Pochowano Aleksandra Szczygłę

2010-04-21 00:00:00

Doświadczony urzędnik, znany polityk, były minister obrony, ale przede wszystkim nasz rodak z warmińskiej ziemi - tak wspominał tragicznie zmarłego ministra Aleksandra Szczygłę w czasie mszy świętej metropolita warmiński arcybiskup Wojciech Ziemba.

Czytaj także:
>>>>>> Pożegnaliśmy Aleksandra Szczygłę
>>>>>> Aleksander Szczygło był bardzo sympatycznym i ciepłym człowiekiem

Duchowny w trakcie kazania podkreślił, że odszedł człowiek godny naśladowania. Dodał, że trzeba wielkiego wysiłku, by młody człowiek z małego miasta mógł się wybić ponad przeciętność. Ksiądz Stanisław Zięba przypomniał, że zaledwie 46 letni Aleksander Szczygło należał do pokolenia, które zauważyło szansę na wyjście z marazmu i niemożności.

Arcybiskup Wojciech Ziemba zapewnił rodzinę i bliskich Aleksandra Szczygły, że ich tragicznie zmarły brat i przyjaciel znalazł "swoje mieszkanie" po drugiej stronie, tam, gdzie czeka na wszystkich wierzących zmartwychwstały Chrystus.

Po zakończeniu mszy w intencji Aleksandra Szczygły kondukt żałobny przeszedł na miejsce pochówku na wojskowe Powązki. Minister spocznie obok innych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Pierwotnie pochówek planowany był w Węgoju, gdzie na cmentarzu spoczywają rodzice Aleksandra Szczygły. Jednak politycy PiS zabiegali, aby pochować go na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Tłumaczyli, że był osobą publiczną i całe swoje życie służył Polsce, to powinien leżeć na Powązkach. Rodzina się na to zgodziła.

— Jego przyjaciele bardzo nalegali — mówiła siostra ministra, Danuta Szczygło. — Nie byliśmy w stanie odmówić.

Minister Szczygło urodził się w Jezioranach. Miał dom rodzinny w Czerwonce. W minioną sobotę w Olsztynie w kościele Serca Jezusowego odbyła się msza żałobna w intencji zmarłego. Z Warszawy w honorowej asyście policji została przywieziona trumna z ciałem ministra. Szefa BBN pożegnały tłumy.

Nie inaczej było na Powązkach. Wczesnym rankiem do Warszawy wyjechała autokarami młodzież z Węgoju, Czerwonki. Związkowcy, kombatanci, znajomi ministra. W sumie około 250 osób.
Uczniowie pożegnali ministra pieśnią „O Warmio moja miła”.
— Był przecież stąd, z Warmii — mówi Teresa Kacperska, dyrektor zespołu szkół w Węgoju.
We wtorek wieczorem w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie ks. płk Sławomir Żarski odprawił mszę w intencji Aleksandra Szczygły. Obecna była najbliższa rodzina i przyjaciele ministra.

IAR, am
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.