Szef MON: podpisaliśmy kolejną umowę na dostawę kilkuset przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR

2023-08-03 13:24:40(ost. akt: 2023-08-03 13:34:12)
przeciwpancerny pocisk kierowany Spike-LR  w momencie odpalenia

przeciwpancerny pocisk kierowany Spike-LR w momencie odpalenia

Autor zdjęcia: Agencja Uzbrojenia

Konsekwentnie wzmacniamy zdolności przeciwpancerne naszego wojska. Dziś z polskim przemysłem obronnym podpisaliśmy kolejną umowę na dostawę w najbliższych latach kilkuset przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR – poinformował w czwartek na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.

"Konsekwentnie wzmacniamy zdolności przeciwpancerne naszego wojska. Dziś z polskim przemysłem obronnym podpisaliśmy kolejną umowę na dostawę w najbliższych latach kilkuset przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. Zmodernizowane i dobrze wyposażone Wojsko Polskie to gwarancja naszego bezpieczeństwa, dlatego cały czas wzmacniamy Wojsko Polskie wykorzystując możliwości m. in. polskiego przemysłu zbrojeniowego" - napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.

Spike LR o maksymalnym zasięgu 4 km należą do podstawowego uzbrojenia przeciwpancernego Wojska Polskiego, które zamówiło je przed 20 laty. Są używane jako broń przenośna, można je wystrzeliwać z bezzałogowych wież transporterów Rosomak, mają też być uzbrojeniem bojowych wozów piechoty Borsuk. Przeciwpancerne pociski kierowane Spike-LR przeznaczone są do zwalczania czołgów i pojazdów opancerzonych oraz śmigłowców bojowych. Producentem Spike-LR jest wchodząca w skład Grupy PGZ spółka Mesko S.A. (PAP)

Do chwili obecnej Siły Zbrojne RP otrzymały dwie partie ppk Spike-LR – pierwszą, liczącą 2675 pocisków wraz z 264 przenośnymi wyrzutniami w latach 2004-2013, i drugą, obejmującą 1000 pocisków w latach 2018-2021 (umowa z 2015 roku, opiewająca na około 600 mln zł)..

Ppk Spike-LR mogą razić cele na dystansie do 4 km. Mają naprowadzanie za pomocą łącza światłowodowego oraz kamery telewizyjnej i termowizyjnej. Dzięki temu możliwe jest zwalczanie celów niewidocznych dla operatora (np. znajdujących się za przeszkodą), korygowanie lotu po odpaleniu, ale też działanie w trybie „"wystrzel i zapomnij". Tego rodzaju uzbrojenie może być jeszcze skuteczniejsze, jeśli jest wykorzystywane we współpracy z rozpoznawczymi bezzałogowcami. Są w zasadzie najnowocześniejszym uzbrojeniem przeciwpancernym polskich Wojsk Lądowych.