Rusza lodowisko przy Uranii

2023-12-14 15:57:59(ost. akt: 2023-12-14 15:59:07)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Urząd Miasta w Olsztynie

Olsztyn ponownie będzie mieć trzy tafle do ślizgania się. Do już uruchomionych lodowisk dołącza najnowszy, kryty obiekt w pobliżu olsztyńskiego Śródmieścia.
O tym, że łyżwiarstwo cieszy się w stolicy Warmii i Mazur ogromnym zainteresowaniem możemy się przekonywać niemal codziennie. Wielbiciele ślizgania się po lodowej tafli będą mieć już od soboty (16 stycznia) więcej możliwości do aktywności.

Lodowisko przy hali Uranii to atrakcja czekająca na miłośników sportów zimowych. To jeden z największych tego typu obiektów w regionie. Lodowisko jest zadaszone, a jego powierzchnia wynosi 991 m2. Oznacza to, że w jednym czasie może bezpiecznie jeździć nawet 200 łyżwiarzy.

Z lodowiska mogą korzystać zarówno dorośli, jak i dzieci - obiekt jest wyposażony w jeździki do nauki jazdy dla najmłodszych, ostrzałki i suszarki do łyżew oraz dedykowane toalety. Łyżwy można wypożyczyć na miejscu (wypożyczalnia oferuje 150 par łyżew - damskie figurowe, męskie hokejowe oraz dziecięce). Latem lodowisko będzie zamieniać się w rolkowisko - wypożyczalnia dysponuje 100 kompletami łyżworolek - co czyni obiekt atrakcją całoroczną.

Obiekt będzie dostępny od soboty (16 grudnia). Wielkie otwarcie o godz. 10:00, a w dniu otwarcia lodowisko będzie bezpłatne.

Uruchomienie lodowiska przy Uranii będzie oznaczać, że olsztynianie ponownie będą mogli korzystać z trzech sztucznych tafli. Nieco ponad dwa tygodnie temu Ośrodek Sportu i Rekreacji oddał do użytku obiekty w Centrum Rekreacyjno-Sportowym Ukiel oraz przy ul. Jeziołowicza.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. widelecsk #3112504 18 gru 2023 19:42

    Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne i rzeczywiście obiekt jest wykonany bardzo ładnie i widać, że rzetelnie. Co ważne, można się przebrać w ciepłym pomieszczeniu i nareszcie można jeździć pod dachem. Nie jest to, co prawda, lodowisko pełnowymiarowe, ale powierzchnia jest większa od poprzedniego obiektu. Muszę niestety napisać o wadach. Odnosi się wrażenie, że nie jest to lodowisko sztuczne, czyli mrożone agregatem. Tak samo jak pozostałe olsztyńskie lodowiska. Gdy tylko temperatura wzrośnie powyżej zera, wszystko pływa. Byłem tam wczoraj (17 XII) i jeździliśmy po wodzie, pod powierzchnią wody miękki lód. Jeżeli agregat był włączony, to pewnie w jakimś trybie pozorowanego chłodzenia. Nie znam jeszcze ceny biletów, ale mamy je chyba najwyższe w województwie, tak jakby prąd był najdroższy w Olsztynie. Widać, że mimo to nie wystarcza na rachunki. Druga sprawa, to gołębie. Znalazły sobie dobre lokum pod dachem i jak to gołębie – brudzą. Mniej więcej na środku lodowiska było pełno ich odchodów, nie można było tam jeździć. I tak dobrze, że nie nas…ły mi na głowę. Nie wiem jak z innymi łyżwiarzami. Podsumowując – dobrze że nareszcie mamy dach i mam nadzieję, że opisane przeze mnie usterki są tylko chwilowe. Pozdrawiam.

    odpowiedz na ten komentarz