać, że mieliśmy trochę ambitniejsze cele. Niestety, zdrowie nie dopisało.
* Inne wyniki 24. kolejki: MKS Korsze - Gwardia Szczytno 2:2 (2:2), GKS Stawiguda - Czarni Olecko 4:2 (1:0), MKS Jeziorany - Wilczek Wilkowo 3:3 (1:3), Vęgoria Węgorzewo - Naki Olsztyn 5:3, Pisa Barczewo - Śniardwy Orzysz 5:2 (1:1).
* 25. kolejka, sobota: Naki - Victoria (16), Wilczek - Łyna (17), Pisa - Korsze (14), Warmia - Vęgoria (13), Błękitni - Stawiguda (17), Orlęta - Gwardia (16); niedziela:
Śniardwy - Jeziorany (16), Czarni - Cresovia (16:30).

GRUPA 1
1. Pisa 61 96:20
2. Orlęta 60 83:32
3. Korsze 43 50:39
4. Stawiguda 41 58:47
5. Cresovia 40 39:29
6. Naki 38 72:53
7. Śniardwy 36 42:47
8. Vęgoria 36 66:60
9. Błękitni 33 52:50
10. Czarni 31 53:64
11. Warmia 30 46:54
12. Victoria 27 32:41
13. Gwardia 27 46:51
14. Wilczek 21 37:66
15. Jeziorany 20 49:84
16. Łyna 6 28:112

>>> 20. kolejka klasy A: Reduta Bisztynek - Pogoń Ryn 2:0, Tempo Ramsowo/Wipsowo - Perkun Orżyny 0:5, MKS Ruciane-Nida - KS Wojciechy 1:0, Żagiel Piecki - Orzeł Czerwonka 1:0, Mazur Pisz - Jurand Barciany 3:2, Pojezierze Prostki - Mazur Wydminy 1:2, Rona 03 Ełk - Kłobuk Mikołajki 6:2,
* 21. kolejka, sobota: Rona - Reduta (15:30), Wojciechy - Tempo (17), Orzeł - Ruciane Nida (15), Perkun - Pogoń (16); niedziela: Mazur P. - Mazur W. (13), Kłobuk - Pojezierze (14), Jurand - Żagiel (16).

PO 20 KOLEJKACH
1. Perkun 43 68:39
2. Kłobuk 43 71:43
3. Pojezierze 42 57:30
4. Rona 36 71:36
5. Żagiel 35 50:24
6. Orzeł 32 42:32
7. Mazur P. 31 56:43
8. Ruciane-Nida 29 29:28
9. Wojciechy 28 35:47
10. Jurand 26 45:49
11. Mazur W. 19 33:54
12. Pogoń 13 33:74
13. Reduta 9 21:73
14. Tempo 5 35:74



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5