Przed nami kolejna fala zakażeń?

2023-11-12 19:13:45(ost. akt: 2023-11-10 17:18:46)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Koronawirus nasila swoją aktywność. Zakażenia rosną, a nie wszystkie zakażenia „wchodzą do systemu”. Atakuje nas nowe mutacja. Tej jesieni i zimy zagrozić nam może Eris. Jak bardzo?
W piątek 3 listopada na Warmii i Mazurach wykryto 44 zakażenia koronawirusem. W całej Polsce potwierdzono 1091 przypadków. Z powodu zakażenia zmarły 2 osoby. Naukowcy w ostatnich miesiącach ostrzegali przed wzrostem zachorowań i przed nowymi wariantami koronawirusa.

— Podwajamy co tydzień liczbę przypadków, które identyfikujemy. Jednak do systemu wchodzi mało z nich, bo większość z nas albo bada się poza systemem, albo przechodzi chorobę w domu — przyznaje Janusz Dzisko, szef olsztyńskiego sanepidu. — Myślę, że więcej będzie można powiedzieć po tzw. długim weekendzie listopadowym. Jadąc na groby bliskich, mieszaliśmy się przecież z rodzinami z całej Polski. Możemy się więc spodziewać wzrostu zakażeń.

Uczymy się bronić

W połowie sierpnia na świecie zaczął gwałtownie rozprzestrzeniać się wariant o nazwie Eris. Eksperci ostrzegali, że jesienią fala zakażeń za jego sprawą może przybrać na sile. Teraz, w listopadzie, ta mutacja już nieźle się rozgościła nie tylko w Europie, ale i w Polsce. We wtorek przed dniem Wszystkich Świętych odnotowano u nas najwięcej zakażeń od pół roku — 1104, z czego 776 pacjentów zachorowało po raz pierwszy, a 328 to przypadki ponownego zakażenia. W ciągu jednego dnia statystyki wzrosły o ponad tysiąc przypadków. Do teraz nie spadają. Wychodzi na to, że nowy wariant cechuje się wysoką zaraźliwością oraz szybko się rozprzestrzenia. Jednak wskazywanie liczby zakażeń nie zawsze może zwiastować najgorsze — zwłaszcza jeśli nie przekłada się to na ciężkie przypadki, które trafiają do szpitala lub liczbę zgonów. Zakażenie przechodzimy często łagodniej, bo nasze układu odpornościowe nauczyły się bronić przed infekcją. Jesteśmy albo zaszczepieni, albo przechorowaliśmy już koronawirusa. Dzięki temu zagrożenie jest znacznie mniejsze niż w poprzednich latach.

Ale lepiej dmuchać na zimne. Nie bez powodu coraz więcej szpitali wprowadza zakaz odwiedzin. Tak zrobiła m.in. olsztyńska poliklinika. Odwiedzający nie mogą wchodzić na oddział kliniczny hematologii oraz do klinik radioterapii i chirurgii onkologicznej.

Czym objawia się Eris?

Objawy wariantu Eris są bardzo podobne do objawów innych wariantów koronawirusa i dotyczą przede wszystkim górnych dróg oddechowych. Zakażeni narzekają na ból gardła, katar, przekrwienie błon śluzowych nosa i kaszel. Pacjenci zgłaszają również takie objawy jak bóle głowy, zmęczenie, gorączkę i ból mięśni.

Ze względu na nakładanie się objawów innych chorób układu oddechowego, infekcję koronawirusem wariantu Eris można łatwo pomylić ze zwykłym przeziębieniem, alergią, grypą czy zapaleniem płuc. Mutacja Eris wydaje się jednak bardziej zaraźliwa niż poprzednie warianty koronawirusa SARS-CoV-2. Dlatego warto zachować szczególną ostrożność w pomieszczeniach zamkniętych, słabo wentylowanych i zatłoczonych, np. w transporcie publicznym czy placówkach opieki zdrowotnej.

— Na szczęście zakażenie przebiega w miarę łagodnie i nie wymaga tylu łóżek na oddziałach zakaźnych. Mamy jednak pacjentów covidowych, którzy wymagają szpitala — zauważa Janusz Dzisko. — Dlatego, żeby się nie zakazić, muszą dbać o siebie osoby z grupy najwyższego ryzyka, m.in. ci, którzy chorują na cukrzycę czy na serce. Teraz kiedy mamy czas infekcji nie tylko covidowych, powinniśmy nosić maseczki. Gdy myliśmy ręce i korzystaliśmy z maseczek, nie mieliśmy prawie wcale grypy. To działa! Może warto chronić siebie i innych?

Nowe szczepionki

Prawdopodobnie w drugiej połowie listopada do Polski dotrze około miliona dawek preparatu Novavax — nowej, zmodyfikowanej szczepionki przeciwko koronawirusowi, dopuszczonej do użytku przez Europejską Agencję Leków 31 października. W pierwszej kolejności preparatem zaszczepić się będą mogły osoby z grup ryzyka: kobiety w ciąży, pacjenci z obniżoną odpornością, pracownicy ochrony zdrowia, którzy mają bezpośredni kontakt z zakażonymi oraz seniorzy po 65 roku życia.  

Jesień i zima to również okres wzmożonych zachorowań na grypę. Najskuteczniejszą metodą uniknięcia zachorowania i związanych z nim powikłań również jest szczepienie.  

ADA ROMANOWSKA