Inna twarz Sinéad O'Connor: poza kontrowersjami
2023-09-04 18:24:08(ost. akt: 2023-09-04 11:26:08)
Sinéad O’Connor - kobieta o wielu twarzach, której głos poruszał tak głęboko jak jej kontrowersje. Świat burz i brawur, często przesłaniał artystyczne momenty cichej melancholii.
Między wichrami i ciszą
26 lipca 2023 roku odeszła Sinéad O’Connor - chociaż wielu kojarzy ją jako buntowniczkę, prowokatorkę i skandalistkę, nie sposób nie dostrzec jej wybitnego talentu artystycznego. Sinead O'Connor to skomplikowana postać, której życie nasycone było kontrowersjami, namiętnościami i sprzecznościami. Przyjrzyjmy się jednak innej twarzy artystki.
26 lipca 2023 roku odeszła Sinéad O’Connor - chociaż wielu kojarzy ją jako buntowniczkę, prowokatorkę i skandalistkę, nie sposób nie dostrzec jej wybitnego talentu artystycznego. Sinead O'Connor to skomplikowana postać, której życie nasycone było kontrowersjami, namiętnościami i sprzecznościami. Przyjrzyjmy się jednak innej twarzy artystki.
Wyobraźmy sobie chwilę, gdy melancholijne dźwięki utworu japońskiego kompozytora, Ryuichi Sakamoto, otulają naszą duszę. Na ekranie pojawia się postać pięknej kobiety w płaszczu z kapturem, delikatnie poruszająca się po wrzosowisku w kierunku opuszczonego domu. To Sinead w roli Emily Bronte w filmie "Wichrowe Wzgórza" - nie tyle buntowniczka, co wrażliwa i subtelna kobieta. W tym filmie Sinead O'Connor, zwykle znana z charakterystycznego krótkiego strzyżenia, ukazała się w pełnej okazałości długich włosów, niezwykle podkreślających jej kobiecy urok. Może za jej często kontrowersyjnym wizerunkiem kryła się też bardziej subtelna strona?
Artystka vs. Buntowniczka
W życiu O'Connor artystyczne chwile twórczości przeplatały się z momentami, które wywoływały szok i kontrowersje. Wszyscy pamiętają głośne podarcie zdjęcia papieża Jana Pawła II, za co dwa tygodnie później podczas koncertu dla twórczości Boba Dylana w Nowym Jorku została wygwizdana. Zajście przysporzyło jej wielu krytyków i wpłynęło na dalszą karierę.
W życiu O'Connor artystyczne chwile twórczości przeplatały się z momentami, które wywoływały szok i kontrowersje. Wszyscy pamiętają głośne podarcie zdjęcia papieża Jana Pawła II, za co dwa tygodnie później podczas koncertu dla twórczości Boba Dylana w Nowym Jorku została wygwizdana. Zajście przysporzyło jej wielu krytyków i wpłynęło na dalszą karierę.
Wybory życiowe Sinead były równie nieprzewidywalne: od święceń w Irlandzkim Ortodoksyjnym Kościele Katolickim, przez krytykę prezydenta Busha, identyfikację z ruchem rastafariańskim, aż po konwersję na islam. Tłumacząc to ostatnie wskazywała, że jest to naturalna droga dla każdego myślącego teologa. Mimo że wyznała, że cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe i posiada osobowość chwiejną emocjonalnie, jej artystyczna droga miała wiele sukcesów.
Wykraczając poza kontrowersje
Jednym z nich jest niewątpliwie jej interpretacja "Nothing Compares 2 U" – utworu napisanego przez Prince’a, zaaranżowanego specjalnie dla niej. Ta piosenka podbiła serca słuchaczy na całym świecie, stając się jednym z jej największych hitów. Sinead, ze łzami w oczach, śpiewająca tę balladę, zapisała się w pamięci wielu na zawsze.
Jednym z nich jest niewątpliwie jej interpretacja "Nothing Compares 2 U" – utworu napisanego przez Prince’a, zaaranżowanego specjalnie dla niej. Ta piosenka podbiła serca słuchaczy na całym świecie, stając się jednym z jej największych hitów. Sinead, ze łzami w oczach, śpiewająca tę balladę, zapisała się w pamięci wielu na zawsze.
Również jej kreacja w "Wichrowych Wzgórzach", choć epizodyczna, jednak potwierdzająca, że za buntowniczym wizerunkiem kryła się uczuciowa artystka o głębokich zdolnościach interpretacyjnych. Pozostaje pytanie - czy kontrowersje były nieodzowną częścią jej drogi artystycznej? Czy mogła skoncentrować się wyłącznie na interpretacjach jak "Nothing Compares 2 U" czy właśnie w "Wichrowych Wzgórzach"? To pytania bez odpowiedzi. Pewne jest jedno – Sinead O’Connor pozostawiła niezapomniany ślad w historii muzyki.
Barbara Mikulska-Rola
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez