Straż leśna zatrzymała kłusownika, przyszedł sprawdzić wnyki

2023-11-22 11:08:22(ost. akt: 2023-11-22 12:07:46)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Nadleśnictwo Stare Jabłonki

Zarzut kłusownictwa przedstawiono 50-latkowi z gminy Olsztynek - podała warmińsko-mazurska policja. Mężczyzna wpadł w zasadzkę, którą straż leśna urządziła przy rozstawionych przez niego wnykach.
Kłusownika zatrzymali strażnicy leśni ze Starych Jabłonek przy wsparciu straży rybackiej i policji. Odnaleźli oni dziewięć sztuk wnyków zastawionych w lesie w gminie Olsztynek i zorganizowali przy nich zasadzkę.

"Po kilku godzinach oczekiwania i obserwacji wnyków zauważono dwie osoby, które na widok funkcjonariuszy zaczęły uciekać w stronę zabudowań pobliskiej miejscowości" - przekazał Zygmunt Szymański komendant posterunku Straży Leśnej z Nadleśnictwa Stare Jabłonki.

Na wskazanej przez strażników posesji policja znalazła głowę samca sarny i kolejne linki ze stalowej plecionki, służące do wytwarzania wnyków. Starszy z mężczyzn przyznał się do kłusowania, młodszy miał mu tylko towarzyszyć podczas wyprawy do lasu.

"50-latek na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał zarzut kłusownictwa w związku z naruszeniem ustawy Prawo Łowieckie. Jest to przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności" - podała olsztyńska policja.

Jak ustalono, przy pomocy wnyków nielegalnie pozyskiwał on dziką zwierzynę od października do listopada tego roku. "Drugi z mężczyzn - 46-latek został ukarany mandatem za wykroczenia, do których dochodziło na terenie leśnym, niezwiązane z działalnością kłusowniczą" - podała policja.

Leśnicy przypominają, że tzw. wnykarstwo jest szczególnie drastyczną formą kłusownictwa, ponieważ zwierzęta złapane we wnyki giną często w długotrwałych męczarniach.

Zdaniem inspektora straży leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adama Siemakowicza, przypadki kłusowania przy pomocy wnyków są obecnie znacznie rzadsze niż z użyciem broni palnej. Do połowy roku na terenie tzw. leśnych obwodów łowieckich w regionie wykryto trzy przypadki kłusownictwa i zlikwidowano ponad 30 sztuk wnyków.

"W poprzednich latach straty materialne wynikające z kłusownictwa miały wyższą wartość niż kradzieże drewna. W ubiegłym roku po raz pierwszy ten trend był odwrotny" - powiedział Siemakowicz.

Fot. Nadleśnictwo Stare Jabłonki

PAP
autor: Marcin Boguszewski