Inspekcja pracy sprawdza czy w wydziałów rozliczeń kont płatników składek ZUS mobbingowano pracowników. — Raport z kontroli będzie gotowy pod koniec tygodnia — mowi Eugeniusz Dąbrowski, szef PIP w Elblągu.
Powodem kontroli są wydarzenia sprzed kilkunastu dni. Jedna z urzędniczek wydziału rozliczeń kont płatników składek w elbląskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych została zabrana z pracy przez karetkę.
Jak twierdzi Mirosław Kozłowski, szef Zarządu Regionu NSZZ Solidarność, nad urzędniczką znęcała się psychicznie jej przełożona.
W wyniku tego kobieta w miejscu pracy doznała częściowego paraliżu. Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy w zakładzie doszło do mobbingu. — Raport z kontroli będzie gotowy pod koniec tygodnia — powiedział Eugeniusz Dąbrowski, szef PIP w Elblągu.
Szefowa działu, w którym prowadzona jest kontrola, została przeniesiona na szeregowe stanowisko w innej komórce ZUS. — W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej oraz skierowanych za pośrednictwem poczty elektronicznej pytań uprzejmie informuję, że zaistniała sytuacja jest przedmiotem prowadzonego w oddziale w Elblągu postępowania wyjaśniającego — wyjaśnia Karina Podlaszewska, rzeczniczka elbląskiego ZUS. — Pracodawca podjął działania przewidziane zapisami zawartymi w Kodeksie Pracy, który przewiduje możliwość powierzenie pracownikowi innej pracy niż określona w umowie o pracę.
Tymczasem w najbliższy czwartek w Sądzie Rejonowym w Malborku odbędzie się kolejna rozprawa przeciwko elbląskiemu oddziałowi ZUS. Jeden z byłych pracowników tej instytucji zarzuca kierownictwu mobbing. Domaga się przed sądem odszkodowania za dyskryminację w miejscu pracy a także zadośćuczynienia za naruszenia dóbr osobistych. "Debil, tłuk" — to tylko niektóre wyzwiska, jakimi obrzucała go ówczesna kierowniczka.
Maciej Zarecki
m.zarecki@dziennikelblaski.pl
Jak twierdzi Mirosław Kozłowski, szef Zarządu Regionu NSZZ Solidarność, nad urzędniczką znęcała się psychicznie jej przełożona.
W wyniku tego kobieta w miejscu pracy doznała częściowego paraliżu. Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy w zakładzie doszło do mobbingu. — Raport z kontroli będzie gotowy pod koniec tygodnia — powiedział Eugeniusz Dąbrowski, szef PIP w Elblągu.
Szefowa działu, w którym prowadzona jest kontrola, została przeniesiona na szeregowe stanowisko w innej komórce ZUS. — W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej oraz skierowanych za pośrednictwem poczty elektronicznej pytań uprzejmie informuję, że zaistniała sytuacja jest przedmiotem prowadzonego w oddziale w Elblągu postępowania wyjaśniającego — wyjaśnia Karina Podlaszewska, rzeczniczka elbląskiego ZUS. — Pracodawca podjął działania przewidziane zapisami zawartymi w Kodeksie Pracy, który przewiduje możliwość powierzenie pracownikowi innej pracy niż określona w umowie o pracę.
Tymczasem w najbliższy czwartek w Sądzie Rejonowym w Malborku odbędzie się kolejna rozprawa przeciwko elbląskiemu oddziałowi ZUS. Jeden z byłych pracowników tej instytucji zarzuca kierownictwu mobbing. Domaga się przed sądem odszkodowania za dyskryminację w miejscu pracy a także zadośćuczynienia za naruszenia dóbr osobistych. "Debil, tłuk" — to tylko niektóre wyzwiska, jakimi obrzucała go ówczesna kierowniczka.
Maciej Zarecki
m.zarecki@dziennikelblaski.pl