O przemocy nie można milczeć. "Kawalerowie Białej Wstążki” z odznaczeniami
2023-11-27 20:30:00(ost. akt: 2023-11-27 15:20:07)
Co dzieje się za ścianą? Często właśnie gdzieś blisko nas, w naszym bloku, dochodzi do przemocy. Najczęściej dotyka ona kobiet. Ale mężczyźni nie tylko krzywdzą. Niosą też pomoc, której wyrazem jest przypięta symboliczna biała wstążka do klapy marynarki.
W Katarzynę mąż rzucił nożem. Do Agnieszki jej małżonek celował z broni. Alicja w domu przeżyła koszmar. Różni je wiek, łączą przeżycia. I marzenia o normalnym życiu, choć zdarza się, że nie doczekują lepszego jutra. Aż 500 kobiet rocznie umiera z powodu przemocy. I to często za naszą ścianą. Rocznie około 200 tys. osób w Polsce pada ofiarą przemocy, większość to kobiety. Dla 90 proc. z nich to codzienność. Są poniżane, bite, poklepywane, gwałcone, molestowane. Do tego dochodzi przemoc psychiczna i ekonomiczna, która jest równie dojmująca jak przemoc fizyczna. Czasami taka sytuacja ciągnie się latami.
— Gdy dojdzie do najgorszego, dopiero łapiemy się za głowę, dlaczego nic nie zrobiliśmy. A przemoc domową przecież słychać. Zwłaszcza w bloku. Gdy od poniedziałku do piątku słychać płacz dzieci, krzyki, rzucanie przedmiotów, to o czym to świadczy? — zauważa asp. Artur Bajorek z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Gdy sąsiad zmieni samochód, biegniemy do dzielnicowego i dziwimy się, skąd on miał na niego pieniądze. Taka natura Polaków. A jeżeli dochodzi do awantur, siedzimy cicho. Dlaczego?
Ze strachu, ze wstydu
Artur Bajorek został odznaczony wyróżnieniem „Kawalera Białej Wstążki”. W policji służy od 19 lat. Zajmował się prewencją i służbą kryminalną. Zawsze angażował się w pomoc osobom pokrzywdzonym. Teraz zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy domowej.
Artur Bajorek został odznaczony wyróżnieniem „Kawalera Białej Wstążki”. W policji służy od 19 lat. Zajmował się prewencją i służbą kryminalną. Zawsze angażował się w pomoc osobom pokrzywdzonym. Teraz zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy domowej.
— Dlaczego zostałem policjantem? Chciałem reagować tam, gdzie dzieje się krzywda. Chciałem pokazać ludziom, których dotknęło jakieś przestępstwo, że nie są sami, a sprawcom, że za swoje zachowanie poniosą karę. Miałem mnóstwo interwencji, również dotyczących przemocy domowej. Wchodziłem do domu, widziałem pobite dzieci i płaczące kobiety. Rzadko kiedy te osoby przyznawały się, że doszło do przemocy. Ze strachu, ze wstydu, z obawy o przyszłość. Wtedy zrozumiałem, że nie można działać sztywno i proceduralnie w takich sprawach, ale z empatią dotrzeć do każdej ze stron i zinterpretować, co tak naprawdę dzieje się w tym domu. Trzeba słuchać i rozmawiać, żeby pomóc — opowiada Artur Bajorek. — A co jest przyczyna przemocy? To może być zazdrość, trudna sytuacja życiowa, problemy finansowe, uzależnienie, konflikt charakterów, trudności w wychowaniu dzieci. Tak naprawdę to zdarza się w każdym związku, ale nie każdy potrafi zapanować nad emocjami.
I dodaje: — Krzywdzą w większości mężczyźni. Nie tylko statycznie, ale też stereotypowo. Ale również kobiety stosują przemoc. Człowiek, który jej używa, na takiego nie wygląda. Może to być dobry sąsiad albo dobry kolega z pracy. To może być osoba, która zajmuje wysokie stanowisko albo pani, która codziennie rano sprzedaje nam chleb w sklepie. Może to być dyrektor, nauczycielka… To osoba zdrowa psychicznie, bez uzależnień. To nie ktoś z przysłowiowej patologii — podkreśla policjant. — W Elblągu mamy kilkaset niebieskich kart. To dużo. Ale ta liczba nie świadczy o skali przemocy. Przemoc nie jest wygraną w totolotka, o której chcą mówić. To, że w domu źle się dzieje, trudno jest przyznać. Niestety takich przypadków jest coraz więcej. I często tego statystyki nie pokazują, bo z przemocą jest jak z karuzelą — raz jest więcej przypadków, raz mniej. Ale nigdy tak nie ma, że do niej nie dochodzi.
Męski ruch
„Kawalerem Białej Wstążki” został również Marek Duchowski, radca prawny z Iławy, oraz Tomasz Podsiadło, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostródzie.
„Kawalerem Białej Wstążki” został również Marek Duchowski, radca prawny z Iławy, oraz Tomasz Podsiadło, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostródzie.
— Trzeba mówić głośno i wyraźnie, że jest coraz gorzej w domach. Powodów jest wiele, może nawet pandemia przyczynia się do tego — podkreśla Tomasz Podsiadło. — Coraz częściej gasimy pożary w domach, chociażby tworząc rodzicielstwo zastępcze. I coraz więcej dzieci wymaga takich interwencji. 4-5 lat temu mieliśmy wolne miejsca w placówkach opiekuńczych, teraz potrzebne są nowe.
— Biała wstążka to męski światowy ruch przeciwko przemocy mężczyzn wobec kobiet i jednocześnie największa na świecie akcja poświęcona przemocy wobec kobiet. Kampania ma na celu podniesienie świadomości na temat powszechności męskiej przemocy wobec kobiet. Jej zadaniem jest zadeklarowanie, że dany mężczyzna nie jest i nie będzie sprawcą przemocy, ale również nie będzie akceptować lub milczeć na temat przemocy wobec kobiet — tłumaczy Miron Sycz, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego. — Kampania „Biała wstążka” kształtuje także postawy krytyczne oraz poszukiwanie wspólnych rozwiązań, nie tylko systemowych, ale i społecznych wobec zjawiska przemocy.
Akcja prowadzona jest co roku roku od przeszło 30 lat w ponad 60 krajach między 25 listopada, w którym przypada Międzynarodowy Dzień Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet oraz 10 grudnia, czyli Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka.
Na Warmii i Mazurach w 2022 roku 2171 kobiet doznało przemocy. W 2021 roku było to 2254 kobiet, a w 2020 roku — 2937 kobiet.
Ada Romanowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez