Co dalej z Zatorzanką? Radny Olsztyna nie odpuszcza tematu

Zatorzanka powstała w czasach, w których o galeriach handlowych nikt jeszcze nie słyszał. Te wyjątkowe miejsce w momentach szczytu swojej popularności przyciągało tysiące klientów. Ostatnie lata funkcjonowania obiektu to powolne dogorywanie. Kilka tygodni przed oficjalnym zamknięciem kilku kupców oferowała wyroby mięsne i garmażeryjne.

Zamknięcie Zatorzanki nie oznacza jednak końca funkcjonowania tego obiektu. Grupa sprzedawców zebrała ponad 2,2 tys. podpisów pod petycją do władz Olsztyna, w której apelowała o nie zamykanie hali Zatorzanka. Pomimo złożenia pisma w ratuszu, niestety nie przyniosło ono znaczącego efektu.

Władze Olsztyna podkreślają, że obecnie Zatorzanka nie jest na sprzedaż. Dalsza przyszłość tego terenu będzie zależała od tego, kiedy i jaki plan zagospodarowania tego terenu określi Rada Miasta.

Obecnie stan Zatorzanki pozostawia wiele do życzenia. Obiekt jest w coraz gorszym stanie, a pilnego remontu wymaga chociażby dach, którego wymiana może kosztować nawet 3 mln zł.

W marcu tego roku w sprawie Zatorzanki odbyły się konsultacje społeczne, które cieszyły się dość dużym zainteresowaniem. Władze Olsztyna spotkały się wtedy z przedstawicielami lokalnej społeczności, ale także Radami Osiedli i przedsiębiorcami. Radny Mirosław Arczak z Zatorza pyta teraz, jaki efekt przyniosły te konsultacje, i kiedy będziemy mogli spodziewać się pierwszych wniosków lub zapowiedzi co do przyszłości obiektu.

2. Jaki jest miesięczny koszt utrzymania Zatorzanki w obecnej formie? Proszę o przedstawienie wszystkich składowych, włącznie z kosztami regulowanymi z inną częstotliwością niż miesięcznie? — pyta radny Mirosław Arczak prezydenta Olsztyna.

Prezydent nie odpowiedział jeszcze na pismo radnego. Do tematu wrócimy.