Mekka żeglarstwa najlepsza do życia
2023-11-10 20:01:21(ost. akt: 2023-11-10 17:03:27)
W życiu nic nie jest jednostajne. I tak samo różnorodny jest rozwój gmin. Jedne pną się w górę, inne stoją w miejscu, a jeszcze inne ledwo wiążą koniec z końcem. Gdzie na Warmii i Mazurach żyje się najlepiej, a gdzie jest najbiedniej?
Polska w latach 90. należała do najbiedniejszych państw Europy. Doskwierała nam nie tylko szara rzeczywistość, ale również pusty portfel. Wtedy pod względem PKB wyprzedzały nas nawet najbogatsze kraje Afryki. Na szczęście przez ostatnie 30 lat Polska poszła do przodu.
Dziś gramy w średniej lidze, ale jeszcze daleko do Niemiec, Holandii czy Francji. Chociaż, jak mówią, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. A gdzie najlepiej? W domu oczywiście, na Warmii i Mazurach. To też różnorodny region, choć w skali kraju z najniższą średnią krajową na głowę. Tu zarabiamy 6146,80 zł brutto, podczas gdy na Mazowszu zarabia się 8466,90 zł brutto. Ale nie chodzi tylko o to, ile my zarabiamy. Ważne też jest, jak i gdzie żyjemy — w jak rozwiniętym gospodarczo mieście. W stolicach regionu zawsze jest najlepiej — zarówno pod względem zarobków, jak i dochodu na mieszkańca. Chodzi tu o poziom życia przeciętnego człowieka w danym miejscu. I tak jak w stolicy regionu powinno być zawsze najlepiej, tak w mniejszych miejscowościach już nie zawsze. Ale czy na pewno?
Gdzie jest najlepiej?
Czasopismo „Wspólnota” opublikowało ranking najbogatszych miasteczek w Polsce. Na pierwszym miejscu w tej kategorii jest Łeba z rocznym dochodem 22 946,10 zł per capita, czyli na mieszkańca. Na Warmii i Mazurach najbogatsze okazały się Mikołajki z kwotą 6226,77 zł per capita. Tym samym zajmują 33. pozycję w kraju.
Ale nie ma się co dziwić. Mikołajki to jeden z najpopularniejszych ośrodków turystycznych na Mazurach i jednocześnie żeglarska stolica Polski. To małe, liczące 3,9 tys. mieszkańców miasteczko, położone na przesmyku pomiędzy dwoma jeziorami: Mikołajskim i Tałty, które w wakacje jest zatłoczone. Rocznie przyjeżdża tu nawet 300 tys. turystów. Każdy z nich wydaje tu pieniądze…
— Mikołajki ze względu na położenie w samym sercu Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich to mekka żeglarstwa i jeden z najbardziej popularnych ośrodków turystycznych na Mazurach — cieszy się Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek. — Od wiosny do jesieni tętni tu życie, a odwiedzający nas turyści czerpią przyjemność z różnorodnych atrakcji zarówno tych na wodzie, jak i na lądzie. Począwszy od kajaków, przez statki białej floty czy rejs z kolacją na pokładzie jedynego w Polsce żaglowca śródlądowego zbudowanego według wzorców XIX-wiecznych brygów, cumującego przy promenadzie w Mikołajkach. W marinach i mniejszych portach można czarterować luksusowe jachty, a także houseboaty, których standardy równają się z hotelowymi. Nie brakuje też szybkich łodzi motorowych czy oferty dla windsurferów. Na lądzie czekają zarówno nowoczesne hotele, wśród których są duże obiekty z rozbudowanym zapleczem SPA&Wellness, jak i te małe — butikowe, komfortowe apartamenty, ośrodki wypoczynkowe, a dla miłośników spokoju i błogiego relaksu gospodarstwa agroturystyczne.
Na drugim miejscu uplasował się Pasym z 5394,86 zł per capita i 71. miejscem w rankingu. Podium zamyka Frombork — 5138,97 zł per capita, 98. miejsce w skali Polski. Czwarte miejsce zajmuje Orzysz — 4898,64 zł, a piąte Wielbark — 4766,53 zł. Natomiast Stawiguda, która również znalazła się w rankingu (choć nie jest miastem), a uznawana jest za jedną z najbogatszych gmin na Warmii (4835,65 zł na mieszkańca), zajmuje 429. pozycję w kraju. Z kolei Olsztyn, jako stolica, może cieszyć się 6510,73 zł per capita i zajmuje 9. miejsce wśród miast wojewódzkich.
A gdzie jest najgorzej?
Niestety nie we wszystkich miasteczkach na Warmii i Mazurach wiedzie się tak dobrze jak w tych najbogatszych. Najbiedniejsze miasteczko z regionu osiągnęło w 2022 roku dochód 3622,42 zł per capita. To Morąg, który ma niemal 3 tys. zł mniej od Mikołajek. Morąg to urokliwe miasteczko z bogatą historią i kilkoma ciekawymi zabytkami. Może nie jest to miasteczko wielkich pieniędzy, ale na pewno świetnych pomysłów. Wystarczy wspomnieć chociażby projekt „Morąg — małe miasto wielkich ludzi”, który promował mieszkańców na fotografiach. Na tle morąskiej architektury prezentowano gigantyczne sylwetki znanych morążan.
Niestety nie we wszystkich miasteczkach na Warmii i Mazurach wiedzie się tak dobrze jak w tych najbogatszych. Najbiedniejsze miasteczko z regionu osiągnęło w 2022 roku dochód 3622,42 zł per capita. To Morąg, który ma niemal 3 tys. zł mniej od Mikołajek. Morąg to urokliwe miasteczko z bogatą historią i kilkoma ciekawymi zabytkami. Może nie jest to miasteczko wielkich pieniędzy, ale na pewno świetnych pomysłów. Wystarczy wspomnieć chociażby projekt „Morąg — małe miasto wielkich ludzi”, który promował mieszkańców na fotografiach. Na tle morąskiej architektury prezentowano gigantyczne sylwetki znanych morążan.
Zatem nie pieniądze, ale ludzie okazują się największą wartością tego miasteczka. Niestety miasteczko zajmuje 620. pozycję w kraju i co roku spada. W 2021 roku Morąg zajmował 560 miejsce, w 2015 roku — 328, a 2010 roku — 300.
Tuż za Morągiem z kwotą 3761,36 zł na głowę znajduje się Pasłęk (592. miejsce w kraju), a na trzeciej pozycji „od końca” Pieniężno (3822,55 zł per capita, 569. pozycja w Polsce).
ar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez