Fundusze już płyną

2023-10-27 14:40:00(ost. akt: 2023-10-27 13:37:24)   Artykuł sponsorowany
Wicemarszałek województwa Miron Sycz

Wicemarszałek województwa Miron Sycz

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Kiedy będą pierwsze konkursy na inwestycje z programu Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur 2021-2027? Czy zaszły jakieś zmiany, jeśli chodzi o podział tych funduszy — o tym rozmawiamy z Mironem Syczem, wicemarszałkiem województwa.

— Panie marszałku, czy pieniądze z programu Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur płyną już do beneficjentów, bo na październik były zaplanowane pierwsze konkursy na dofinansowanie projektów?
— Przypomnę, że kwota przeznaczona na program Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur 2021- -2027 jest o prawie 34 mln euro wyższa niż na program regionalny w latach 2014-2020. A środki przeznaczone dla regionu zostały podzielone według funduszy, z których pochodzą, a więc 1,3 mld euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i 489 mln euro z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus. Od czasu przyjęcia naszego programu przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku nie zaszły w nim żadne zmiany, a pierwsze reprogramowanie, czyli możliwość wprowadzania zmian do programu, zakłada się w 2025 r. Warto również przypomnieć, że pierwsze nabory w ramach programu FEWiM ruszyły już w kwietniu. Dotychczas ogłosiliśmy 17 konkursów, w których łączna kwota przeznaczona na dofinansowanie projektów wynosi blisko 730 mln zł. Większość tej kwoty stanowią środki Europejskiego Funduszu Społecznego Plus. Trwa ocena złożonych wniosków o dofinansowanie, a Fundusze Europejskie finansują już działania mające na celu aktywizację zawodową osób bezrobotnych i poszukujących pracy zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy w naszym regionie.

— To są konkursy na tzw. miękkie projekty. Kiedy można się spodziewać pierwszych konkursów na tzw. twarde projekty, a więc dotyczące infrastruktury? Na to czekają samorządy i przedsiębiorcy.
— W grudniu ruszą nabory wniosków o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego obejmujące m.in. inwestycje w infrastrukturę szkół wyższych (na kierunkach praktycznych) i wyższych zawodowych z zakresu kształcenia kadr medycznych w odniesieniu do specjalistycznego wyposażenia pracowni nauki zawodu, a także skierowane do sektora publicznego na cyfryzację usług publicznych, w tym na niezbędną infrastrukturę. Z kolei w styczniu przyszłego roku uruchomiony zostanie konkurs poświęcony gospodarce wodno-ściekowej. W sumie w ciągu najbliższych 12 miesięcy zostaną ogłoszone zarówno konkurencyjne, jak i niekonkurencyjne nabory wniosków o dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na łączną kwotę nieco ponad 513 mln zł. Nie można nie wspomnieć również o stopniowym uruchamianiu instrumentów finansowych.

— Samorządy coraz bardziej narzekają na stan swoich finansów, bo w wyniku zmian w PIT dostają mniej pieniędzy. Czy w tej sytuacji znajdą fundusze na tzw. wkład własny, który jest potrzebny do realizacji projektów unijnych?
—To prawda, że obawiamy się o możliwości inwestycyjne samorządów, bo wiele z nich ma naprawdę trudną sytuację finansową. Oczywiście liczymy, że dofinansowanie projektów na poziomie 85 proc. będzie dużym wsparciem dla inwestycji, na które samorządy nie mogłyby sobie pozwolić bez pieniędzy unijnych. Dodatkowo gminy i powiaty z Warmii i Mazur w niektórych typach projektów będą mogły liczyć na dodatkowe dofinansowanie środkami z budżetu państwa stanowiącymi uzupełnienie środków unijnych, dzięki czemu wkład własny może wynieść nie 15, a 10 proc. wydatków.

