Saryusz-Wolski odpowiada na analizę "Kultury Liberalnej": PiS liczył na cud, wdzięczność, instynkt państwowy i samozachowawczy, patriotyzm
2023-11-02 10:20:54(ost. akt: 2023-11-02 10:25:07)
Europoseł Jacek Saryusz-Wolski odpowiedział w mediach społecznościowych na opublikowany przez Tomasza Sawczuka w „Kulturze Liberalnej” artykuł pt. „PiS nie rozumie, dlaczego przegrało wybory”.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski odniósł się do analizy powyborczej Tomasza Sawczuka, który w „Kulturze Liberalnej” analizował „porażkę wyborczą” partii rządzącej. Europoseł nie zgodził się z publicystą, który zarzucał stronnictwu Jarosława Kaczyńskiego niezrozumienie własnych błędów.
— [PiS - przyp. red.] ROZUMIE, tylko liczył na cud, wdzięczność, instynkt państwowy i samozachowawczy, patriotyzm. PiS nie przegrał, tylko nie ma koalicjanta/ów — napisał na platformie X Jacek Saryusz-Wolski. — W UE nie ma takiej partii zwycięskiej, poza Węgrami, która mogłaby rządzić samodzielnie — dodał.
Europoseł PiS stwierdził, że wynik wyborczy jego ugrupowania jest dobry, zważywszy na „zużycie władzy”, a także obiektywne trudności związane z pandemią COVID-19, wojną na Ukrainie i problemami ekonomicznymi.
— Wynik PiS 35% po 2 kadencjach jest dobrym wynikiem, jak na „zużycie władzy”, tzw. „usure du pouvoir” oraz: covid, wojnę, energię, inflację, amnezję społeczną. To że PiS może przestać rządzić, było do przewidzenia w świetle przedwyborczych sondaży, mógł się zdarzyć cud, ale tak bywa rzadko — zauważył. — Każdą zwycięską partię w UE może odsunąć od władzy koalicja wszystkich pozostałych przeciw jednemu. Jeśli był jakiś błąd, to to że nie pozyskał koalicjanta, jeśli to w ogóle było możliwe — uzupełnił swoją analizę.
„Refleks postkomunistyczny”
Jacek Saryusz-Wolski w kontekście problemów jego partii z utworzeniem stabilnej większości parlamentarnej stwierdził, że obecny obóz opozycyjny spaja wyłącznie niechęć do PiS, jak również „geneza i refleks postkomunistyczny”.
— Opozycję łączy geneza i refleks postkomunistyczny, a nie programy, nigdzie tak nie ma w Europie, to antydemokratyczna ANOMALIA. Moja teoria brzmi: postkomuna i jej głębokie państwo trwa i wraca jak bumerang, minimum przez tyle lat, ile trwała komuna, tzn. w polskim przypadku 50 plus — wyraził opinię Saryusz-Wolski.
W ocenie polityka, najpoważniejszym problemem Polski, przed którym teraz stanęła, jest zmiana otoczenia geopolitycznego i zmiany strukturalne w Unii Europejskiej.
Wiekopomne zmiany?
Według niego, nastały czasy decydujące dla ostatecznego ukształtowania się ustroju Polski i Unii Europejskiej, a w kontekście federalizacyjnych planów Brukseli, istnienie rządu Donalda Tuska może być wielkim zagrożeniem dla samostanowienia Polski.
— Wyjątkowość i unikalność aktualnej sytuacji oraz nieszczęście, polegają na tym, że mogą oni wrócić do władzy w czasie, kiedy będzie rozstrzygał się kształt ustrojowy Polski i UE, z intencją stworzenia europejskiego oligarchicznego, hegemonicznego, antydemokratycznego superpaństwa, w miejsce państw narodowych, z wykluczeniem, przez zmowę elit, głosu obywateli i społeczeństw. Wszystko wskazuje na to że opozycja popiera planowane zmiany ustroju Polski i UE oraz zgodzi się na nie w godzinie próby — stwierdził na platformie X Saryusz-Wolski.
— To czas egzystencjalnych decyzji o Polsce i jej ustroju, z groźbą nieodwracalnej likwidacji państwowości, w kształcie jaki znamy, zgodnie z rewolucyjnym mega-planem zawartym w Raporcie PE nt. Zmian Traktatów UE. Narody i część elit w UE nie są w świadome rewolucji ustrojowej, przebiegającej, intencjonalnie w zamyśle autorów tego planu, w ciszy społecznej i medialnej — kontynuował.
— Czy Polska pozostawi decyzje o sobie innym !? Czy nadal NIC O NAS BEZ NAS?— zakończył Saryusz-Wolski.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
as. #3111935 2 lis 2023 15:08
Obawiam się, że większość biorących udział w ostatnich wyborach nie zrozumiała, że głosując "przeciw PIS" przyczynia się jednocześnie do zmian systemowych w UE, które przecież nowa koalicja poprze... A wprowadzenie federalizacji UE spowoduje, że tak istotnie dziedziny jak obronność, gospodarka zasobami leśnymi, utrzymanie polskiej waluty i NPB - zostaną przekazane w ręce biurokratów z Brukseli... A więc Polska stanie się zamiast coraz bardziej silnym i znaczącym krajem w UE - prowincją, o której decydować będą silniejsze od nas kraje...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz