Policjanci starli się pracownikami

2007-05-29 00:00:00

Przed budynkiem fabryki Sklejka Pisz SA we wtorek doszło do starć załogi z policjantami. Część załogi od poniedziałku okupuje budynek załogi, protestując przeciwko zmianie zarządu spółki. Policję wezwał nowy prezes, którego z kolei załoga nie chciała wpuścić do firmy.

W poniedziałek rada nadzorcza Fabryki Sklejka Pisz SA odwołała z funkcji prezesa zarządu spółki Tadeusza Banacha. Na jego miejsce powołany został Marcin Poczobutt z Olsztyna. Jako były członek rady nadzorczej spółki, funkcję tę miał pełnić do czasu ogłoszenia i rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa. Podjęcie obowiązków przez nowego prezesa uniemożliwiła mu część załogi fabryki, która zapowiedziała, że nie wpuści go do gabinetu.

Nowy prezes postanowił wejść do biurowca w asyście policjantów. Funkcjonariusze próbowali odciągać protestujących od drzwi. Emocje, przepychanki i upał sprawiły, że trzy osoby odwiezione zostały karetkami do szpitala. - Policjanci zachowali się w sposób prawidłowy i zgodny z procedurami. Nie było z ich strony nadużycia siły czy agresji. Próbowali odizolować strony konfliktu i tym samym zapobiec zakłócaniu porządku publicznego - wyjaśniał Lech Kalwejt, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu.

ZOBACZ FILM

W swoim gabinecie od poniedziałku stale przebywa odwołany prezes, który, jak twierdzi, jest tam, bo nie chce wypuścić go załoga. - Przygotowałem gabinet do przekazania nowemu prezesowi i czekam na jego przybycie. Nic nie mogę poradzić na to, że ludzie zgromadzenia na dziedzińcu biurowca nie chcą go do mnie wpuścić - mówił Tadeusz Banach. - Zarząd pod moim kierownictwem działała prawidłowo. Wszelkie inwestycje odbywały się zgodnie z procedurami. - W tej sytuacji zdaję się na decyzje ministra, bo sprawy zaszły za daleko i konflikt ten trzeba rozwiązać na wyższym szczeblu - powiedział Marcin Poczobutt.



Wicewojewoda spotkał się z protestującą załogą

Do Fabryki Sklejka w Piszu wrócił spokój. Protestujący pracownicy usłyszeli w środę od wicewojewody Jacka Mrozka, że minister Skarbu Państwa powołał nową radę nadzorczą. Firmą - do czasu powołania nowego prezesa - będzie zarządzał człowiek wskazany przez załogę.

- Członkowie rady nadzorczej, którzy swoimi decyzjami podjęli próbę objęcia zarządu w fabryce, już tymi członkami nie są - oznajmił Jacek Mrozek, wicewojewoda warmińsko-mazurski. W środę spotkał się z pracownikami piskiej Sklejki. Jego słowa protestując przyjęli owacjami. - Wszystko będzie się odbywało za waszą wiedzą - obiecał wicewojewoda.

Nowych członków rady powołał minister skarbu państwa i zapewnił mnie, że są to fachowcy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy nowymi członkami zarządu Fabryki Sklejka są pracownicy ministerstwa skarbu państwa. W piątek ma się odbyć pierwsze posiedzenie nowej rady. Jej członkowie sprawdzą, czy decyzje o odwołaniu z funkcji prezesa zarządu Tadeusza Banacha, podjęte zostały zgodnie z prawem. Najprawdopodobniej zajmą się też odtworzeniem składu zarządu fabryki. Do czasu utworzenia nowego zarządu firmy, decyzje w zakładzie podejmuje członek zarządu wyłoniony przez załogę oraz - jako prokurent - główna księgowa.

Marek Truszkowski/www.gazetaolsztynska.pl

>>> Przeczytaj także: Stanowisko OPZZ w sprawie akcji policji a zakładach Sklejka Pisz
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.