Szybki przelew? Nie daj się nabrać

2023-10-10 12:00:00(ost. akt: 2023-10-10 15:33:30)   Artykuł sponsorowany
Informacja o niedopłacie do paczki, odcięciu prądu, monit z banku, czy prośba znajomego o pożyczkę – wszelkie tego typu wiadomości, wymuszające natychmiastowe działanie, mogą być próbą przejęcia danych dostępowych do konta bankowego i kradzieży zgromadzonych tam pieniędzy.
Możemy się nie zorientować, że padliśmy ofiarą cyberoszustów i wykonując niewielki szybki przelew stracić pieniądze, albo co gorsza – dać im dostęp do naszego konta. Przykłady tego typu oszustw można mnożyć. Przestępcy podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają do przypadkowych osób informację o konieczności dopłaty za paczkę. Zdarza się, że podszywając się pod bank czy urząd skarbowy, domagają się pilnej płatności, strasząc zablokowaniem konta czy innymi poważnymi konsekwencjami.
Inny scenariusz oszustwa zakłada, że komputer użytkownika został przejęty przez przestępców i tylko wpłata określonego okupu uchroni przed upublicznieniem kompromitujących informacji. We wszystkich takich przypadkach oszuści mogą posłużyć się fałszywymi bramkami płatności i wejść w posiadanie naszych danych dostępowych np. do bankowości elektronicznej.
Częstym sposobem jest też przejmowanie przez przestępców kont w portalach społecznościowych i próby wyłudzania pieniędzy od znajomych ofiary, nieświadomych sytuacji. Oszust kontaktuje się z taką osobą i prosi o pożyczenie pieniędzy poprzez szybki przelew, a potem znika wraz z gotówką.

Oszuści są podstępni

Czasami oszustwa dają się rozpoznać już na pierwszy rzut oka. Mało kto uwierzy dziś w komunikat o spadku zostawionym przez księżniczkę zza oceanu lub o wielomilionowej wygranej w konkursie, w którym nawet nie braliśmy udziału. Przestępcy starają się jednak, aby treść rozsyłanych wiadomości wyglądała coraz bardziej wiarygodnie, dlatego trudno jest wykryć niektóre podstępy, takie jak np. informacja o konieczności dopłaty do zamówionej paczki, zwłaszcza, jeśli akurat czekamy na kuriera, czy prośbę o wykonanie szybkiego przelewu przysłaną przez znajomego. Bywa też, że to ważna instytucja: np. bank, urząd skarbowy, policja, prosi nas o pilną płatność, grożąc zablokowaniem konta lub innymi poważnymi karami.

Pomagaj z głową

Czasem fałszywe wiadomości zawierają pozytywny przekaz. Mogą to być prośby o dotację na szczytny cel, często nawiązujący do głośnych wydarzeń, np. zbiórka dla ofiar wypadku, czy pomoc „dla Ukrainy” ogarniętej wojną lub informować o otrzymaniu dofinansowania czy dopłaty. Niemal nikt nie nabierze się na spadek od księcia z Nigerii, ale informacja o krótkoterminowej wyprzedaży okazyjnie oprocentowanych obligacji skarbowych, na dodatek „podpisana” przez premiera, może już zmylić wiele osób.

To nie jest dobra wiadomość

Aby uchronić się przed oszustwem, które wykorzystuje zachętę do wykonania szybkiego przelewu, warto zdać sobie sprawę z elementów wzmacniających wiarygodność oszustw.
Jednym z nich jest sposób otrzymania wiadomości:
• SMS – może wyglądać podobnie do standardowych tekstów rozsyłanych np. przez banki czy firmy kurierskie.
• E-mail – adres nadawcy może przypominać znaną instytucję, a w treści mogą pojawić się elementy graficzne, które naśladują oficjalną komunikację np. ministerstwa czy urzędu.
• Wiadomość z komunikatora – nawet jeśli otrzymaliśmy ją z konta naszego przyjaciela czy znajomego, może pochodzić od oszustów.
• Połączenie telefoniczne – gdy ktoś podaje się za przedstawiciela jakiejś instytucji (np. banku) i zachęca nas do podjęcia szybkich działań, powinniśmy uruchomić wewnętrzny alarm. Dotyczy to nawet sytuacji, w której numer, z którego przychodzi połączenie, wyświetla nam się jako zapisany w telefonie autentyczny numer danej instytucji.
Jeśli cokolwiek wzbudza nasz niepokój, nie powinniśmy realizować poleceń zawartych w treści wiadomości.

Fałszywa prośba od bliskich

Często oszuści podszywają się pod wiarygodnego nadawcę wiadomości. Może to być znajomy, gdy jego konto w mediach społecznościowych zostało przejęte. Jeśli prosi o szybką pomoc finansową, przelew, drobną pożyczkę należy skontaktować się z nim w inny sposób i sprawdzić. Przestępcy chętnie rozsyłają wiadomości w imieniu dzieci. Obecnie wykorzystują komunikat o zgubieniu lub zniszczeniu telefonu, często w dramatycznych okolicznościach, takich jak wypadek, które dodatkowo wymuszają na rodzicu szybką pomoc finansową. Pojawiają się też już telefony do rodziców, w których przestępcy wykorzystują autentyczny głos dziecka, wygenerowany z użyciem algorytmów sztucznej inteligencji.
Oszuści nielegalnie wykorzystują też wizerunki znanych osób, zwłaszcza z obszaru polityki lub biznesu, aby zachęcić do dokonywania szybkich, „okazyjnych” inwestycji finansowych.
Przy otrzymaniu takiej wiadomości wymuszającej szybką reakcję, koniecznie należy zweryfikować ją w inny sposób.

Mimo różnorodnych sposobów działania przestępców, łączy je próba oddziaływania na emocje potencjalnych ofiar pod presją czasu. Dlatego nie można niczego robić pochopnie. Najlepiej sprawdzić otrzymaną wiadomość, adres linku lub adres strony, na której podajemy dane lub dokonujemy przelewu. Jeśli wiadomość pochodzi od instytucji, najlepiej skomunikować się z nią w inny sposób. Jeśli o pomoc prosi znajomy lub członek rodziny, bezpieczniej jest skontaktować się z nim inną drogą, np. telefonicznie.

W każdym przypadku, w którym nie jesteśmy pewni, czy nie mamy do czynienia z próbą oszustwa, zawsze warto spytać o radę ekspertów – na przykład z zespołu CERT Polska.

Dodatkowe informacje na temat sposobów działania oszustów można znaleźć na stronie internetowej oraz u ekspertów z zespołu Cert Polska.


Obrazek w tresci