Olsztyński Teatr Lalek ma 70 lat. Z tej okazji szykuje mnóstwo artystycznych niespodzianek

2023-09-14 17:45:07(ost. akt: 2023-09-14 17:53:44)

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Olsztyński Teatr Lalek w tym roku obchodzi 70-lecie. Z tej okazji szykuje się bogaty artystycznie rok. Poza spektaklami będzie można zapoznać się z lalkami, które współtworzą historię placówki i poznać minione dzieje w wyjątkowej książce stworzonej dla dzieci.
Historia Olsztyńskiego Teatru Lalek sięga końca 1953 roku. Wtedy powstało Stowarzyszenie Teatru Kukłowego Ziemi Warmińsko-Mazurskiej “Czerwony Kapturek”. Przez wiele lat, aż do roku 1989 roku, teatr działał w gmachu przy pl. Bema. Dziś ma swoją siedzibę przy ul. Głowackiego. Łącznie, w dwóch gmachach, odbyło się 276 premier. Teraz czas na kolejne.

— Przyglądamy się naszej historii, więc w nowym sezonie dominującym tematem jest nasza tożsamość: kim jesteśmy, skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy. Przed nami cztery premiery, które wpisują się w jubileusz. Każda będzie skierowana do innego widza — opowiada Andrzej Bartnikowski, dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek. — Zaczynamy od premiery dla dorosłych spektaklem „Pięć i pół człowieka”. To historia zwykłego człowieka, któremu przyszło żyć w czasach dużej historii — I i II wojny światowej. Wydaje się, że bohater jest bez serca i okrutny, a jedyne co, organizuje jego życie, to miłość do osoby, której już nie ma. Kolejnym spektaklem skierowanym do młodszego widza będzie „Babcia”. Starość jest coraz bardziej obecna w życiu społecznym. Dlatego chcielibyśmy przybliżyć ten temat dzieciom. W przedstawieniu nie padnie ani jedno słowo. Później na deskach naszego teatru pojawi się Szekspir. To autor, który powinien pojawić się w każdym teatrze. To przecież archetyp teatru europejskiego. Zdecydowałem się na „Burzę”, która będzie inna niż zwykle. Ostatnia, najważniejsza premiera, będzie połączona z kulminacją obchodów jubileuszowych w kwietniu. Roboczo nazywamy ją „Mały widz” i będzie to historia postaci, która siedzi przed naszym teatrem na wysokim krześle. Od wielu lat dajemy jej życie. Tym razem opowiemy też historię Warmii. Mały widz będzie bohaterem usytuowanym pomiędzy Piotrusiem Panem a Forrestem Gumpem, czyli dzieckiem, które bardzo nie chce wydorośleć widząc świat urządzany przez dorosłych. Uciekając, podróżuje przez stulecia i ląduje w wydarzeniach związanych z regionem.

Przez cały sezon Olsztyński Teatr Lalek w social mediach będzie publikować archiwalne zdjęcia i wspomnienia. A zwieńczeniem sezonu będzie wydanie pop up booka.

— To książka rozkładanka, która wyróżniają się elementami ruchomymi pozwalającymi na animowanie ilustracji. Na kilku stronach, w tej formie, chcemy opowiedzieć o historii naszego teatru — zdradza Andrzej Bartnikowski. — Pomyśleliśmy, że nie chcemy tworzyć kolejnej monografii, która jest skierowana do wąskiego kręgu odbiorców. To albo nasi koledzy ze świata teatralnego albo krytycy. Najczęściej takie książki lądują na półce i kurzą się. A naszym główny odbiorcą przez te 70 lat były przecież dzieci. Dlatego chcemy zrobić coś, czego nikt jeszcze nie zrobił i trafić właśnie w ich gust.

Poza tym odbędą się liczne warsztaty, których celem będzie pokazanie dzieciom i młodzieży teatru, jakiego nie widać z zewnątrz. Do “teatralnej kuchni” będzie można zajrzeć już w sobotę 16 września. Wtedy planowany jest “Plecak pełen niespodzianek”.

Przez cały rok widzowie będą mogli przyjrzeć się bliżej lalkom, które znalazły swoje miejsce w teatralnym magazynie. To bohaterowie wielu spektakli, które zeszły już z afisza. Ożyją ponownie za sprawą "Galerii jednej lalki".

W jubileuszowym sezonie Olsztyński Teatr Lalek przejdzie modernizację. Ogłoszono już przetarg na realizację projektu “OTL przyszłości”. Placówka czeka na wymianę sztankietów, które służą do powieszenia nad sceną elementów dekoracji, oświetlenia, nagłośnienia czy kurtyny.

Projekt ma wartość ponad 1,4 mln złotych, a wysokość dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2014-2020 to niemal 960 tys. zł.

ar