Hity i Kity

2023-07-27 17:51:23(ost. akt: 2023-07-31 11:39:06)

Autor zdjęcia: PAP/Paweł Supernak, Marcin Obara

Kontynuujemy naszą rubrykę, w której z lekkim przymrużeniem oka komentujemy bieżące wydarzenia społeczno-polityczne.
Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – dwaj mocarze polskiej polityki zwarli się poprzez media, jak zawodnicy MMA przed walką, gdzie jeden wykrzykuje do drugiego, co to nie myśli o drugim i co nie zrobi jemu, jego żonie i matce itd. Drugi oskarżył pierwszego, że zabija kobiety, a pierwszy odpowiedział drugiemu, kierując słowa do swoich kibiców, żeby uważali na „ryżego”. I nagle cała medialna Polska oszalała i już zaczęła interpretować, jaką ten pierwszy ma teraz nową strategię działania. Bo skoro do tej pory pan kulturalny JK, całujący kobiety w rękę nagle pokazał lwi pazur, to przecież musi się za tym coś kryć. Proponujemy żeby zamiast debaty politycznej, w nudnym skądinąd telewizorze, zrobić walkę MMA w klatce z udziałem powyższych protagonistów. Mateusz Borek mógłby komentować i byłby z tego wielki hit. Wszystkie kanały telewizyjne wykupiłyby prawa do transmisji i to nie tylko polskie, ale myślimy, że niemieckie, amerykańskie i rosyjskie również. Wszak bardzo leży im na sercu, każdemu na swój sposób, dobro demokracji i wyniki wyborów w Polsce. Jakby doszło do walki to proszę pamiętać o prawach autorskich dla autorów Kitów i Hitów.

Ukraina – jest w fatalnym położeniu. Jej bogactwo narodowe jakim są czarnoziemy na stepach oraz tania siła robocza i gangsterska organizacja pracy powodują, że jej plony są najtańsze w Europie i okolicy. To oczywiście źle, bo od razu mają zakaz handlu z Europą. No bo rodzime rolnictwo europejskie z sowicie opłacaną siatką pośredników, które zamiast oferować klientom czereśnie za 40 zł dostałoby konkurencję w postaci ukraińskich czereśni, które kosztowałby w dużych miastach np. 10 zł, to się nie może udać. Pośrednicy muszą zarobić i to nie mało. Więc Europa robi zakaz importu i sprzedaży produktów z Ukrainy. Rolnik europejski będzie zadowolony, urzędnicy unijni i krajowe rządy będą miały latem spokój i pojadą na wakacje, a że mieszkańcy miast będą kupować drogo…. Jak będą niezadowoleni, że kupują drogo i koszty życia drastycznie rosną, to rolnicy we Francji dokonają uspokojenia nastrojów poprzez wylanie gnojowicy pod urząd prezydenta Macrona w Paryżu, a ten zaczadzony smrodem zaraz zmieni zdanie. U nas powołają jakąś agro unię, agro związek czy coś tam innego i smrodem z hodowli norek będą chcieli obalać rządy. Ukraina ma problem, bo Rosjanie wykorzystują tę sytuację i atakują porty Ukrainy bezkarnie udaremniając jej handel produktami rolnymi. Zaraz będzie problem ze zbożem, jak w tamtym roku. Już premier Ukrainy mówi, a wręcz rozkazuje, co Polska ma robić i jak postępować w tej sprawie (swoją droga nie pierwszy raz na arenie międzynarodowej politycy ukraińscy odlatują od rzeczywistości – niestety). Premier Morawiecki zapowiedział zamknięcie granicy dla towarów rolnych z Ukrainy. Tworzy się trudna sytuacja do rozwiązania i wielki kit nam się szykuje. Jest oczywiście kilka wyjść z sytuacji. Jednym z nich jest przekazanie ofensywnej broni dla Ukrainy, która w zamian za ataki Rosji na jej porty (bez nich Ukraina nie może eksportować zboża i innych produktów rolnych do np. Afryki) mogłaby odpowiedzieć tym samym. Wtedy Rosja kilka razy by się zastanowiła czy warto atakować ukraińskie porty. Tak samo Ukraina mogłaby zaminować wejścia do portów rosyjskich, jak Rosjanie czynią z jej portami. Ale USA nie dają czy sprzedają Ukrainie broni ofensywnej np. samolotów, tłumacząc, że to rozprzestrzeni konflikt. Więc Rosja może sobie bez konsekwencji robić ruchawki na Ukrainie. Słabo to wygląda generalnie. Rysuje nam się kit. Niebezpieczne staje się to, że ludzie kierujący wojną po stronie Rosji, zamiast degustować zaczęli myśleć. A to bardzo niebezpieczne. Już nie walczą tylko przy pomocy rekrutów z więzień, ale grają na inny sposób: wcześniej klęską powodzi przy wysadzeniu tamy w Kachowce, a teraz zatrzymaniem eksportu zboża z Ukrainy. Mrozi nas jak co jakiś czas czytamy w mediach o dziwnym zachowaniu Rosjan w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. To wszystko to elementy wojny. Rosjanie stają się przebiegłym i trudnym przeciwnikiem. Coś na wzór Predatora. Pamiętamy, że jedyny, który go pokonał to był Schwarzenegger – Austriak z Ameryki czyli bohater europejsko-amerykański. Dotychczasowa strategia USA już nie wystarczy. Trzeba czegoś nowego. Trzeba większego zaangażowania się potęg europejskich, jak Niemcy i Francja w wojnę. Oczywiście po stronie Ukrainy.

