Może tu wyrosnąć nowy Kopernik [GALERIA]

2023-11-13 17:00:00(ost. akt: 2023-11-13 14:10:49)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mali naukowcy z Przedszkola Miejskiego nr 15 w Olsztynie przeprowadzają całkiem dorosłe eksperymenty. Uczą się w ten sposób podstaw fizyki i chemii. I efekty są zadziwiające. Towarzyszyliśmy wyjątkowej lekcji „Przedszkolni przyjaciele Kopernika — przez małe eksperymenty do dużej wiedzy”.
Elokwencji i zaangażowania podopiecznym przedszkola z ulicy Boenigka w Olsztynie może pozazdrościć niejeden nastolatek. 4,5 i 6-latkowie zaskakują wiedzą na różne tematy. W czwartek dzieci z grupy IV „Kreseczkowo” i V „Muzykańce” wcieliły się w rolę szalonych naukowców i przebrały się za Mikołaja Kopernika. Przedszkolna sala zamieniła się w prawdziwe laboratorium.

— Pan Mikołaj Kopernik był bardzo mądry. Patrzył, czy Słońce się rusza, czy inne planety się ruszają — 4-letni Szymek w rozmowie z dziennikarzem „Gazety Olsztyńskiej” nie ukrywał fascynacji postacią wielkiego astronoma.

Fot. Zbigniew Woźniak

To nie pierwsze zajęcia tego typu w Przedszkolu nr 15. Milusińscy wspólnie przygotowali wcześniej zielnik, uczyli się podstaw astronomii, poznawali postać i osiągnięcia Mikołaja Kopernika. Teraz sami przebrani za małych Koperników zabrali się do eksperymentowania z powietrzem, wodą i ogniem.

— Zasłaniałam ogień słoiczkiem. I zgasło, bo skończyło się powietrze — relacjonuje zaangażowanym tonem mała Kasia (6 l.). — W domu nie bawię się świeczkami, mama nie pozwala — dodaje.

Mała naukowczyni nie chciała nam zdradzić, czy według niej Kopernik był kobietą, czy mężczyzną. Jest jednak pewna, że to był ktoś wyjątkowy. Nic dziwnego, że przedszkole z ulicy Boenigka ma najwyraźniej u rodziców Kasi bardzo dobrą opinię.

— Mam braciszka Tomka i on też tu chodzi — zdradziła nam Kasia. — Ja najbardziej lubię grać w kukuryku i kurnik — zaznaczyła mała eksperymentatorka.

Fot. Zbigniew Woźniak

Mali naukowcy tajników związanych z żywiołami uczyli się pod czujnym okiem Agaty Jastrzębskiej-Staniuchy i Pauliny Cierpki oraz samej wicedyrektor Moniki Chaberek. Sprawdzali, co dzieje się z powietrzem wypuszczonym pod wodą, czy butelka nim wypełniona unosi się na powierzchni, jak długo będzie paliła się świeczka przykryta słoikiem, czy powietrze można złapać w balonie oraz czy „oliwa sprawiedliwa na wierzch wypływa”. Jednak najbardziej spektakularnym eksperymentem był wulkan, czyli sprawdzenie, jak reaguje soda oczyszczona z płynem do naczyń.

— To były zajęcia pod wspólnym hasłem „doświadczenia Mikołaja Kopernika”. Ten rok jest rokiem kopernikańskim. W związku z tym realizujemy tzw. innowacje od małych eksperymentów do wielkich rzeczy. Stąd też pomysł, żeby teraz przeprowadzić dzień małego naukowca — wyjaśnia nam Monika Chaberek, wicedyrektor Przedszkola Miejskiego nr 15 w Olsztynie. — Dzieci z wielką chęcią uczestniczą w tego typu zajęciach. Dochodzą do nas także głosy aprobaty ze strony rodziców — dodaje.

— Taka forma zajęć jest nazywana innowacją pedagogiczną. W naszej placówce realizujemy wiele tego typu zadań. Na placu przedszkolnym zbudowaliśmy wcześniej tipi. Stworzyliśmy też ziołowy zakątek Mikołaja Kopernika, bo jak wiemy, nasz astronom był zielarzem — mówi Paulina Cierpka, opiekunka jednej z grup przedszkolnych. — Zajęcia z laboratorium mamy co tydzień. Dzieci uczą się, eksperymentują i dobrze przy tym razem się bawimy — podkreśla.

Fot. Zbigniew Woźniak

Pod opieką w Przedszkolu Miejskim nr 15 w Olsztynie jest 150 dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Zajęcia odbywają się w sześciu grupach. Wydarzenie związane z eksperymentami w laboratorium jest prowadzone pod nazwą „Przedszkolni przyjaciele Kopernika — przez małe eksperymenty do dużej wiedzy”.

— Za każdym razem to jest przeżycie i dla nas, i dla dzieci, które często bardzo żywiołowo reagują i z wielką ciekawością podchodzą do każdego eksperymentu. A przecież naszym zadaniem jest rozbudzić ciekawość otaczającym światem, nauczyć prowadzenia obserwacji oraz wyciągania wniosków z przeprowadzonych doświadczeń. Może któryś z naszych podopiecznych zostanie kimś na miarę Kopernika — stwierdza wicedyrektor Monika Chaberek.


Stanisław Kryściński

fot. Zbigniew Woźniak