Nie chcą obwodnicy Olsztyna od zachodu
2023-07-29 11:00:00(ost. akt: 2023-07-28 17:17:45)
Trwa zbiórka podpisów pod petycją przeciwko poprowadzeniu północnej obwodnicy Olsztyna zachodnim korytarzem. Podpisało ją już już 536. osób. Dokument ma trafić do drogowców. Czy zatrzyma prace projektowe, to raczej mało prawdopodobne.
Drogowcy wybrali zachodni korytarz, którym pobiegnie północna obwodnica Olsztyna, ale nie wszyscy są zachwyceni tym wyborem. W internecie trwa zbiórka podpisów pod petycją przeciwko poprowadzeniu północnej obwodnicy Olsztyna zachodnim korytarzem.
— „Taka inwestycja drogowa bezpowrotnie zmieni niepowtarzalną specyfikę przyrodniczą tych terenów. Zniszczone zostaną siedliska przyrodnicze Doliny Środkowej Łyny, ograniczone zostaną także funkcje rekreacyjne tego obszaru” — czytamy w petycji, pod którą podpisane jest Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Bukwałd.
Zdaniem stowarzyszenia korytarz zachodni jest nieuzasadniony komunikacyjnie - w żaden sposób nie przyczyni się do usprawnienia ruchu drogowego w gminie Dywity, gdyż jest zbyt oddalony od najbardziej zaludnionych miejscowości. Poza tym, nie rozwiąże problemów komunikacyjnych, przemysłowej części Olsztyna.
Co proponują inicjatorzy petycji? Otóż apelują o rozważenie innych wariantów budowy tej obwodnicy.
Co proponują inicjatorzy petycji? Otóż apelują o rozważenie innych wariantów budowy tej obwodnicy.
Petycja ma trafić do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
— Jak dostaniemy petycję, to na pewno odniesiemy się do niej — zapewnia Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddzalu GDDKiA.
— Jak dostaniemy petycję, to na pewno odniesiemy się do niej — zapewnia Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddzalu GDDKiA.
Jak dodaje rzecznik obecnie trwa wykonanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego . W ramach tego opracowania zespół projektowy dokona szczegółowej analizy wybranych wariantów. Prace obejmą wykonanie raportu oceny oddziaływania inwestycji na środowisko i wstępne rozpoznanie podłoża gruntowego. Zaprojektowane zostaną również bardziej szczegółowe rozwiązania drogowe oraz koncepcje obiektów inżynierskich. Po wykonaniu analizy wielokryterialnej zostanie wybrany najkorzystniejszy wariant. Wcześniej jednak odbędą się spotkania z mieszkańcami.
Takie spotkania zaplanowane są już we wrześniu, podczas nich mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje uwagi, które będą podstawą do ewentualnych korekt dokumentacji.
— Cały czas droga jest otwarta do tego, żeby dyskutować i wprowadzać korekty tam, gdzie to będzie zasadne, konieczne — podkreśla Karol Głębocki.
Jednak zmiana korytarza to nie korekta. Czy w ogóle jest to możliwe? Dziś wydaje się to to mało prawdopodobne. Prezydent Olsztyna próbował przekonać drogowców do zmiany delecji i ponownego przeanalizowania wariantów w korytarzu wschodnim, ale nic nie wskórał. I to w sytuacji, gdy sami drogowcy nie są zachwyceni korytarzem zachodnim, bo jak przyznają, ich pierwszym wyborem była kombinacja wariantów w korytarzu wschodnim (O6+D4) wskazana przez projektantów. Dlaczego wiec wybór padł na korytarz zachodni? W jednym z komentarzy pod petycją ktoś sugeruje, że „wariant zachodni przy którym tak bardzo upiera się GDDKiA, wbrew woli i argumentom głównego beneficjenta obwodnicy - miasta Olsztyna, ma drugie dno. Komuś na nim zależy i ktoś to lobbuje”.