Donald Tusk i Olga Semeniuk-Patkowska – Donald zaraz po organizowanej przez „Gazetę Olsztyńską” największej imprezy na terenie woj. warmińsko -mazurskiego tj. Kongresu Przyszłości nazwał Panią kandydatkę na posła: kosmiczną Olgą. Panie przewodniczący Tusk – trochę dyskrecji, nie musi Pan tak publicznie oświadczać i ujawniać swojej sympatii do Pani minister z przeciwnego obozu. My rozumiemy, że dołeczki na twarzy Pani minister mogły Pana urzec, a nawet uwieść – nasz też urzekły, ale prośba o wyrażanie uczuć nie tak ostentacyjnie i nie tak publicznie.

Konfederacja – partia Panów Metzena i Bosaka pnie się w sondażach w górę. Ma już około 14 %. A chce jeszcze więcej. Chce zmienić cały polski ład społeczno-gospodarczy. Powiedzmy sobie uczciwie, że to nie jest możliwe. Polacy poprzez głosowania wybrali etatystyczno–socjalny i równościowy model społeczny. Czyli pragną idei Edwarda Gierka. Nie przez przypadek właśnie w ostatnim okresie został nakręcony film o tej postaci. Pierwszy poczuł ten wiatr PiS i w 2015 roku zatankował wówczas to paliwo i jedzie na nim 8 lat. Zaczyna już tego paliwa brakować, ale może jeszcze na rezerwie wygra wybory. KO zobaczyła, że ten nowy rodzaj paliwa - wcale nie eko i nie z zielonej energii – jest skuteczny i przerobiła swoje silniki na to samo paliwo. Donald Tusk nawet wyrzucił człowieka ze swojej partii kilka miesięcy temu, gdy ten krytykował etatystyczny i socjalny program PiSu mówiąc, że Platforma jak dojdzie do władzy, to zlikwiduje większość socjalu (ciekawe czy wyrwała mu się prawda?). Skoro Platforma chce tego samego modelu państwa co PiS, to po co jednocześnie chce odsunąć PiS od władzy – przecież to nielogiczne i immanentnie sprzeczne. Ale „schizy” się przecież zdarzają w świecie. Tak więc mamy nielogiczny i sprzeczny przekaz w „programie” KO (piszemy w cudzysłowie, bo oczywiście żadnego realnego programu nie ma). Czy wyborcy zagłosują na KO, która chce być podróbką PiS-u? Czy wybiorą inną propozycję państwa z wysokim wzajemnym konkurowaniem, ponoszeniem większego ryzyka w życiu bez dobrych zabezpieczeń socjalnych i pomocy państwa, jakie oferuje Konfederacja? Wygra oryginalny socjalny PIS, podróbka KO czy neoliberalna Konfederacja? O to jest pytanie? Generalnie hit, że mamy demokrację i mamy w kim wybierać – no powiedzmy, że w kim.

Konfederacja ciąg dalszy – dokonała nowych transferów i wzmocnień: na obronie zagra w nowym sezonie Wipler. Reprezentant to ograny, odkurzony, ale doświadczony w tym, jak działać progresywnie mimo nie progresywnemu samopoczuciu wobec policji. Zwłaszcza wobec policjantek blondynek. W pomocy zagra Anna. Zawodniczka też doświadczona ale mocno „kreatywna” - już kilka partii - klubów czy jak to się tam nazywają koterie w Sejmie, zmieniła. Gwarantuje „kreatywne” rozgrywanie piłki i następną zmianę klubu. I hit nad hity transferowe, czyli napastnik „młody Banaś”. Niestety nie przeniesiemy się w lata 60- te, gdzie grał Banaś w reprezentacji Polski. Niektórzy pamiętają jak z Włodkiem Lubańskim czarowali piłką. Ale młody Banaś to gwarancja wewnętrznej kontroli w partii. Teraz czekajmy cierpliwie na moment kiedy, jak jego ojciec, będzie chciał skontrolować panów Bosaka i Metzena. No bo przecież nie wierzymy, że jedyny jego motyw wejścia na listy Konfederacji w wyborach do Sejmu to próba „ucieczki” od wymiaru sprawiedliwości czy niesprawiedliwości. To zależy, z której opcji politycznej patrzymy, przed zarzutami, jakie mu się kroją. Nie, to by było za niskie moralnie uciekać dla potomka karateki. Generalnie fajnie, że jest Konfederacja, fajnie, że robi transfery. Szykuje się nam wiele kitów, a i niezłą „bekę” można z tego mieć…