— Czy są jakieś inne zagrożenia, jeśli chodzi o wdrażanie regionalnego programu, bo mamy już koniec 2023 r., a tak naprawdę dopiero ruszamy z programem?
— Nie mogę się zgodzić z opinią, że dopiero uruchamiamy program regionalny.
Jak wspominałem, pierwsze nabory wniosków o dofinansowanie ruszyły w kwietniu bieżącego roku. Środki te wspierają już warmińsko-mazurski rynek pracy. Ogłoszone do września kolejne nabory dotyczą edukacji, aktywnej integracji, ekonomii społecznej, usługom rozwojowych, systemu pieczy zastępczej, programów rozwoju i wsparcia szkół oraz nauczycieli, a także pomocy osobom zwolnionym, zagrożonym zwolnieniem lub przewidzianym do zwolnienia.

Trzeba podkreślić też, że jeszcze przed zatwierdzeniem programu przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku intensywnie pracowaliśmy nad przygotowaniem odpowiednich dokumentów i procedur umożliwiających uruchomienie konkursów.

Nie można pominąć faktu, że na około trzyletnie opóźnienie rozpoczęcia wdrażania tej perspektywy finansowej Unii Europejskiej mają wpływ czynniki niezależne od samorządu województwa. Chodzi przede wszystkim o wyjątkowo długie prace nad rozporządzeniami unijnymi i ich negocjacje, a także negocjacje umowy partnerstwa między władzami krajowymi a Komisją Europejską czy też opóźnienia w spełnieniu na szczeblu krajowym niektórych tzw. warunków podstawowych. Do tego dochodzą takie kwestie jak konieczność przyjęcia strategii ponadlokalnych czy aktualizacja „Wojewódzkiego planu gospodarki odpadami”, co jest czasochłonnym procesem.

Późniejsze niż planowano uruchomienie wdrażania jest niestety bolączką wszystkich zainteresowanych w całej Europie. Dokładamy wszelkich starań, aby środki trafiły do beneficjentów jak najszybciej. Jednocześnie jednak jest to zadanie, które wymaga wyjątkowej staranności i ostrożności. Chcemy zapewnić prawidłowość ich wydatkowania oraz dobre rezultaty wspólnej pracy instytucji, które odpowiadają za wdrażanie programu, i beneficjentów zaangażowanych w realizację projektów.

Natomiast zagrożenia są. Za najważniejsze należy uznać przeciągające się uzgodnienia rządu i Komisji Europejskiej co do spełnienia tzw. warunku praworządności. Jak potwierdziła ostatnio pani Elisa Ferreira, komisarz ds. spójności i reform w Komisji Europejskiej, Polska nie spełniła wszystkich warunków dopuszczających, a więc Komisja Europejska nie będzie przelewała środków na realizację programów polityki spójności na lata 2021–2027 z wyjątkiem przewidzianych prawem zaliczek. Doświadczenia pokazują, że istotnym zagrożeniem dla realizacji projektów, a więc i programu, będzie niepewność sytuacji społeczno-gospodarczej wynikająca z konsekwencji wojny w Ukrainie.

— Czy w porównaniu do poprzedniej perspektywy finansowej są duże zmiany, jeśli chodzi o zasady dofinansowywania projektów i ich rozliczania?
— W nowym okresie reguły dofinansowania projektów są co do zasady analogiczne do tych obowiązujących w programie na lata 2014-2020. W perspektywie 2021-2027 część wsparcia wypłacona zostanie w formie dotacji, a instrumenty finansowe będą je uzupełniać. Istotną różnicą jest obligatoryjność wykorzystywania uproszczonych metod rozliczania niektórych projektów. Zamiast zwrotu rzeczywistych wydatków w oparciu o przedstawione dowody księgowe rozliczenie będzie następowało częściej w formule zryczałtowanego zwrotu kosztów, stawek jednostkowych lub kwot ryczałtowych. Dotyczy to wszystkich projektów, których całkowity koszt nie przekracza równowartości kwoty 200 tys. euro.

am

O Funduszach Europejskich dla Warmii i Mazur przeczytasz na stronie www.funduszeeuropejskie.warmia.mazury.pl