Tysiące propalestyńskich demonstrantów domagało się w krajach muzułmańskich zakończenia izraelskich ostrzałów Strefy Gazy

2023-10-22 09:15:41(ost. akt: 2023-10-22 09:29:15)
Setki ludzi demonstrują na rzecz narodu palestyńskiego w Limie, Peru, 21 października 2023 r. Tysiące Izraelczyków i Palestyńczyków zginęło od czasu, gdy grupa bojowników Hamas przeprowadziła bezprecedensowy atak na Izrael ze Strefy Gazy w dniu 7 października 2023 r. oraz od izraelskich ataków w późniejszej enklawie palestyńskiej

Setki ludzi demonstrują na rzecz narodu palestyńskiego w Limie, Peru, 21 października 2023 r. Tysiące Izraelczyków i Palestyńczyków zginęło od czasu, gdy grupa bojowników Hamas przeprowadziła bezprecedensowy atak na Izrael ze Strefy Gazy w dniu 7 października 2023 r. oraz od izraelskich ataków w późniejszej enklawie palestyńskiej

Autor zdjęcia: PAP/EPA.

Tysiące propalestyńskich demonstrantów domagało się w piątek w wielu krajach muzułmańskich zakończenia izraelskich ostrzałów Strefy Gazy, w których zginęły dotąd - zgodnie z danymi władz regionu - ponad 4 tys. osób.
Na ulice wielu miast w państwach, gdzie większość mieszkańców stanowią muzułmanie - od indonezyjskiej Dżakarty do Tunisu - wyszło w piątek tysiące demonstrantów wzywających do zakończenia ataków na Strefę Gazy.

W Jordanii, która zawarła pokój z Izraelem w 1994 r., ale gdzie duża część społeczeństwa posiada palestyńskie korzenie, ponad 6 tys. protestujących maszerowało w centrum stolicy, a tysiące innych zebrało się w pobliżu ambasady Izraela.

Demonstranci manifestowali poparcie dla Hamasu, wzywając do ataków na Izrael - podała agencja Reutera.

Tysiące demonstrantów zebrało się także w Turcji i Egipcie, dwóch krajach od lat utrzymujących stosunki dyplomatyczne z Izraelem, żądając zaprzestania bombardowań.

Około 2 tys. osób zgromadziło się przed meczetem Beyazit w Stambule, paląc wizerunek izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu i machając palestyńskimi flagami. Niektórzy trzymali plakaty z napisami: "Stop ludobójstwu" i "Terrorystyczny Izrael".

W Egipcie tysiące protestujących stanęło przed meczetem al-Azhar, jednym z najstarszych na świecie, skandując "Gdzie jest armia arabska?".

"Palestyna jest jedynym krajem, który jednoczy nasze głosy. Jeśli kraje Zatoki Perskiej nie wyślą pomocy, powinny przynajmniej zaprzestać wysyłania ropy i gazu. Przynajmniej to powinny zrobić" - powiedział Reuterowi uczestnik protestu w Kairze.

Setki ludzi maszerowały w centrum Tunisu i protestowały przed ambasadą USA. Przed amerykańskimi placówkami dyplomatycznymi zebrali się demonstranci również w stolicach Indonezji i Malezji.

W Iraku wspierane przez Teheran bojówki szyickie zmobilizowały setki ludzi w Bagdadzie w pobliżu mostu prowadzącego do ufortyfikowanej Zielonej Strefy, gdzie znajduje się ambasada USA.

Na granicy Iraku z Jordanią setki zwolenników wspieranych przez Iran grup paramilitarnych zorganizowało protest, by wyrazić poparcie dla Gazy.

W. Brytania/ 100 tys. osób bierze udział w propalestyńskiej demonstracji w Londynie


Około 100 tys. osób bierze udział w sobotniej propalestyńskiej demonstracji w centrum Londynu; domagają się natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy - poinformowała agencja Reutera.

Protest zorganizowała organizacja pod nazwą Kampania Solidarności z Palestyną. Demonstranci skandują hasło "Wolna Palestyna", niosą transparenty i palestyńskie flagi. Przeszli przez centrum Londynu i zgromadzili się na Downing Street - przed siedzibą premiera.

"Jako Palestynka, która chciałaby pewnego dnia wrócić do domu, która ma rodzinę w Gazie, chciałabym, abyśmy mogli zrobić więcej, ale w tej chwili możemy jedynie protestować" - powiedziała agencji Reuters jedna z kobiet pod warunkiem zachowania anonimowości.

Wśród wznoszonych haseł pojawiały się treści antyizraelskie, a jeden z protestujących trzymał transparent ze zdjęciami brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka, prezydenta USA Joe Bidena i premiera Izraela Benjamina Netanjahu z napisem "Poszukiwani za zbrodnie wojenne".

Przed marszem policja ostrzegła, że każdy, kto okaże poparcie dla Hamasu, który przez władze Wielkiej Brytanii uważany jest za organizację terrorystyczną, zostanie aresztowany. Jak dotąd jednak demonstracja odbywa się pokojowo, nie ma doniesień o aresztowaniach.

Reuters przypomniał, że opublikowane w piątek dane wykazały, że w październiku, po rozpoczęciu ataku Hamasu na Izrael, odnotowano wzrost liczby przestępstw na tle antysemickim o 1353 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, podczas gdy liczba przestępstw na tle islamofobicznym wzrosła o 140 proc.

Marsze, choć mniej liczne, odbywają się również w Birmingham i Salford.

Hiszpania/ Protestujący na rzecz Palestyny okupują związany z kapitałem izraelskim hotel w centrum Barcelony


Około stu protestujących w sobotę w Barcelonie działaczy propalestyńskich wtargnęło do hotelu w centrum miasta i okupowało go ponad godzinę - poinformowała policja katalońska Mossas d'Esquadra. Właścicielem hotelu jest izraelska grupa inwestycyjna Nitsba.

Według policji, od 90 do 100 osób z różnych organizacji uczestniczących w protestach na rzecz Palestyny, wtargnęło do recepcji dwugwiazdkowego hotelu Cortes w tzw. dzielnicy gotyckiej Barcelony. Aktywiści dostali się na balkon od strony fasady budynku, zdjęli powiewające tam flagi kilku państw i wywiesili flagę palestyńską.

Akcja miała na celu "potępienie ludobójstwa w Palestynie i bierności społeczności międzynarodowej wobec ataków Izraela" - napisał "El Mundo".

Po godzinnym okupowaniu hotelu aktywiści wyszli z niego dobrowolnie. Na miejsce zdarzenia licznie przybyły służby ochrony bezpieczeństwa publicznego i straż miejska.

Według gazety "Expansion" hotel zakupiła w 2021 r. izraelska grupa inwestycyjna Nitsba, związana z biznesmenem Rafaelem Gonzalezem Bonillim.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)