- Na naukę nigdy nie jest za późno - twierdzi Romuald Preger z Olsztyna. W wieku 69 lat został studentem pierwszego roku socjologii na prywatnej uczelni. Koledzy z roku, którzy mogliby być jego wnukami, bardzo go chwalą: - I notatki pożycza, i na piwo z nami chodzi - mówią.
Romuald Preger o studiach marzył od dawna, ale jakoś nigdy nie było mu po drodze. W czasach młodości nie miał czasu, bo dniami i nocami pracował, a gdy przeszedł już na emeryturę, zmagał się z chorobą. Zmobilizowali go dopiero synowie, którzy sami niedawno zostali magistrami. - Mówiłem im, że też będę studiował, ale nie traktowali mnie poważnie. Śmieli się, że najwyżej na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Postanowiłem pokazać, że się mylą. Złożyłem podanie na zwykłą uczelnię, no i mnie przyjęli - śmieje się Romuald Preger.
Dziś 70-latek jest już pełną gębą studentem socjologii i komunikacji społecznej w olsztyńskiej Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. Od października ubiegłego roku studiuje zaocznie, na studiach licencjackich. - Płacę trzysta złotych miesięcznie, z własnej emerytury - podkreśla pan Romuald.
Pierwszą w życiu sesję zaliczył śpiewająco - zdał cztery egzaminy na piątki! Koledzy ze studiów chwalą go za ambicję i wyjątkowo koleżeńskie podejście. W dowód uznania niedawno wybrali go starostą roku, choć większość mogłaby być jego wnukami...
- Pan Romuald to dusza człowiek. Świetny, mądry facet. Dobrze się uczy i zawsze pożycza notatki - śmieje się 22-letni Damian Basiewicz. - Lubię z nim rozmawiać i nie czuję różnicy wieku. Dogaduję się z nim łatwiej niż z niejednym rówieśnikiem! Tylko trochę głupio zwracać się do niego "ty", bo moi dziadkowie są młodsi...
- A ja od dawna mówię mu po imieniu, bo to facet młody duchem. Po wykładach zawsze chodzi z nami na kawę czy piwo - wtrąca 24-letnia Aneta Bandurska. - Zawsze można na niego liczyć, i skrypty podrzuci, i listę lektur mailem prześle. Wszyscy świetnie czujemy się w jego towarzystwie i traktujemy go jak równolatka.
Zaangażowanie Romualda Pregera doceniają także wykładowcy. - Pan Preger radzi sobie doskonale. Wnosi do grupy bezcenny ładunek doświadczenia i ogromną motywację. Ćwiczy swoje szare komórki i udowadnia, że dla chcącego nie ma nic trudnego, a nigdy nie jest za późno na realizację swoich planów - zaznacza dr Anna Strzelecka-Riskow, dziekan wydziału socjologii WSIiE TWP. - Na naszej uczelni studiuje niejeden pięćdziesięciolatek, ale tak zaawansowanego w latach studenta nigdy nie mieliśmy. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest najstarszym studentem w Polsce. Co do tego, że w Olsztynie, nie mam wątpliwości.
Ewa Sierocińska-Paździorko
Dziś 70-latek jest już pełną gębą studentem socjologii i komunikacji społecznej w olsztyńskiej Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. Od października ubiegłego roku studiuje zaocznie, na studiach licencjackich. - Płacę trzysta złotych miesięcznie, z własnej emerytury - podkreśla pan Romuald.
Pierwszą w życiu sesję zaliczył śpiewająco - zdał cztery egzaminy na piątki! Koledzy ze studiów chwalą go za ambicję i wyjątkowo koleżeńskie podejście. W dowód uznania niedawno wybrali go starostą roku, choć większość mogłaby być jego wnukami...
- Pan Romuald to dusza człowiek. Świetny, mądry facet. Dobrze się uczy i zawsze pożycza notatki - śmieje się 22-letni Damian Basiewicz. - Lubię z nim rozmawiać i nie czuję różnicy wieku. Dogaduję się z nim łatwiej niż z niejednym rówieśnikiem! Tylko trochę głupio zwracać się do niego "ty", bo moi dziadkowie są młodsi...
- A ja od dawna mówię mu po imieniu, bo to facet młody duchem. Po wykładach zawsze chodzi z nami na kawę czy piwo - wtrąca 24-letnia Aneta Bandurska. - Zawsze można na niego liczyć, i skrypty podrzuci, i listę lektur mailem prześle. Wszyscy świetnie czujemy się w jego towarzystwie i traktujemy go jak równolatka.
Zaangażowanie Romualda Pregera doceniają także wykładowcy. - Pan Preger radzi sobie doskonale. Wnosi do grupy bezcenny ładunek doświadczenia i ogromną motywację. Ćwiczy swoje szare komórki i udowadnia, że dla chcącego nie ma nic trudnego, a nigdy nie jest za późno na realizację swoich planów - zaznacza dr Anna Strzelecka-Riskow, dziekan wydziału socjologii WSIiE TWP. - Na naszej uczelni studiuje niejeden pięćdziesięciolatek, ale tak zaawansowanego w latach studenta nigdy nie mieliśmy. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest najstarszym studentem w Polsce. Co do tego, że w Olsztynie, nie mam wątpliwości.
Ewa Sierocińska-Paździorko