Najważniejsze jest bezpieczeństwo

2023-10-10 12:00:00(ost. akt: 2023-10-10 16:09:10)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

W ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, w ciągu tych kilku lat, przekazaliśmy samorządom na modernizację dróg około miliarda złotych — mówi wojewoda Artur Chojecki w rozmowie z gazetą Olsztyńskąą dotyczącej bezpieczeństwa, rozwoju infrastruktury oraz kultury.
— Jeszcze kilka lat temu dość powszechnym przekonaniem było przeświadczenie, że jesteśmy bezpieczni. Wojna w Ukrainie wszystko jednak zmieniła. Nasza sytuacja jest tym bardziej szczególna, bo do granicy z Olsztyna mamy 90 km. Trudno się więc dziwić, że w województwie warmińsko-mazurskim przybywa jednostek wojskowych. Jak postrzega i ocenia pan zachodzące na tej płaszczyźnie zmiany?
— Niewątpliwie bezpieczeństwo, w różnych wymiarach i odsłonach, jest jedną z najważniejszych ludzkich potrzeb. Począwszy od bezpieczeństwa żywnościowego, a skończywszy na bezpieczeństwie dotyczącym własnego miejsca zamieszkania. Z kolei bezpieczeństwo granicy państwowej jest fundamentem każdego kraju. Nie wolno nam zapomnieć, że za naszą granicą, w obwodzie kaliningradzkim, mamy nieprzyjazne państwo, które zbrojnie zaatakowało naszego sąsiada. Musimy mieć świadomość, że to jest państwo, które nie żywi wobec nas przyjaznych zamiarów, dlatego właśnie budujemy na granicy zaporę elektroniczną. Za obronę granicy odpowiada straż graniczna, ale jest to także obszar działania polskiej armii. Podejmujemy kroki, które służą temu, aby naszym obywatelom, mieszkańcom zapewnić jak najwyższy poziom bezpieczeństwa. W tym celu wzmacniamy Wojsko Polskie, zarówno pod względem liczebności, jak i jakości sprzętu, który otrzymuje armia. Rozbudowa jednostek to działanie diametralnie różne od tego, gdy rządzili nasi poprzednicy, którzy likwidowali armię.

— Przypomnijmy więc, jaka jest skala odbudowy jednostek wojskowych na Warmii i Mazurach.
— Przywróciliśmy jednostkę w Ostródzie, budujemy na nowo jednostki w Ełku oraz Olecku. Niedawno minister Błaszczak poinformował też, że powstanie Brygada Zmotoryzowana w Nidzicy. Warto również powiedzieć o jednostce Pierwszej Dywizji Legionów Piechoty, która powstanie w Wielbarku. W naszym województwie stacjonuje najsilniejsza dzisiaj dywizja w Wojsku Polskim. To 13 tysięcy żołnierzy. Ponadto mamy jedną z najsilniejszych brygad Wojsk Obrony Terytorialnej. W tym wypadku mówimy o blisko 3 tysiącach żołnierzy. I pomimo tak licznej obecności wojska nasze jednostki nie mają żadnego problemu z dalszą rekrutacją. Możemy więc z powodzeniem założyć, że nasze społeczeństwo doskonale rozumie potrzebę bezpieczeństwa, docenia ją i wspiera.

— Wojsko to jednak nie tylko bezpieczeństwo, bo te 13 tysięcy ludzi, o których pan wspomniał, kupuje w sklepach, ubiera się itd. To jest też duży impuls dla naszej lokalnej gospodarki.
— To oddziaływanie wtórne, ale bardzo ważne dla gospodarki naszego regionu. Tutaj przebywają rodziny tych żołnierzy, same jednostki wojskowe dają silny impuls gospodarce.

— Dzięki wojsku przyśpieszy budowa drogi nr 16?

— Tak, ponieważ została ona uznana jako priorytetowy z punktu widzenia wojska projekt. Powstaje również wiele innych odcinków dróg, traktowanych jako priorytetowe dla polskiej armii. W naszym województwie stacjonuje grupa batalionowa NATO, w tym żołnierze amerykańscy, brytyjscy, rumuńscy, chorwaccy. Wszystko to sprawia, że pod względem nie tylko militarnym, ale i bezpieczeństwa jesteśmy liderem w Polsce.

