Tysiące na Wielkim Pikniku Rodzinnym 800 plus

Niedziela 3 września w Olsztynie stanowczo przebiegała w rytm zabawy na Wielkim Pikniku Rodzinnym 800 plus, który przyciągnął do Parku Centralnego w Olsztynie prawdziwe tłumy. Przeważały rodziny z małymi dziećmi. Na piknik przyszło też wiele mam w widocznej ciąży i ich widok w szczególny sposób cieszył organizatorów.

Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 13, ale sporo osób pojawiło się w Parku Centralnym jeszcze przed czasem. Oblężenie przeżywały nie tylko stoiska gospodyń wiejskich, które serwowały swoje specjały, ale przede wszystkim wielkie dmuchane zjeżdżalnie, napompowany powietrzem gigantyczny zamek z wieloma komnatami, a także darmowa wata cukrowa.

— Z dzieciństwa pamiętam, że to była wielka atrakcja, ale kiedy zobaczyłam radość i wielki uśmiech na twarzy swojego synka po tym jak wziął do ręki watę cukrową, to sama sięgnęłam po kolejną porcję — mówi nam pani Agnieszka Szwarc z Olsztyna, która na piknik przyszła z trójką dzieci i mężem.

— Mój Tomek nie chciał wyjść z zamku. Musiałam go siłą wyciągać — relacjonuje Magda Wesołowska.

Przysmaki przygotowane przez najlepsze z gospodyń wiejskich cieszyły się tak dużą popularnością, że na niektórych stoiskach szybko ich zabrakło. — Nie spodziewaliśmy się aż tak wielu gości — tłumaczyła „Gazecie Olsztyńskiej” jedna z gospodyń wiejskich.

Już po godzinie od oficjalnego rozpoczęcia pikniku w Parku było kilka tysięcy osób. Najmłodsi szybko znaleźli się bliżej sceny, żeby podziwiać występ Iluzjonisty Duo Paulo, który nie tylko rozbawił milusińskich, ale także wielu z nich obdarował łakociami. Prawdziwa zabawa się zaczęła od brawurowego popisu umiejętności wokalnych uczestników programu The Voice of Kids. Gwiazdą specjalną pikniku rodzinnego w Olsztynie był Zespół Małe TGT, który wystąpił o godzinie 15:00, przyciągając kilkutysięczną widownię.

Organizatorem wydarzenia było Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej oraz wojewoda warmińsko-Mazurski Artur Chojecki, który na piknik przyszedł razem z córką. Cierpliwe odstał z nią w długiej kolejce do zaplatania warkoczy. Nie obyło się bez rozmów z uczestnikami pikniku.

— Program 500 plus przywrócił wielu rodzinom godność. Wystarczy przypomnieć rok 2015 czy 2016, kiedy wielu musiało brać na tzw. zeszyt codzienne zakupy. To się skończyło. Teraz przez trwającą wojnę wszystko podrożało, stąd waloryzacja do 800 plus — wyjaśnił w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” Artur Chojecki.
Wojewoda podał także kwotę, która od początku rządowego programu trafiła na Warmię i Mazury. To aż 10 miliardów złotych. Według wojewody te pieniądze są motorem napędowym gospodarki w regionie.

— To jest widoczne także w spadku bezrobocia, w rozwoju Warmii i Mazur, który w widoczny sposób nastąpił w ostatnich latach. W połączeniu z pozostałymi programami rządowymi skala oddziaływania jest trudna do przecenienia — przekonywał Artur Chojecki.

Zapytaliśmy wojewodę, co myśli o zarzucie, że organizowanie pikników rodzinnych promujących program 800 plus jest działaniem propagandowym. — Proszę to powiedzieć tym wszystkim, którzy są tu obecni choćby na dzisiejszym pikniku w Olsztynie — odpowiedział.

Piknik zakończył się później, niż zakładali to organizatorzy. Uczestnicy spotkania wielokrotnie domagali się bisów. Do późnych godzin popołudniowych w Parku Centralnym panowała świąteczna atmosfera. Do samego końca prawdziwe oblężenie przeżywało stoisko promujące 800 plus.

Stanisław Kryściński