Hity i Kity

2023-11-06 17:00:00(ost. akt: 2023-11-06 20:14:38)

Autor zdjęcia: PAP

Kontynuujemy naszą rubrykę, w której z lekkim przymrużeniem oka komentujemy bieżące wydarzenia społeczno-polityczne.
Wybory – dawniej jednym z największych hitów był lapsus Jana Ciszewskiego po meczu Polska – Anglia w roku 1973 na słynnym (starym) Wembley, zremisowanym 1:1, gdzie ów diuk sportowych komentatorów (królem był Bohdan Tomaszewski) zapodał krajowi słynne filozoficzne powiedzenie – „zwycięski remis”. Bo ów remis premiował drużynę Polski do Mistrzostw Świata, a więc de facto był zwycięski. Kompletnie odwrotnie jak dzisiaj, gdzie remis z Mołdawią można nazwać „remisem przegranym”, co klasyfikuje ten mecz jako jeden z największych kitów w historii polskiej piłki nożnej. No, ale taki finał przewidywaliśmy już w Hitach i Kitach, kiedy pisaliśmy o nepotyzmie Kuleszy prezesa, wybierającego znajomka z Jagiellonii – Probierza trenera, że z tej mąki chleba nie będzie. Nawet kibice od wielkiego dzwonu, zwani przez media zagraniczne w Polsce (w które ci, notabene, wierzą jak w Biblię) Januszami i Grażynami nie orientują się, czy my mamy jeszcze jakieś szanse (tzw. matematyczne) na awans. No, bo prawdziwi kibice już dawno nie oglądają meczów reprezentacji – biletów bowiem kupić nijak nie można, odkąd PZPN wziął sprawy w swoje ręce i sprzedaje je przez internet. A z telewizorem to trzeba uważać, żeby nie walnąć w niego butelką piwa z bezsilności, podczas oglądania Lewandowskiego czy Krychowiaka (skądinąd kiedyś niezłe grajki z nich były). No, ale teraz meczą się piłką okrutnie. Widać, że im na boisku bardzo przeszkadza. Chociaż ostatnio pojawiła się przez chwilę iskierka nadziei, kiedy to mój kumpel zadzwonił w czasie roboty po tzw. lunchu i rzucił: – oglądasz dzisiaj mecz? Ja na to: – oszalałeś? On dalej: – oglądaj! Bo tym razem Anna Lewandowska nie przyjedzie na kadrę i zobaczysz, to wszystko odmieni. No i nie odmieniło. Dlatego jeśli ktoś był w grupie tych, co twierdzili, że to Lewandowska

Zostało jeszcze 70% artykułu