— Drogi są inwestycjami, dlatego powiedzmy kilka zdań o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg.

— To jest bardzo ważny i potrzebny projekt, który trwa już od kilku lat, i to z bardzo dużą intensywnością. Pozwala on na to, żeby drogi gminne i powiatowe wreszcie doprowadzić do pożądanego przez lata stanu. To także ważny impuls rozwojowy. Możemy się o tym przekonać, jadąc trasą nr 51 z Olsztyna do Olsztynka, gdzie powstają coraz to nowe firmy. W ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, w ciągu tych kilku lat, przekazaliśmy samorządom na modernizację dróg około miliarda złotych. Jaka jest miara potrzeb, widzimy, jadąc tymi drogami. Oczywiście, to nie jest skończony proces i na pewno nie skończy się w ciągu roku czy dwóch. Jestem jednak przekonany, że to było bardzo potrzebne i zmieniło sposób funkcjonowania zwłaszcza tych najmniejszych społeczności. Za tym idzie przywracanie transportu publicznego i pokonywanie wykluczenia komunikacyjnego. Miejsca, z których czasami trudno było wyjechać, dzisiaj stają się skomunikowane.

— Kultura jest tym, co po nas zostanie. Ale bez pieniędzy chyba ciężko jest pielęgnować kulturę?
— To jeden z tych obszarów, który bardzo mnie zaskoczył po objęciu urzędu wojewody. Mówię o skali potrzeb związanych z inwestycjami w zabytki. Gdy zostałem wojewodą, to budżet konserwatora zabytków był na poziomie niecałego miliona złotych. Aktualnie jest on wielokrotnie wyższy, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że z samego tego budżetu nie jesteśmy w stanie zrealizować nawet najbardziej podstawowych potrzeb. Podobnie jest z budżetem ministra kultury, który także nie dawał szans na to, żeby wszystkie potrzebne zabytki doprowadzić do pierwotnej świetności. Ba, czasami nawet trudno było je zachować w takim stanie, który pozwala na to, by móc spokojnie myśleć o przyszłości. Wiemy, jak wiele cennych zabytków jest w naszym regionie. Jesteśmy wprost nasyceni pięknymi zabytkowymi kościołami, zamkami i tymi miejscami, które dla naszego dziedzictwa są perełkami. W ocaleniu naszej kultury pomógł Fundusz Ochrony Zabytków. Jesteśmy po rozstrzygnięciu drugiej edycji tego funduszu. W pierwszej nasz region otrzymał 130 milionów złotych, a w drugiej 97 milionów złotych. Środki zostały przeznaczone właśnie na te najcenniejsze zabytki. Dzięki temu mamy niepowtarzalną szansę zrewitalizować oraz doprowadzić do pierwotnego piękna perły naszej kultury.

— Już niedługo może pan zostać posłem. Czym pan będzie się zajmował w Sejmie? Z jakimi pomysłami idzie pan na ulicę Wiejską?
— Niewątpliwie chciałbym się zająć zagadnieniami związanymi ze wspomnianym na wstępie naszej rozmowy bezpieczeństwem. To jest obszar, na który w latach mojego urzędowania kładłem szczególny nacisk, udanie współpracując z wojskiem. Także starając się o to, żeby 16 Dywizja stacjonowała w Olsztynie, bo wcale nie było to takie oczywiste. Te sprawy niewątpliwie chciałbym kontynuować, zabiegając o to, żeby proces związany z tworzeniem nowych jednostek przebiegał sprawnie i z gwarancją, że będzie tam najlepszy sprzęt oraz będą najlepsze warunki zarówno dla żołnierzy, jak i dla ich rodzin. Bardzo cenię sobie współpracę ze służbami mundurowymi w naszym województwie. Jeżeli natomiast chodzi o zadania infrastrukturalne, które pozostają do zrealizowania, to chciałbym doprowadzić do pełnej komunikacji naszego regionu. Sprawą, którą trzeba doprowadzić do końca, jest też budowa szpitala w Olsztynie. I ponieważ to jest wieloletni projekt, to będę podejmował wszelkie starania, aby zakończył się on pełnym sukcesem.

Igor Hrywna