Zegar tyka. Do ukończenia inwestycji tramwajowej w Olsztynie zostało... 10 dni

2023-10-06 17:00:36(ost. akt: 2023-10-06 14:43:08)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jeśli któryś bukmacher wpadłby na pomysł, żeby wprowadzić zakład, czy inwestycja tramwajowa w Olsztynie zostanie ukończona na czas, to z pewnością zgarnąłby niemałą sumkę. Dlaczego? Bo prawdopodobnie wykonawca wyrobi się do 16 października, chociaż wiele na to nie wskazuje.
Inwestycja tramwajowa to jeden z tematów, który bardzo polaryzuje mieszkańców Olsztyna. Jak to zwykle w Polsce bywa: Olsztyniacy podzielili się na przeciwników i zwolenników inwestycji, ale to nie wszystko. Oprócz tego istnieją jeszcze dwa fronty: osoby, które uważają, że wykonawca inwestycji nie wyrobi się na czas, oraz tacy, którzy są pewni, że terminu dotrzyma. Co jest w tym wszystkim najlepsze? Że zarówno jedni, jak i drudzy mają rację.

Jeśli mówimy "inwestycja tramwajowa" to często mamy na myśli różne rzeczy. Najprostszym skojarzeniem są oczywiście (jak sama nazwa wskazuje) tramwaje. Jeśli patrzymy przez całą budowę przez ten aspekt, to tutaj wszyscy są raczej zgodni. Tramwaje pojadą po torach na czas.

Sieć trakcyjna i tory są już niemal gotowe na przyjęcie ruchu tramwajów, które prawdopodobnie jeszcze w październiku wyjadą na tory, aby przejść pierwsze testy. Władze Olsztyna planują uruchomienie przewozów pasażerskich na 1 stycznia 2024 roku i wtedy najprawdopodobniej pasażerowie zaczną podróżować nową linią tramwajową.

Zupełnie inną kwestią jest natomiast wszystko, co dookoła trakcji się dzieje. Wielu mieszkańców Olsztyna kojarzy właśnie kończącą się inwestycję z rozkopanymi ulicami i dużymi utrudnieniami w ruchu drogowym. Tutaj niestety nie mamy dobrych wiadomości.

Inwestycja tramwajowa, którą miasto podpisało z Polimexem w pierwotnym kształcie była pełna abstrakcji. Dlaczego? Wszystko przez „białe plamy”, czyli miejsca, gdzie pierwotnie zaplanowano budowę sieci tramwajowej, ale pominięto nawierzchnię. W taki sposób kierowcy, jadąc wzdłuż nowych torów, raz jechaliby nową drogą… a raz starą, do tego maksymalnie wyeksploatowaną przez ciężki sprzęt budowlany.

Władze Olsztyna doszły do wniosku, że chcą aby wzdłuż ich sztandarowej inwestycji biegła nowa, wyremontowana droga, dlatego podpisały z wykonawcą osobną umowę.

— Chodzi tutaj głównie o wymianę nawierzchni bitumicznej wraz z wymianą krawężników. Te prace już trwają na ul. Synów Pułku i Krasickiego. W pierwszej kolejności realizujemy tę nitkę, która znajduje się bezpośrednio w sąsiedztwie linii tramwajowej. W ciągu kilku najbliższych tygodni będziemy skutecznie kończyć pracę na długości jednej nitki i przystępować do drugiej. Dodatkowe zadanie na pewno nie zostanie ukończone w tym roku ze względu na okres zimowy. „Białe plamy” zostaną finalnie wyeliminowane do końca czerwca przyszłego roku — dodaje — informuje Marek Dębski, przedstawiciel firmy Polimex Infrastruktura i Trakcja SA.

„Białych plam” udało się uniknąć dzięki pozyskaniu przez władze Olsztyna dodatkowych pieniędzy i podpisanie stosowanego aneksu do umowy. W ten sposób za dodatkowe 30 mln zł wzdłuż nowych torów zostaną wyremontowane wszystkie ulice. Mimo tego, że termin pierwotnej inwestycji to 16 października 2023, to aneks do umowy ma zostać wykonany do końca czerwca 2024 roku.

Karol Grosz

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tom #3111533 6 paź 2023 21:26

    Mydlenie oczu i gra na zwłokę to rzekomo druga umowa na nową nawierzchnię. Kto tak dobrze kombinuje? Koniec to koniec wszystko w październiku. Masakra.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz