Kościoły odzyskują blask

2023-10-02 14:45:00(ost. akt: 2023-10-03 09:16:56)   Artykuł sponsorowany
Ten projekt jest nietuzinkowy, bo trzy parafie połączyły siły, pisząc jeden, wspólny projekt zakładający dofinansowanie z Funduszy Europejskich. Dzięki czemu otrzymały kilkanaście milionów złotych wsparcia na remont i renowację swoich świątyń.

Warmia i Mazury wyludniają się, ubywa więc także parafian. I to jest problem, przed którym stoi także Kościół katolicki. Proboszczowie mają coraz większy kłopot z utrzymaniem świątyń, bieżącymi remontami, które są bardzo kosztowne, bo dotyczą obiektów zabytkowych. Tu z pomocą przychodzą Fundusze Europejskie, z których środki również mogą służyć ratowaniu zabytków, w tym kościołów w naszym regionie. I coraz częściej parafie korzystają z tej ścieżki. Przykładem jest wspólny projekt trzech parafii z Głotowa, Nowego Miasta Lubawskiego i Lubawy. Wprawdzie te dwie ostatnie leżą w diecezji toruńskiej, a Głotowo znajduje się w diecezji warmińskiej, to w ubieganiu się o pomoc liczą się granice województwa warmińsko-mazurskiego.

Trzy parafie, jeden projekt


Parafie pw. św. Tomasza Apostoła w Nowym Mieście Lubawskim, pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Anny w Lubawie oraz pw. Najświętszego Zbawiciela w Głotowie złożyły wspólny wniosek o dofinansowanie jeszcze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020.

Ich projekt zakłada rewitalizację, adaptację i zagospodarowanie na cele kulturalne i turystyczne zabytkowych obiektów tworzących Szlak Sanktuariów Warmii i Mazur. W Głotowie znajduje się sanktuarium Najświętszego Sakramentu, w Lubawie sanktuarium Matki Bożej Lipskiej, a w Łąkach Bratiańskich koło Nowego Miasta Lubawskiego ruiny sanktuarium Matki Boskiej Łąkowskiej, które pozostały po klasztorze franciszkańskim.

Jedna z bram dawnego klasztoru w Łąkach Bratiańskich
Fot. Stanisław Ulatowski
Jedna z bram dawnego klasztoru w Łąkach Bratiańskich

Historia tych miejsc jest bogata, a ich ranga ogromna. To też ważne w kontekście rozwoju turystyki, na którą tak stawiają Warmia i Mazury, zwłaszcza prężnie rozwijającej się turystyki pielgrzymkowej. A my na Warmii i Mazurach mamy wszystko, by przyciągnąć pielgrzymów i nie tylko ich. Projekt parafii odnosi się także do turystów, których spotkania z kulturą duchową i materialną regionu wynikają z ciekawości, z chęci zobaczenia miejsc, o których kiedyś czytali lub słyszeli.

Bez wątpienia projekt wpisuje się w segment turystyki religijnej. A ta obejmuje przecież nie tylko pielgrzymów odwiedzających najbardziej znane sanktuaria ku czci Maryi w Gietrzwałdzie – polskim Lourdes, jedynym w kraju oficjalnie uznanym przez Kościół miejscem cudu objawień Matki Boskiej, oraz najpiękniejszym – w Świętej Lipce, zwanej Częstochową Północy, które co roku odwiedza około miliona turystów. Ale też inne sanktuaria mniej znane, mniej zatłoczone i równie piękne, jak Głotowo, które słynie z kalwarii warmińskiej, wzniesionej na wzór jerozolimskiej. Zbudowano ją w XIX wieku za pieniądze miejscowego kupca, który wrócił z pielgrzymki do Ziemi Świętej.

Johannes Merten, bo tak zwał się ów kupiec, małe kamyki, które znalazł na drodze krzyżowej w Jerozolimie, zabrał ze sobą jako relikwie. Zostały umieszczone w kaplicach--stacjach, które powstały w latach 1878-1893 na obszarze 7 hektarów. Zadbano nawet o to, aby wiernie odwzorować długość i nachylenie drogi krzyżowej z Jerozolimy. W sumie w Głotowie jest 14 stacji drogi krzyżowej oraz kaplica Pana Jezusa w Ogrójcu i grota Matki Bożej z Lourdes ze źródłem. A po poświęceniu od 1894 roku kalwaria stała się miejscem pielgrzymek z całej diecezji warmińskiej.

Sanktuaria wypiękniały


I teraz dzięki Funduszom Europejskim wszystkie stacje wypiękniały.

— Cała kalwaria została odnowiona, wszystkie kaplice, figury wewnątrz. Kaplice odzyskały blask — mówi ks. Marek Proszek, proboszcz parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Głotowie. — Zostało zamontowane też oświetlenie, monitoring i internet, żeby można było zwiedzać sanktuarium przy wykorzystaniu aplikacji mobilnej.

Kalwaria Warmińska w Głotowie
Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Kalwaria Warmińska w Głotowie

Co udało się zrobić w dwóch pozostałych parafiach? Tu duchowni wskazują przede wszystkim na prace konserwatorsko-budowlane: remonty posadzek, elewacji, murów czy naprawę dachów świątyń.

— Bardzo zależało nam na Łąkach Bratiańskich, ocaleniu ruin, ostatniego muru, który okalał klasztor. Podczas prac odkryliśmy też krypty pogrzebowe. Został tu pochowany m.in. biskup Kazimierz Jan Opaliński — mówi ks. Zbigniew Markowski, proboszcz parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Nowym Mieście Lubawskim. — Tu przecież rozpoczyna się droga szlaku sanktuaryjnego przez Nowe Miasto Lubawskie, Lubawę, Gietrzwałd, Stoczek Warmiński itd. Tu są nasze korzenie, w Łąkach odprawiamy odpusty parafialne.

W Łąkach Janowi z Sandomierza, który zbudował zamek w Bratianie, ukazać miała się Matka Boska. Dla uczczenia tego faktu wybudował kościół, który stał się miejscem pielgrzymek. Później powstał tu klasztor franciszkanów. W 1752 roku odbyła się koronacja figurki Matki Boskiej Łąkowskiej w klasztorze w Łąkach. Po pożarze klasztoru cudowna rzeźba została przeniesiona do kościoła w Nowym Mieście Lubawskim.

— Częścią projektu jest utworzenie Muzeum im. Działyńskich, które będzie się mieścić w naszym budynku koło kościoła. Prace związane z ekspozycją potrwają do końca grudnia — dodaje proboszcz Markowski. — W muzeum chcemy umieścić też chorągiew Działyńskich, która przez 400 lat wisiała w kościele, ale 30 lat temu trafiła do konserwacji i jeszcze nie wróciła od konserwatora…

Zakończenie projektu w grudniu


— Niektóre rzeczy jeszcze trwają, bo projekt ma się potrwać do końca grudnia tego roku — zauważa ks. Mieczysław Rozmarynowicz, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Anny w Lubawie. — A udało się zrobić bardzo dużo, w tym, co jest bardzo ważne, wyremontować dawną wikariatkę (budynek byłej baszty), w której mieścić się będzie główna część Muzeum Ziemi Lubawskiej. Teraz przygotowywana jest aranżacja wystaw.

Jak dodaje proboszcz Rozmarynowicz, sanktuarium w Lipach cieszy się szczególną estymą wśród nowożeńców. Jest tu więcej ślubów niż w kościele w Lubawie. Ale miejsce jest też przepiękne. Według legendy nad lipą rosnącą w gaju ukazała się jasność, po czym znaleziono figurę Maryi z Dzieciątkiem. Przeniesiono ją do kościoła w Lubawie, ale w niepojęty sposób wracała na miejsce objawienia. Uznano to za znak. Wybudowano tu kaplicę, a później kościół.

Sanktuarium Matki Bożej w Lipskiej
Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Sanktuarium Matki Bożej w Lipskiej

Duchowni zgodnie podkreślają, że bez unijnego dofinansowania nie byłoby tych wszystkich prac remontowych. Ze zbiórek parafialnych nie byliby w stanie wykonać tak wielkich robót konserwatorskich.

— Nie byłoby możliwe, aby parafia swoim sumptem, z ofiar wiernych mogła to zrobić — Ksiądz Rozmarynowicz nie ma wątpliwości.

Wartość całego projektu trzech parafii to prawie 17,2 mln zł, z czego dofinansowanie z Unii Europejskiej wyniosło blisko 12,3 mln zł.

am

O Funduszach Europejskich dla Warmii i Mazur przeczytasz na stronie www.funduszeeuropejskie.warmia.mazury.pl