Jednak zmiana korytarza to nie korekta. Czy w ogóle jest to możliwe? Dziś wydaje się to to mało prawdopodobne. Prezydent Olsztyna próbował przekonać drogowców do zmiany delecji i ponownego przeanalizowania wariantów w korytarzu wschodnim, ale nic nie wskórał. I to w sytuacji, gdy sami drogowcy nie są zachwyceni korytarzem zachodnim, bo jak przyznają, ich pierwszym wyborem była kombinacja wariantów w korytarzu wschodnim (O6+D4) wskazana przez projektantów. Dlaczego wiec wybór padł na korytarz zachodni? W jednym z komentarzy pod petycją ktoś sugeruje, że „wariant zachodni przy którym tak bardzo upiera się GDDKiA, wbrew woli i argumentom głównego beneficjenta obwodnicy - miasta Olsztyna, ma drugie dno. Komuś na nim zależy i ktoś to lobbuje”.
Ale autor nie napisał kto i nie poparł tego żadnymi dowodami.
Co zaważyło na takim, a nie innym wyborze drogowców? Przede wszystkim ani prezydent, ani olsztyńscy radni nie dopuszczali możliwości ingerencji przyszłej inwestycji w obszar Lasu Miejskiego. Ponadto prezydent oświadczył, że miasto nie ma możliwości sfinansowania budowy obwodnicy w swoich granicach administracyjnych, co wynika z przepisów. Czemu trudno zresztą się dziwić, skoro w zarekomendowanym przez projektantów wariacie w korytarzu wschodnim miasto musiało zapłacić aż za ok. 7 km z 16-km obwodnicy.
Co zaważyło na takim, a nie innym wyborze drogowców? Przede wszystkim ani prezydent, ani olsztyńscy radni nie dopuszczali możliwości ingerencji przyszłej inwestycji w obszar Lasu Miejskiego. Ponadto prezydent oświadczył, że miasto nie ma możliwości sfinansowania budowy obwodnicy w swoich granicach administracyjnych, co wynika z przepisów. Czemu trudno zresztą się dziwić, skoro w zarekomendowanym przez projektantów wariacie w korytarzu wschodnim miasto musiało zapłacić aż za ok. 7 km z 16-km obwodnicy.
Ponadto gmina Dywity oświadczyła, że nie dysponuje środkami na sfinansowanie budowy na swoim terenie odcinka drogi niebędącego drogą krajową. Chodziło tu o obwodnicę Dywit, czyli połączenie północnej obwodnicy Olsztyna z drogą 51 o długości w zależności od wariantu od 3,7 do 6,3 km.
To wszystko zaważyło na tym, że drogowcy, chcą zrealizować te inwestycję, odstąpili od korytarza wschodniego i tym samym rekomendowanego na pierwszym miejscu przez projektanta kombinacji wariantów z korytarza wschodniego obwodnic Olsztyna z obwodnicą Dywit. Wybrali korytarz zachodni, a w nim trzy wariant o dalszych prac projektowych. W tym układzie samorządy nie będą musiały partycypować w kosztach budowy drogi.
Jednak wybór korytarza zachodniego oznacza przekreślenie planów Olsztyna, co do możliwości skomunikowania terenów inwestycyjnych, które znajdują się na Tracku, jak też marzeń Dywit o swojej obwodnicy, bo północna obwodnica będzie też obwodnicą Dywit. Gos aut dalej będzie przejeżdżać przez Dywity drogą 51, choć po wybudowaniu obwodnicy odcinek od Spręcowa do Olsztyna nie będzie już drogą krajową. Będzie nim północna obwodnica. I pojawi się kolejny problem, szczególnie zimą, kiedy przyjdzie odśnieżać drogę, czy walczyć z gołoledzią. Kierowcy dobrze wiedzą, jak wygląda codzienność na drogach niższej kategorii.
Zgodnie z planami w II połowie 2024 roku drogowcy planują złożenie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w wybranym wariancie.
Zgodnie z planami w II połowie 2024 roku drogowcy planują złożenie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w wybranym wariancie.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez