Sawicki: Onet i Czerska są przeciw Trzeciej Drodze. Za chwilę okaże się, że komunikaty o naszej śmierci są przedwczesne

2023-08-02 06:36:53(ost. akt: 2023-08-02 06:44:38)
Marek Sawicki

Marek Sawicki

Autor zdjęcia: Fratria/screenshot wPolityce.pl

„Jestem przekonany, że Kosiniak-Kamysz i Hołownia to dobrzy politycy i wiedzą co robią. Mam pewność, że Trzecia Droga będzie startowała razem w wyborach. Nic się nie rozjedzie bez względu na to, co mówią Paulina Hennig-Kloska i Jacek Bury” - mówi w rozmowie wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL.
wPolityce.pl: Onet, RMF FM, a także „Gazeta Wyborcza” podają, że Trzecia Droga jest u progu rozpadu. Kością niezgody ma być m.in. to, że PSL chciałby włączyć do tego projektu Agrounię, a Polska 2050 sprzeciwia się temu. To prawda?

Marek Sawicki: Nie wygląda to tak, jak opisuje to Onet czy Czerska. Oni od początku są przeciw projektowi Trzeciej Drogi. Dla nich najlepiej by było, gdyby wszyscy zapakowali się do jednej torby z napisem „Donald Tusk”. Natomiast w umowie koalicyjnej pomiędzy PSL a Polską 2050 jest zapis, że projekt ma charakter włączający My swoją część wykonujemy i poszerzamy Koalicję Polską o kolejnych partnerów. Myślę, że Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz są na tyle doświadczonymi politykami, że będą umieli zamknąć temat i porozumieć się co do dopięcia list po obydwu stronach. Tworzymy komitet koalicyjny, a nie komitet jednej listy. Wydaje mi się, że w ostatnim czasie może trochę zabrakło komunikacji między nami a Polską 2050. Jestem przekonany, że ta komunikacja została wznowiona i za chwilę komunikaty o naszej śmierci okażą się przedwczesne.

Czyli nie należy się spodziewać, że PSL na sobotniej Radzie Naczelnej zdecyduje się na rozstanie z Polską 2050?

Czegoś takiego kompletnie nie przewiduję. Znam wszystkie Rady Naczelne od 1990 roku, które podejmowały decyzje przed wyborami i zawsze w uchwale jest klauzula, która pozostawia upoważnienie dla Naczelnego Komitetu Wykonawczego i dla prezesa do prowadzenia rozmów z partnerami i dopinania list wyborczych. Tak zawsze było i tym razem też tak będzie.

Powołuje się pan na zapisy umowy koalicyjnej, ale politycy Polski 2050 też to robią, podkreślając, że ewentualne dołączenia nowych formacji do Trzeciej Drogi i zatwierdzanie list odbywa się wspólnie przez obydwu liderów.

Z zainteresowaniem wysłuchałem konferencji Szymona Hołowni. On nie mówił, że na cokolwiek się nie zgadza, tylko przypomniał, że razem z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem zatwierdza listy. To, że co poniektórzy z Polski 2050 wypowiadają się, że na tego czy innego się nie zgadzają, to jest to ich prywatna opinia, a nie opinia Szymona Hołowni. Powtarzam, że wierzę w mądrość Kosiniaka-Kamysza i Hołowni i to, że wspólnie zatwierdzą listy Trzeciej Drogi.

Przed chwilą rozmawiałem z Jackiem Burym i on stanowczo mówił, że Polska 2050 nie zgadza się na dołączenie Agrounii do Trzeciej Drogi.

A Jacek Bury w tych wyborach będzie kandydował?

Nie będzie, ale na razie jeszcze jest senatorem Polski 2050. Zresztą wiceszefowa Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z Wirtualną Polską też wypowiadała się w podobny sposób.

Nie każdy zastępca ma patent na nieomylność - a też wiem coś o tym, bo długo byłem wiceszefem partii, a nadal jestem wiceszefem klubu parlamentarnego.

Jest pan przekonany, że PSL i Polska 2050 wystartują razem w tych wyborach?

Jestem przekonany, że Kosiniak-Kamysz i Hołownia to dobrzy politycy i wiedzą co robią. Mam pewność, że Trzecia Droga będzie startowała razem w wyborach. Nic się nie rozjedzie bez względu na to, co mówią Paulina Hennig-Kloska i Jacek Bury.

Rozmawiał Adam Stankiewicz
Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl