Kiedy Mrągowo połączy się z Ełkiem?

2023-09-03 10:00:00(ost. akt: 2023-09-01 15:06:18)
Obecnie w budowie jest odcinek S16 Borki Wielkie – Mrągowo, który ma być gotowy w pierwszym półroczu 2024 roku

Obecnie w budowie jest odcinek S16 Borki Wielkie – Mrągowo, który ma być gotowy w pierwszym półroczu 2024 roku

Autor zdjęcia: GDDKiA

Drogowcy dokonali oceny ofert, które wpłynęły na rozbudowę jednego z dwóch odcinków „szesnastki” od Olsztyna do Biskupca. Wiadomo też, że wystąpią o zwiększenie środków na tę inwestycję. Ale co dalej z S16 od Mrągowa do Ełku?
Dwoma kontraktami na rozbudowę do dwóch jezdni ekspresowej „szesnastki” na odcinku Olsztyn – Barczewo i Barczewo – Biskupiec zainteresowanych jest 9 firm. Na przetargi wpłynęło 16 ofert, bo niektóre firmy złożyły swoje oferty na realizację obu zadań.

W przetargu na budowę odcinka Olsztyn Wschód – Barczewo o długości 11,4 km złożono 9 ofert. Najniższą cenę – 445,5 mln zł – zaproponowało konsorcjum firm Polimex Infrastruktura i Polimex Mostostal z Warszawy oraz Mosty Łódź, najwyższa opiewała na aż 767,6 mln zł.

Natomiast dla odcinka Barczewo – Biskupiec o długości 18,2 km złożono 7 ofert. Najtańszą ofertę – 444,7 mln zł – przedstawiło konsorcjum firm Kobylarnia z Brzozy i Stecol z Tianjin w Chinach, najwyższą – 598,5 mln zł – firma Unibep z Bielska Podlaskiego.

W obu przetargach jednak nawet najtańsze oferty znacznie przekraczają kwoty zarezerwowane przez GDDKiA na te dwa zadania, bo w pierwszym przypadku drogowcy przewidzieli na ten cel 390,5 mln zł, a w drugim – kwotę 381,4 mln zł.

Jest najlepsza oferta


Jak dowiedzieliśmy się w przetargu na budowę odcinka Olsztyn – Barczewo, najwyżej została oceniona oferta spółki Budimex opiewająca na kwotę 507,4 mln zł. Była to druga w kolejności najtańsza oferta. Jednak przy wyborze wykonawcy cena ma wagę 60 proc. Pozostałe 40 proc. dotyczą przedłużenia okresu gwarancji na wybrane elementy.

— Oferta Budimexu nie została przez nas jeszcze ostatecznie wybrana — podkreśla Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA. — Została ona najwyżej oceniona i w związku z tym wykonawca został wezwany do złożenia podmiotowych środków dowodowych służących do potwierdzenia braku podstaw wykluczenia oraz spełniania warunków udziału w postępowaniu. Jednocześnie wystąpiliśmy o zwiększenie limitu finansowego dla tego zadania.
Z tym nie powinno być problemów, bo S16 od Olsztyna do Ełku znalazła się w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030, co oznacza, że inwestycja ma zapewnione finansowanie.

Co z drugim odcinkiem od Barczewa do Biskupca? Tu ocena ofert jeszcze jest w toku.

— Zadaliśmy oferentom dodatkowe pytania, czekamy na odpowiedzi — dodaje Karol Głębocki.

To będzie droga z recyklingu


Według planów na odcinku od Olsztyna do Barczewa zostaną wybudowane praktycznie dwie nowe jezdnie. Natomiast na odcinku od Barczewa do Biskupca będzie dobudowana druga jezdnia. W przypadku odcinka Olsztyn – Barczewo wykonawca musi użyć do budowy nowej drogi destruktu asfaltowego z rozebranej „szesnastki”. A w przypadku odcinka od Barczewa do Biskupca, jeśli to zadeklaruje, że użyje destruktu z warstwy ścieralnej obecnej jezdni, bo będzie położna nowa nawierzchnia, to tym samym dodatkowo wzmocni swoją ofertę przetargową. Dotychczas zwykle destrukt asfaltowy wyrzucano lub używano w bardzo niewielkim zakresie jako dodatek do podbudowy drogi. Teraz ma być wykorzystany do warstw bitumicznych. Odpadną więc koszty transportu, jak też utylizacji odpadu, jakim jest destrukt asfaltowy.
Czy kierowców czeka armagedon w związku rozbudową „szesnastki”? Na pewno będą utrudnienia, bo przecież chodzi o drogę, gdzie średnie natężenie ruchu wynosi ponad 20 tys. pojazdów na dobę. Bardziej zatłoczona jest tylko wylotówka z Olsztyna w kierunku Olsztynka. Do tego dojdą pojazdy obsługujące budowę. Jednak prace zapewne będą prowadzone etapami, a ruch wahadłowy ma być ograniczany do minimum.

„Szesnastka” ważna dla obronności


Niestety wciąż nie wiadomo, co z budową S16 od Mrągowa do Ełku. Ponad dwa lata, a drogowcy czekają na decyzję środowiskową dla wybranego wariantu, bo wniosek w tej sprawie złożyli jeszcze pod koniec grudnia 2020 roku. I wciąż nie wiadomo, kiedy RDOŚ w Olsztynie może wydać decyzję. Jak powiedziała Justyna Januszewicz, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie, będzie to nie wcześniej niż w drugim półroczu tego roku, może we wrześniu.
Do tego czasu zapewne wejdzie już w życie uchwalona przez Sejm ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw. Ustawa zwana potocznie ocenową skierowana została do podpisania przez prezydenta RP.

Zakłada ona, że dla wybranych inwestycji nie trzeba będzie uzyskiwać decyzji środowiskowych. Wystarczy postanowienie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, którego nie będzie można zaskarżyć. O tym, jakie inwestycje są strategiczne, będzie decydowała Rada Ministrów.

Uznanie S16 za drogę strategiczną, drogę rokadową, czyli ważna dla naszej obronności, pozwoliłoby więc zamknąć procedury związane z kwestiami środowiskowymi i ogłosić wreszcie przetarg na budowę drogi w dawno już wybranym wariancie.

— Nowelizacja ustawy ocenowej ma przyspieszyć realizację inwestycji o znaczeniu strategicznym. Na razie czekamy na jej wejście w życie — mówi Karol Głębocki.

Zgodnie z planami droga przez Wielkie Jeziora Mazurskie miałaby być budowana w latach 2026-2028. Szacowany koszt to 5,7 mld zł.

Andrzej Mielnicki