Ryś znaleziony pod Wielbarkiem nadal w poważnym stanie. Co jest przyczyną?
2023-09-20 11:14:57(ost. akt: 2023-09-20 12:25:21)
Odłowiony w lesie pod Wielbarkiem ryś nadal jest w poważnym stanie. Specjaliści z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku karmią go niewielkimi porcjami jedzenia, ale zwierzak czuje się źle. Lekarze mają pierwsze przypuszczenia.
— Ryś jest karmiony co trzy godziny niewielkimi porcjami jedzenia, dostaje specjalnie zmielone mięso. Przyjmuje pokarm, ale nadal stan zwierzęcia jest poważny — powiedział rzecznik olsztyńskiej Dyrekcji Lasów Państwowych Adam Pietrzak.
Zwierzę zostało zbadane przez weterynarzy, specjaliści wykluczyli m.in., by ryś cierpiał z powodu chorób odkleszczowych. Lekarze weterynarii sądzą, że mógł ulec zatruciu, ale nie da się dociec, w jaki sposób i czym się przytruł.
— Teraz najważniejsze, by ryś wyzdrowiał — podkreślił Pietrzak.
Ryś trafił do prowadzonego przez leśników Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku po sygnale od mieszkańców okolic Wielbarka. Ludzie zauważyli, że skryty i nieufny ryś trzyma się blisko zabudowań, pozwala w miarę blisko do siebie podejść i nie ma siły uciekać. Zaniepokojeni mieszkańcy zaalarmowali pracowników mazurskiego Parku Krajobrazowego. Ci w poniedziałkowe popołudnie odłowili rysia i odwieźli do Napromka w Nadleśnictwie Olsztynek.
Chory ryś to samiec około 6-7 letni.
Rysie na Mazurach od kilku lat są przywracane naturze. Udało się je ocalić od wyginięcia dzięki metodzie "born to be free", opracowanej przez dr Andrzeja Krzywińskiego z Kadzidłowa. Polega ona na tym, że ciężarna samica rodzi młode w leśnej wolierze, w której z czasem robi się małe otwory. Przez te otwory może wyjść maluch, ale nie jego mama. W ten sposób zwierzę uczy się natury i jest pod opieką matki tyle, ile potrzebuje. Zwierzę nie ma kontaktu z człowiekiem.
Leśnicy i przyrodnicy szacują, że populacja rysi w lasach na Warmii i Mazurach rośnie z każdym rokiem. Zwierzęta te - samotniki, stroniące od ludzi, płochliwe i bardzo czujne - obserwowane są głównie wczesną wiosną, gdy w sezonie godowym przemierzają spore odcinki w poszukiwaniu partnerki.
Przypadek odłowienia osłabionego rysia spod Wielbarka jest pierwszym tego typu na Mazurach. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez