Pijana matka opiekowała się dziećmi w... centrum miasta w parku przed ratuszem
2015-08-23 15:51:05(ost. akt: 2015-08-23 16:00:07)
Do sądu rodzinnego i nieletnich wpłyną w najbliższym czasie materiały dotyczące interwencji policjantów wobec pijanej matki. Kobieta siedziała w parku na Placu Ratuszowym w Barczewie mając 2,5 promila alkoholu w organizmie i pod opieką dwoje małych dzieci. 4-letnia dziewczynka i zaledwie 2-letni chłopiec zostali przewiezieni do babci.
Policjanci z Komisariatu Policji w Barczewie otrzymali informacje, że w parku na Placu Ratuszowym nietrzeźwa matka opiekuje się dziećmi. Zgłoszenie potwierdziło się. Funkcjonariusze wylegitymowali siedzącą na ławce 36-latkę i sprawdzili jej stan trzeźwości. Wynik badania, to 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Kobieta twierdziła, że wypiła tylko jedno piwo. W związku z zaistniałą sytuacją, a także z uwagi na dobro dzieci, 4-letnia dziewczynka i zaledwie 2-letni chłopiec zostali przekazani pod opiekę babci.
Z przeprowadzonej interwencji funkcjonariusze sporządzili materiały, które trafią do sądu rodzinnego i nieletnich.
Źródło: KMP w Olsztynie
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
b o to Miasto feliksa i citaslow. #1851493 | 81.15.*.* 6 lis 2015 12:35
A dzieci były trzezwe ?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Głos z Zatorza #1800381 | 83.9.*.* 24 sie 2015 08:03
A przepraszam, jest OK
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Głos z Zatorza #1800372 | 83.9.*.* 24 sie 2015 07:39
Proszę poprawić w tekście "wpłyną" na "wpłynął"
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
wolf #1800334 | 81.15.*.* 23 sie 2015 22:46
Wielkie odkrycie.Ciągle ktoś coś tam pije w parkach i z dziećmi i bez.Moczymordy szczą pod drzewami i to właśnie pod oknami ratusza.Jak z dzieckiem do parku iść.Nikt się tym w ogóle nie zajmuje.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz